Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeZ ceną 25 000zł i mocą 47 KM to nie wiem dla kogo może być konkurencją. Ten kto ma tylko A2 i jest zmuszony do ograniczenia mocy do 35 kW i tak nie wyda 25 kzł na to, tylko kupi coś przejściowego i jak najszybciej zrobi pełne A a potem za tą kasę kupi MT-07 z mocą 74 KM lub ER-6 które w tej samej cenie dają nieporównywalnie więcej. W przypadku tej Hondy to ciężko mówić o jakimkolwiek sporcie.
OdpowiedzJak 45 koni moze byc alternatywą dla 130 konnych 600cc? 4 cylindrowych wscieklych , ryczacych , plującychc złoscią motocykli a nie 2 cylowych przypominajacych dzwiekiem pierdzacego dziadka Władka. No dobra er6 brzmi calkiem fajnie. NIe zrozumcie mnie zle. To fajna gama motocykli do miasta tyle ze nie alternatywa dla 600 cc:) Dla mnie to nie jest nawet alternatywa dla 650cc. Bandit , Gsx650f , Er6f.
Odpowiedzto mało wiesz chłopcze o motocyklach :)
OdpowiedzFajny sprzęt, na prawdę ładnie się prezentuje a ze specyfikacji wnioskuję że nieźle jeździ. Nie zgodzę się tylko ze stwierdzeniem że to może być alternatywa dla 600setek. Jeśli ktoś szuka wyczynowego sporta to nie kupi skutera tylko dlatego że jest tańszy i ma ledy prawda?
OdpowiedzDrogi kolego... To jest bardzo ciekawa alternatywa dla 600tki - porównaj cenę CBR600R a cenę CB500R - owszem różnice w osiągać są, ale ile złotówek zostaje w kieszeni... i odpowiedz osbie pytanie - czy faktycznie jesteś w stanie wydusić z 600RR jej potencjał? Na ulicy na pewno nie, a na torze? Dla mnie wprawionego motocyklisty z wieloletnim doświadczeniem CBR500R jest moim zdaniem doskonałym motocyklem za na prawdę rozsądne pieniądze (w porównaniu z pojemnościowo większymi motocyklami). Jeździłem w swoim życiu wieloma sprzętami (, pięćsetkami, sześćsetkami, litrami też i w rzędzie i w układzie V i w mieście i na autostradzie i na torze też). Więc jakieś pojęcie człowiek o tym żelastwie ma. Nie ukrywam, że w głowie siedzi mi temat CBR500R jako motocykla po prostu... Marqueza czy Rossiego już nie dogonisz a frajdę z jazdy i poczucie prędkości i idące z tym w parze endorfiny można mieć za na prawdę sensowne pieniądze. Bo generalnie w dzisiejszych czasach wszystko się do portfela sprowadza...
OdpowiedzNo ale dalej to nie jest alternatywa dla 600 cc. nikt kto kupuje sportowe 600 nie ma zamiaru jezdzic po miescie 50 na godzine. Ktos kto kupuje takie motocykl chce odkrecic w pewnym momencie manetke i zrobic " woooooo ale jedzie" a na 500 cc przy tych 45 koniach czy tam odblokowanych 50-60 bedziesz mial wrazenia w stylu "no cos tam przyspieszam". Widzisz sam mowisz ze ilu jest naprawde ludzi ktorzy potrafia wykrzesac z 600 cc 100% . Nie no masz racje i sie z tym zgadzam tyle ze ile jest naprawde ludzi ktorzy potrafia wykszesac z kazdego motocykla 100% ? Garstka. Ile jest miejsc zeby wykrzesac z moto wszystko ? Jeszcze mniej. Sam smigam 650cc Gsx ktore ma 85 koni. Jest to moj pierwszy motocykl. Powiem Ci ze ze jakbym myslal nad sportowa 600 to bym nawet nie popatrzyl na te cbr 500. Jakbym myslal o turystyku 650 w stylu wlasnie bandita to takze bym nie popatrzyl na te cbr500. Ta cbr to alternatywa dla ludzi zdajacych na prawko A2. Czyli alternatywa dla wszelakich 250 , 300 itd.
OdpowiedzKolejny wpis i kolejny raz się ośmieszasz :) CBR500R "coś tam przyśpiesza" widać ze nie wiesz o czym piszesz... Kolejna sprawa po mieście jedziemy 50km/h chyba ze chcesz pożegnac się z prawkiem albo jesteś tzw "mistrzem prostej" Gdzie takich łebków jak ty ja wraz ze "starą Gwardią" zjadamy na pierwszym lepszym zakręcie. Zastanów się co opowiadasz i nie błaznuj :) Motocykl to motocykl I Honda CBR500R jest PEŁNO PRAWNYM motocyklem. Nie trzeba mieć 600cm żeby zapie.... alać :) Zresztą jak ci mało i chcesz zapier.... Alać to kup sobie litra i rozwal się na pierwszym lepszym drzewie. Pasja to coś wiecej niz prędkość. Posiadam Yamahe R1 rocznika nie będę ci podawał :) i w mieście mój testosteron radzi sobie z tym "pewnym momentem złapania za manetkę gazu" Tylko trzeba miec olej w głowie a nie siano. Żegnam:)
OdpowiedzFajna maszynka, mala, prosta i przy tym nowoczesna. Cieszy mnie, ze przestaje sie robic motocykle dla swiezakow z co tandeniejszych czesci po duzych motocyklach, gdybym sam robil teraz prawko A2, to taka CBRka bylaby wysoko na liscie:)
OdpowiedzMy nadal (lecz dużo mniej niż w przeszłości!) uważamy że „motocykl zaczyna się od 100KM”. NIE PRAWDA!!! Po prostu ludzie, do których adresowane są tego typu pojazdy są niewystarczająco zamożni. Jeżeli większość młodych ludzi nie potrafi odłożyć na mieszkaniowy wkład własny to co dopiero mówić o "zabawce" jaką jest w naszym klimacie motor. Jeżeli przy polskich zarobkach taka Hondzinka kosztowała ok 10 tysięcy złotych to myślę, że znalazłaby 10 razy tylu nabywców.
Odpowiedz