Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzeMoim zdaniem kierowca nissana w tym przypadku powinien włączyć awaryjne! Już miałem taką sytuację, ze kapelusznik się zatrzymał ni z dupy na drodze (taka jak na filmiku, teren niezabudowany bez pobocza) bez żadnej informacji, jak jeszcze niefortunnie świeci słońce to kłopoty murowane. Co prawda udało nam się z kumplem wyhamować, ale kilka ostrych zdań na temat takiego zachowania poleciało w stronę "bogu ducha nie wiem co źle zrobiłem", leśnego dziadka. Po to mamy możliwość sygnalizacji, żeby z niej korzystać! (tak jak np. podczas ostrego hamowania na autostradzie dobrze jest wbić awaryjne). BTW dzisiaj miałem sytuacje, że jadę za R Scenic i prawie się zatrzymałem w jego (jej bo była tam kierowniczka) tyłku... chwila rozkminy... no tak nie działają u Pani światła stopu... wyszedłem przy pierwszej możliwej okazji i powiedziałem jej w czym problem, mam nadzieję, że zabrała to sobie do serca.
OdpowiedzSzukasz wytłumaczenia dla swoich zachowań krytykując innych. Zagadałeś się z kolegą lub zagapiłeś i nie zachowałeś szczególnej ostrożności na drodze. Jeżeli gość dał nagle po hamulcach i Cię wystraszył, to jechałeś za blisko jego pojazdu. Jeżeli nie zauważyłeś w słoneczny dzień samochodu zatrzymanego na drodze to awaryjne światła pomogły by tu jak umarłemu kadzidło. Awaryjne podczas ostrego hamowania na autostradzie? Jeżeli nie zrobi tego automatyka to dopiero po zatrzymaniu. Jeżeli nie zachowasz odstępu to pomaga równie dobrze jak kadzidło powyżej. Umiesz liczyć licz na siebie. Jeżeli będziesz nakłaniał innych żeby dopasowali się do Twojego stylu jazdy to niestety prosisz się żeby nie zostać weteranem szos...
OdpowiedzZ przeciwka jechala process pogrzebowa, w stanach jest taki zwyczaj ze na znak holdu/szacunku dla zmarlego ludzie sie zatrzymuja. To dlatego motocyklem i Nissan stoja. Pajac z pickupa pewnie gadal przez telefon albo cos.
Odpowiedzkompletnie nie ma znaczenia czemu nissan się zatrzymał. Tak można pójść dalej dlaczego motocykliści tam stali? jest ciągła linia nie powinni tam stać! ...stali bo wyobraźmy sobie jeden się wywalił na środku drogi leży i zbierał się a inni czekali aż się podniesie, nissan się zatrzymał inny za nim stanął nie wiedzieć czemu (opatrzność Boska). Teraz gdyby było to po polsku to wszyscy kultura stoją za sobą, wiadomo by się nikt nie wcisnął. Pickup wali ostatniego motora ten w Nissana a ten w leżącego - też tak mogło być. Nie ma znaczenia dlaczego się zatrzymał, bezdyskusyjnie jadący Pickupem to potencjalny zabójca, za pewne jeżdżąc taką ciężarówką nie jedno auto luz rozwalił.
Odpowiedzale czemu w ogóle ten granatowy (nissan?) się zatrzymał?? wystraszył się tym motocyklistów którzy przed nim zatrzymali się na poboczu?
OdpowiedzDobre pytanie. Droga przed nimi pusta. Chłopaki zatrzymali się przejeżdżając ciągłą linię oznaczającą zakaz zatrzymywania. Facet w pickupie się zagapił, ale miejsce na postój wybrali wyjątkowo durne, a dlaczego zatrzymał się kierowca nissana to jest w ogóle zagadka. Może jechał z nimi ?
OdpowiedzNie ma znaczenia, dlaczego się zatrzymali, może któryś przed nimi upadł? pickup nie zachował ostrożności i powinien się cieszyć, że tylko inny samochód skasował a nie motocyklistę.
Odpowiedz