Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 13
Pokaż wszystkie komentarzeco za debil nakrecil ten film , jest gorszy niz pasjonaci z przelotami , bo on zrobil krzywde swiadomie , chyba dziennikarz z tvn
OdpowiedzSugerujesz że miał coś wspólnego z tym co słychać? Nagrał i puscił dziecku taki dźwięk czy kolegę namowił na ostrą jazdę?
OdpowiedzMyślę, że na tym forum, psychiatra pilnie potrzebny, ale nie NFZ - prywatnie, inaczej nie pomoże nic i nikomu. Przy takiej zrzutce może się skupić - pomoże.
OdpowiedzCzy wydech fabryczny czy przelotowy w sumie mało ważne - jak się piłuje pod czerwone pole to oba są nie do zniesienia. Kiedyś w salonie moto zapytałem gościa, że widzę po blokiem zaparkowanego ścigacza i nie mogę pojąć czemu kiedy właściciel go odpala to robi przegazówkę i że nie kumam po co. Na to gość odpowiedział że on też nie i że jedyne wyjaśnienie to to że właściciel politycznie to ujmując ma deficyty intelektu. Inny przykład jaki mi się przypomina - może nie całkiem moto - to taki że były sobie segmenty i mieszkaniec jednego lubił wystawić swoje auto przed garaż i włączyć sprzęt grający w głośności "słuchajmy razem". Jeden z sąsiadów lekko się poirytował i wystawił kolumny do ogródka i włączył je jakoś tak 6:00... Wieczorem miłośnik muzyki z auta był i tego od kolumn z tekstem "Sąsiad zrozumiałem o co chodzi, będzie już cicho". Komuś może się wydawać że duże miasto, anonimowość itp i można robić co dusza zapragnie, ale to tylko kwestia trafienia na niewłaściwego człowiek i wkurzenia go. Jak to się mówi: "wolność jednej osoby kończy się tam gdzie zaczyna się wolność drugiej". I wtedy może się okazać że można mieć w życiu sporo więcej problemów niż by się człowiek kiedykolwiek spodziewał. Może się zacząć choćby od zgłoszenia na policję, zarządu osiedla.
OdpowiedzTee , Zapierdalacz i przytakiwacz Czarny costam - pogadamy za pare lat jak wyrośniecie z gówniarstwa...Choc kto wie , moze nigdy nie wyrośniecie
Odpowiedza jebią mnie wasze dzieci bede wstawiał głośny wydech albo latał bez mam to w duPieee
OdpowiedzNa pewno nie tak jak jebie rodziców obecność np. pasażerów w pociągu lub samolocie. Dziecko krzyczy to ok, ale jakakolwiek uwaga, żeby je uspokoić to od razu krzyki że się jest starą panną, moherem, na pewno nieszczęśliwym samotnikiem, którzy nie wiedzą jakie to słodkie jest to ciu-ciu-ciu.
OdpowiedzCo racja to racja :D
OdpowiedzModerator foruma ze ścigacza przytakuje...? Nie wstyd to panie przytakiwaczu ?
OdpowiedzModerator to nie policja :) Lubie głośne wydechy i guzik ci do tego co i komu przytakuje!!!!
OdpowiedzNawet nie zdajesz sobie sprawy jak szybko ten tok myślenia może się na tobie zemścić. Lecz kompleksy, chłopie...
OdpowiedzNie zawsze to niestety można zauważyć, że np. jest dziecko śpiące w wózku, chyba normalną koleją rzeczy jest, że jeżeli idzie się obok jezdni to słychać dzwięk starych gruchotów i mocniejszych motocykli lub chińskich piździków. Mama idąc na spacer z malcem bądź jeżeli gdziekolwiek się z nim wybiera musi się liczyć z tym, że zaraz może dziecko coś obudzić. Osobiście również po tym co zobaczyłem będę się starał zwracać na to większą uwagę, jednak nie wszystko da się zauważyć. ;)
OdpowiedzZawsze zmieniam bieg na wyższy, żeby nie buczeć przy wózkach z dziećmi. Nie mam przelotowego tłumika, ale akcesoryjny LeoVince, zapewne niewiele ma tam w środku ;). Mam świadomość, dobrze by było gdyby inni też ją mieli, że czasami można tego gazu odjąć, nie tylko żeby zwolnić, ale żeby było deczko ciszej. Mimo wszystko jestem za montowaniem głośnych wydechów w motocyklach, ze względów bezpieczeństwa. Mnie przechodnie słyszą z odległości 100m i nie włażą pod koła, to samo kierowcy puszek - jak się słyszy jest większa szansa, że zobaczy i oto chodzi. Tak przy okazji, mam wrażenie, że 25 letnie gruchoty na 4 kołach bywają głośniejsze niż mój moto...
