Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 11
Pokaż wszystkie komentarzeJeśli zabranie praw jazdy tak wielu kierowcom ma poprawić bezpieczeństwo, to co z odsetkiem z tych ludzi, którzy stwierdzą, że już nie mają nic do stracenia(nie będą mieli prawek) i będą jeździli jeszcze niebezpieczniej? Lub z 2 strony- kto będzie miał łatać dziurę budżetową, jeśli wszystkim przekraczającym prędkość ( nie znam osobiście NIKOGO, KTO NIGDY ZNACZNIE NIE PRZEKROCZYŁBY PRĘDKOŚCI) zabierze się możliwość kierowania pojazdami w ogóle?
OdpowiedzZabranie prawa jazdy przez sąd oznacza zakaz prowadzenia pojazdów na zasądzony okres, złamanie tego zakazy jest zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 3. Wiec mają dużo do stracenia
Odpowiedzmoim zdaniem żeby wprowadzać takie przepisy potrzebne są drogi/autostrady w większej ilości. Wtedy rzeczywiście - jeżeli możesz pokonać trasę z prędkością 110 do 140 km/h a Ty nadal przekraczasz prędkość jadąc powiedzmy 180 to rozumiem żeby takie prawo jazdy zabrać powiedzmy na miesiąc. Ale tylko w takim przypadku. Bo te nasze \"drogi\" nie oferują sobą absolutnie nic tylko ciągle przybywanie znaków ostrzegawczych bo przecież po co to remontować o fotoradarach nie wspominając. jest lepiej niż było - ok, ale to wciąż za mało.
OdpowiedzOj tam, oj tam, zaraz na miesiąc... Ja bym proponował na najbliższy weekend - to by też była dotkliwa kara, a nikogo by raczej nie zniszczyła.
Odpowiedzmoim zdaniem żeby wprowadzać takie przepisy potrzebne są drogi/autostrady w większej ilości. Wtedy rzeczywiście - jeżeli możesz pokonać trasę z prędkością 110 do 140 km/h a Ty nadal przekraczasz prędkość jadąc powiedzmy 180 to rozumiem żeby takie prawo jazdy zabrać powiedzmy na miesiąc. Ale tylko w takim przypadku. Bo te nasze \"drogi\" nie oferują sobą absolutnie nic tylko ciągle przybywanie znaków ostrzegawczych bo przecież po co to remontować o fotoradarach nie wspominając. jest lepiej niż było - ok, ale to wciąż za mało.
OdpowiedzZ jednej strony zamierzają zmniejszyć tolerancję 10km/h do 0 = więcej kasy z mandatów a z drugiej zabierają prawo jazdy więc mniej osób będzie do trzepania z kasiory. Ja już się pogubiłem
OdpowiedzNo dobra, ale ciekaw jestem kiedy państwo zacznie siebie same karać za niezapewnienie obywatelom bezpiecznych dróg w zamiar za pobierane podatki oraz opłaty za jazdę po wyrobach autostrado podobnych (również wybudowanych za pieniądze podatników oraz za kredyty które będą jeszcze spłacać nasze wnuki). Nie jest sztuką rejestrować i dopuszczać do ruchu coraz szybsze i mocniejsze pojazdy, sztuką jest zapewnić tym pojazdom warunki do jazdy zgodne z ich możliwościami. Tym czasem nasz kraj oferuje nam warunki do bezpiecznego poruszania dla pojazdów zaprzęgowych (furmanka) i wojskowych (czołg) oraz całą gamę ograniczeń które pod pretekstem poprawy bezpieczeństwa zezwalają na karanie obywateli w celu reperacji wiecznie dziurawego budżetu... Ciekawe czy nasze władze będą równie gorliwie odbierać PJ wszystkim piratom chroniącym się za immunitetami...?
OdpowiedzKlasyczne polskie marudzenie. Widać, że dalej nigdzie nie byłeś. Drogi mamy dobre, autostrad może nie dużo ale troche jednak jest i mocno przybywa. Zobacz sobie statystki za ostatnie 20 lat. Są to bardzo dobrej jakości autostrady, lepsze niż w wielu krajach EU, np Danii, Litwy, Czech itp itd. Jedyne czego nie robimy, to nie przestrzegamy przepisów, choć Ci sami kierowcy za granicą juz je przestrzegają. Ciekawe dlaczego ..... drogi podobne, tylko kary niebo wyższe i policja nie dyskutuje!
