Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeGdybym miał to..., gdybym miał tamto..., gdyby babcia miała wąsy to by dziadkiem była! dalej "wyniki to sprawa drugorzędna" - jasne, tak pisze osoba, która wie że i tak nic tam nie zdziała a wystarczy tylko tam się pokazać i będzie git. Marzenia, pasja są bardzo ważne i trzeba je realizować przecież to mniej więcej 300 000 zł. Wróć na Ziemie!
OdpowiedzNie wiem skąd się bierze przekonanie że nie trzeba wygrywać aby być zauważonym ale nie moja sprawa, ja tylko siedzę i oglądam filmy na yt. Życzę powodzenia. Jeszcze jedno pytanie ile razy byłeś Mistrzem Polski że nie masz się już tutaj z kim ścigać?
OdpowiedzZachęcam do ponownej, wnikliwej lektury mojego artykułu. Szanuję swoich kolegów z Mistrzostw Polski i wiem, że niejeden z nich mógłby mnie wiele nauczyć, zarówno od strony teoretycznej, jak i praktycznej. Pozdrawiam
OdpowiedzCzy w Mp czy ADAC żeby być zauważonym wypada dojeżdżać do mety. Powodzenia. Mam nadzieje ze w końcu nie będzie ci betonowalo rąk. Jest już to nudne. Pozdrawiam
OdpowiedzMiałem na myśli, że jeżeli chce się jeździć w teamie, trzeba być w czubie w ADAC, ale nie trzeba wygrywać wyścigów. Ważne jest to jaki mamy charakter. Menager'owie team'ów zwracają uwagę na każdy szczegół. Czy dojeżdżamy do mety po bardzo mocnym upadku czy nie, czy jedziemy z krzywą kierownicą czy z pękniętą ręką. Bardzo ważna dla nich jest determinacja. Co do rąk, pracuje nad tym bardzo ciężko. Jest już poprawa. Możliwe, że znalazłem antidotum. Czy to się sprawdzi? Zobaczymy w trakcie sezonu.
Odpowiedz