OdpowiedzNa co dzień jeżdżę na ścigu (R1) z fabrycznymi ale nie cichymi wydechami i na fazerku (600) z przelotem niemniej kiedy po powrocie do domu słyszę debila piłującego na niskim biegu na moto miedzy domami (często nocą) a w dodatku ze sportowym wydechem to mam ochotę skopać mu d..pę. Jeśli chcemy egzystować w zgodzie z resztą społeczeństwa to nie uprzykrzajmy życia innym. Głośny wydech cieszy, niemniej zawsze można nawrzucać biegów i spokojnie się przetoczyć dalej od domów zwłaszcza w czasie gdy ich mieszkańcy odpoczywają lub śpią i cieszyć się klangiem swojej maszyny tam gdzie nikomu nie zatrujemy życia...Żyjmy i dajmy żyć innym ...
OdpowiedzPROSBA DO LUDZI INTELIGENTYCH. Ludzie jak widzicie, ze idzie ktos z wozkiem to dajcie se na wstrzymanie i przejedzcie spokojnie bez gazowania. Nawet nie wiecie ile trzeba sie niekiedy natrudzic , zeby uspic malca. A jak juz zasnie to przejezdza jakis idiota ( nie mowie, ze wszyscy) na skuterze lub motocyklu i jakby specjalnie daje gazu. I zabawa w usypianie od poczatku.
OdpowiedzPROSBA DO LUDZI INTELIGENTYCH. Ludzie jak widzicie, ze zbliżacie się do ulicy, na której jeżdżą pojazdy dajcie se na wstrzymanie i przejedzcie spokojnie w inne miejsce. Chyba zapominacie ile trzeba sie niekiedy natrudzic , zeby uspic malca, i leziecie tam, gdzie jest hałas. A jak juz zasnie to jakis idiota ( nie mowie, ze wszyscy) przejeżdża wózkiem jakby specjalnie w miejsce o dużym ruchu. I zabawa w usypianie od poczatku.
OdpowiedzPrzynajmniej się nie drze. Moich przyjaciół syn budzi się i płacze nawet na dźwięk co głośniejszego skutera, a niedawno zainstalował im się za ogrodzeniem właściciel jednośladowego wiejskiego pojazdu wyścigowego, który katuje swoją maszynę na podjeździe kilka razy dziennie. Oczywiście budząc przy okazji młodego, który tuż po otwarciu oczu, stara się przekrzyczeć motocykl (a jest w tym całkiem niezły). Także miejcie ludziska na uwadze także dobro publiczne, kiedy wybieracie wydech czy też odkręcacie mocniej manetkę w zabudowanym.
OdpowiedzOgólnie to kwestia kultury ja jak przelatuje koło mamy albo taty z wózkiem to sprzęgiełko gniote i maluch śpi dalej, wszysyko można jak się chce.
Odpowiedzyyy no na poczatku jest zainteresowanie:D potem bije sie z myslami, co to moglo tak przejsc... a na koncu mysli: wszystko jedno byle byl ogien:)))
OdpowiedzNie wiem z jakimi dziećmi Boczo miewa do czynienia, jeśli sugeruje, że tu się coś dzieje. Dziecko się obudziło, po minie wygląda na to, że po prostu sika albo wali kupę. Śmieszą mnie takie sugestie w związku z tym nagraniem, że głośne wydechy nie są super, że trzeba mieć coś tam z emocjami itp. Dziecko gorzej reaguje na szczeknięcia psa lub agresywny dźwięk w fonie. To jest portal o motocyklach a nie metroseksualach - to tak gwoli przypomnienia piszącym felietony.
Odpowiedz...z tej różowej opaski wnioskuję, że to raczej "wilczka" :-)
Odpowiedza ja to widzę tak...młody wilczek usłyszał nawoływanie starszych braci ;-) sam kiedyś rozpłakiwałem się na głosny dźwięk SHL-ki ojca, dziś dobijam piątej dekady i nie wyobrażam sobie świata bez motocykli
Odpowiedzja mam dwie dekady ale w pełni zgadzam się z Tobą:-)
Odpowiedz