OdpowiedzJezdzilem po Niemczech, Czechach, Norwegii i Teneryfie. W kazdym z tych krajow panstwo oprocz sterty zakazow oferuje duzo obywatelom. W Polsce mamy ZAKAZOLANDIe fotoradarową. Mandaty, podatki, ceny paliwa, banda sk...synow chcialaby zrownac z zachodem. Natomiast zarobki obywateli zrownuja z Mongolia. DLa przykladu, w Niemczech panstwo ulatwia ludziom zycie i zdejmuje ograniczenia. Nie zauwazylem, zeby Niemcy na potege emigrowali do Polski.
Odpowiedzdobre drogi? zapraszam w moje okolice propagandziarski bezmózgu "słusznego" nurtu. i zaręczam, że to nie jedyne takie miejsce w kraju
Odpowiedzty tak na poważnie, czy ci zapłacili?
OdpowiedzJeżeli sytuacja dotyczy czynu popełnionego to , cytuję : "policjant może zatrzymać prawo jazdy, w razie uzasadnionego podejrzenia , że kierujący pojazdem popełnił przestępstwo lub wykroczenie, za które może być orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów". Zapis nie jest precyzyjny, ale nie jest równoznaczny z samowolą policyjną. Jeżeli z innych przepisów prawa karnego nie wynika możliwość zatrzymania przez sąd prawa jazdy za zdefiniowane przez policjanta przestępstwo lub wykroczenie , policjant , gdyby zatrzymał prawo jazdy wbrew tym przepisom, działałby wbrew polskiemu prawu. W innych krajach już znalazła by się kancelaria adwokacka, próbująca zarobić na weryfikacji tych mnożących się w tysiące zatrzymań praw jazdy i wnosząca w imieniu klientów o odszkodowania oraz zadośćuczynienia dla poszkodowanych przez ew. naruszenia prawa.
OdpowiedzNie żyjemy w innych krajach , tylko w tym , który dobrze znamy . Znamy zachowania i postępowania także i policji. Dlatego wiadomi ,że policjant nie będzie odpowiadał za bezprawne zabranie prawa jazdy. Będzie zaś stosował ten zabieg z dziką rozkoszą , by pokazać swoją przewagę i z czysto ludzkiej złośliwości . Oczywiście o tych przypadkach , które najbardziej irytujące i deprawujące społeczeństwo mowy w mediach będzie tyle co na lekarstwo. Nawet gdybyśmy wszyscy protestowali , to i tak słowo jednego policyjnego notabla popartego przez jakąś poselską blondynkę więcej znaczy . Buntuję się przeciw lekceważeniu mojej inteligencji . Przejawia się to w twierdzeniu ,że nieprecyzyjność prawa i dowolność jego interpretacji jest dla mojego dobra !
OdpowiedzCałkowicie się z Tobą zgadzam. Dodam jedynie, że jeżeli poszkodowany przez policjanta bezprawnym zatrzymaniem prawa jazdy uzyska od sądu odszkodowanie i zadośćuczynienie, to skarb państwa ma prawo regresu od policjanta. Jest więc możliwość prawna ostatecznego obciążenia kieszeni policjanta skutkami jego ew. bezprawnego działania - PAŃSTWO JEDYNIE MUSI CHCIEĆ Z NIEJ KORZYSTAĆ. Teraz na drogach to państwo składa egzamin z pojmowania praworządności i norm demokratycznych.
OdpowiedzJeżeli sytuacja dotyczy czynu popełnionego to , cytuję : "policjant może zatrzymać prawo jazdy, w razie uzasadnionego podejrzenia , że kierujący pojazdem popełnił przestępstwo lub wykroczenie, za które może być orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów". Zapis nie jest precyzyjny, ale nie jest równoznaczny z samowolą policyjną. Jeżeli z innych przepisów prawa karnego nie wynika możliwość zatrzymania przez sąd prawa jazdy za zdefiniowane przez policjanta przestępstwo lub wykroczenie , policjant , gdyby zatrzymał prawo jazdy wbrew tym przepisom, działałby wbrew polskiemu prawu. W innych krajach już znalazła by się kancelaria adwokacka, próbująca zarobić na weryfikacji tych mnożących się w tysiące zatrzymań praw jazdy i wnosząca w imieniu klientów o odszkodowania oraz zadośćuczynienia dla poszkodowanych przez ew. naruszenia prawa.
