Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeludzie... szef hondy to jest POWAŻNY CZŁOWIEK, i uważam że nie mieszałby się w takie zagrywki, jeśli coś by było na rzeczy zapewne by milczał... Nakamoto powiedział prawde... tyle.
OdpowiedzSranie w banie
Odpowiedz**** kotka za pomocą młotka!!!! Oglądałam 18 wyścigów tego roku i w zeszłym roku też i wiemy jak potrafi jeździć Marquez agresywnie co pokazał to 3 tyg temu. Więc takie bajki to dziecia opowiadać po 19 stej. Gosia
OdpowiedzPojedź sobie w wyścigu, to zobaczysz jakie to łatwe. Walka w wyścigu polega na skutecznym wyprzedzeniu, a przy obecnych praktycznie możliwościach technicznych różnice pomiędzy motocyklami są prawie żadne, dlatego wyprzedzanie na prostej jest rzadkością. Zostają zakręty, a tam decyduje kto później zahamuje, kto wcześniej przyśpieszy, oraz trzymanie możliwie najlepszej ścieżki, żeby dodatkowo nie tracić prędkości. Każde ostrzejsze dohamowanie, czy uślizg odbijają się na oponach, hamulcach, itd. A tajemnicą poliszynela, jest to, że zawodnicy walczący w bezpośrednim pojedynku, bardziej zużywają swoje maszyny i jadą wolniej, od zawodnika, który ściga czołówkę.
Odpowiedz**** kotka za pomocą młotka!!!! Oglądałam 18 wyścigów tego roku i w zeszłym roku też i wiemy jak potrafi jeździć Marquez agresywnie co pokazał to 3 tyg temu. Więc takie bajki to dziecia opowiadać po 19 stej. Gosia
OdpowiedzCzy Valentino jest inteligentnym człowiekiem to już teza do dyskusji.
OdpowiedzInteligentny, to może i jest, ale przez swoją nadmierną inteligencję, może w końcu zderzyć się z prawnikami, tych których próbuje mieszać z błotem. Walczyć trzeba na torze, a po wyścigu przeanalizować swoje błędy i starać się ich więcej nie popełniać.
OdpowiedzMieszać z błotem nikogo nie trzeba bo Lorenzo i Marquez już sami to zrobili. Osiągnęli totalne DNO i pokazali co sobą reprezentują - Dwa ZERA. A twoje stwierdzenie że "Walczyć trzeba na torze" - tego im też zabrakło - Farsa wyścigu i ustawka. Brawo Rossi - to jedyny prawdziwy Mistrz Świata !!!
OdpowiedzMasz rację to była ustawka- przepuszczanie Rossiego przez innych i tajemnicza "awaria" motocykla Crutchlowa ( włoski zespół ).
OdpowiedzJesteś kretynem
OdpowiedzRobimy z siebie kiboli! To jest sport dla fanów a noe fanatyków. Jak znam życie to w szaliku co weekend jesteś na meczu co? Ja szanuje wszystkich w motogp bo jestem fanem!!!!!
Odpowiedz