OdpowiedzPolicjant może zatrzymać, odebrać może tylko sąd
OdpowiedzPrawda. Dlatego jak Ci zabiorą dokument to i tak możesz jeździć. Ot tylko kara za brak dokumentu Ci grozi.
OdpowiedzI dobrze, choć to nie załatwi sprawy w przypadku kogoś komu taki kwitek ciąży w kieszeni i jeździ bez niego. Ale lepsze to, niż nieściągalne wysokie mandaty. Prawko aut + pojazd na parking mendowni i mamy duże szanse na wykluczenie typa z obiegu. Lament? Trudno - się dźgało 150 w mieście albo wyprzedzanko na podwójnej na pasach = jeździsz PKSem i tyle. Oczywiście nie zabraknie oszołomów co i tak wsiądą w auto. Cóż, nie ma rozwiązań idealnych ale to z zabraniem prawka jest całkiem dobre.
OdpowiedzA jak się "dżgało" 65km/h po mieście i policjant "po uważaniu" zatrzyma prawko, no i pan "holownik" zarobi, i sąd skasuje kilka tysięcy a nie na jakieś tam durne 100zł - przecież to możliwe, gdyż nie ma precyzyjnych przepisów, za co te prawko zatrzymywać. I co, tobie się to " po uważaniu" podoba !? D..pa tęskni do bolszewickiego bata !?
OdpowiedzKarać dotkliwie ale wyższymi mandatami!Nie 500 czy max 1000. 5000 zeta 10000 - to by odstraszyło wszystkich idiotów.Dla desperatów - konfiskować pojazd z możliwością wykupu po cenie eurotax. Pozbawiając ludzi prawa jazdy, pozbawia się ich możliwości przemieszczania, często możliwości pracy jeśli samochód jest do tego używany. Taki gość nie tankuje, nie kupuje części, nie serwisuje pojazdu. Państwo traci dochód - jaki w tym sens? Że się go pozbyli? A kto zagwarantuje, że nie będzie jeździł bez prawka? głupota
Odpowiedzrozumiem, ze teorie ta bedziesz podtrzymywal, jak skonfiskuja Ci motocykl :) bez przesady, polska i tak juz jest panstwem policyjnym, jezeli chodzi o kontrole przepisow, niewiele krajow jest bardziej upierdliwych, skandynawia, nawt szwajcaria nie do konca. wbrew pozorom keirowcy to nie najwiekszy kryminal w tym kraju...
Odpowiedznie skonfiskują, bo nie zapierdalam jak pojeb na złamanie karku. znam kodeks drogowy i trzymam się tego co jest w nim zawarte, a jeśli popełniam wykroczenia to zaręczam - nie klasyfikują się w "rażące naruszenie przepisów"
OdpowiedzOj sa upierdliwi jezdza i tylko czatuja komu wpierdolic mandat niedlugo za wykroczenia to bedą do wiezienia wsadzac
OdpowiedzWg mnie bardzo dobry pomysł.Za radykalne złamanie przepisów drogowych powinna należeć się surowa kara.To właśnie dzięki takim bezmózgim imbecylom,którzy traktują drogi niczym tory wyścigowe,dochodzi często do wypadków.
OdpowiedzTo nie jest "pomysł" , to jest rozkaz zastosowania postbolszewickiego prawa, które daje funkcjonariuszowi w działaniu bezkarną uznaniowość ! Rzecz w tym, iż w Polsce NIE MA precyzyjnych przepisów za jakie wykroczenie i na jak długo zatrzymywać prawko , a są w innych cywilizowanych krajach europejskich ( niektórych krajach kierowca ma nawet może nawet wybrać miesiące , w którym oddaje prawko - wszystko pocztą, bez postsowieckich metod gnojenia obywatela).
Odpowiedz