Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 13
Pokaż wszystkie komentarzeCzęsto ciekawi mnie co siedzi w głowach wszystkim podłym kierowcom. Ostatnio podczas wyprzedzania(jak najbardziej przepisowego, z lewej strony, nie można było się niczego doczepić) gdy znalazłam się na linii auta dostrzegłam, że kierowca skręca w moją stronę jakby chciał się do mnie "przytulić" i bardzo mało brakowało. Nie omijał on wtedy żadnej dziury! Jak już go miałam za plecami to wrócił na poprzedni tor jazdy. Znając poczucie humoru Polaków, pewnie chciał mnie tylko nastraszyć, niestety jest pewna granica między dobrym, a głupim i niebezpiecznym żartem.
OdpowiedzIm kulturalniej zachowujemy sie my motocyklisci, tym lepiej reagują na nas ludzie w puszkach. Proste.
OdpowiedzNiestety na tym filmie nie widać kulturalnej jazdy. Moto razi długimi, a samochody wykonują niebezpieczne manewry zjezdzajac na pobocze. Łamią przepisy narażając sie na mandat, ale przede wszystkim narażając na niebezpieczeństwo tych którzy mogą sie znajdować na poboczu. Pieszych, rowerzystów itp.
OdpowiedzJednak nieraz czy to jadąc motocyklem czy samochodem spotykamy się z tym, że wolniej jadące pojazdy zjeżdżają jak najbliżej prawej, alby ułatwić ich wyprzedzanie. Wydaje mi się to bardzo kulturalne, ułatwianie sobie nawzajem życia, prawda?
OdpowiedzJeżdżąc po W-wie 90% samochodów ułatwia poruszanie się w korkach, jest miło, przyjemnie i ogólnie sielanka, ale... Nie mogę tego powiedzieć o motocyklistach. Kilka rzeczy, które powodują, że jestem w szoku, że kierowcy samochodów nam pomagają: - Jazda między wszystkimi dostępnymi pasami - Jeździ się pomiędzy skrajnymi lewymi pasami, co ma zrobić kierowca samochodu, gdy z dwóch stron jadą motocykle? Najlepiej, żeby stał w miejscu, ale zaraz gniewny zły motocyklista zacznie pokazywać jaką to ma ładną odcinkę i wypalony wydech. Jak ustąpi jednemu to wjedzie w drugiego i będzie jak to zły samochodziarz. - Samochody miejsce ustępować muszą, ale motocyklista motocykliście to już bardzo rzadko - Częściej czekam, aż kierowca motocykla spojrzy w lusterko i udostępni kawałek miejsca niż kierowca samochodu. -Wjazd na pole postition a następnie ruszanie jak ostatnia ofiara - Jak już stajesz na początku to zadbaj o to, aby później nie musieli Cię wszyscy wyprzedzać, jak nie masz mocy, ochoty, jesteś chory i nie chcesz jechać dynamicznie to stój spokojnie i nie pchaj się do przodu. -Podjeżdżanie obok innego nieświadomego tego motocyklisty - na filmach to fajnie wygląda, dwa motocykle obok siebie, sielanka itp. Ale do jasnej cholery, nie rób tego z pierwszym lepszym motocyklistą, którego nawet nie znasz! Jak jedziesz obok, to nie widzę cię w lusterko, a nie chcę przy omijaniu każdej studzienki najpierw rozglądać się 360 stopni czy aby na pewno ktoś nie jedzie dokładnie obok. -Omijanie samochodów sygnalizujących zmianę pasa - jedziesz sobie między samochodami korzystając z uprzejmości kierowców, widzisz przed sobą samochód z włączonym kierunkowskazem, jednym kołem już na drugim pasie próbując go zmienić. Co robisz? Oczywiście omijasz go zajeżdżając przy okazji innemu drogę i wymachujesz jaki z niego idiota, bo nie ustępuje Ci miejsca. A może by tak poczekać, wyraźnie zasygnalizować, że widzisz co robi i pozwolić mu wykonać manewr? Nie, no, żart, przecież mamy pełne prawo do wszystkiego, uprzejmość musi być jednostronna! Niestety wszystkie opisane przypadki nie są sporadyczne. Czasem warto się zastanowić, czemu nas nie kierowcy nie lubią, chociaż i tak zdecydowana większość jest nam przychylna, choć sam nie wiem czemu, wielu z motocyklistów zachowuje się jak święte krowy.
OdpowiedzTo fakt. Jazda po Wawie motocyklem to czysta przyjemność i jest coraz lepiej. Oby tak dalej.
OdpowiedzZgadzam się z tym... Podam też swój przykład (nie związany z ruchem, ale dotyczy motocyklistów). Ostatnio wracając do domu rowerem usłyszałem, że ktoś wkręca jakąś starą maszyne (z dala słychać było, że to nie rzędówka). Podjechałem tam, bo chciałem się dowiedzieć co to itp. Podjeżdżam bliżej, do dwóch typków (może ze 30 - 35 lat mieli) i pytam - Panie, co to za maszyna? A wspaniałomyślny motocyklista mówi - No co? Nie widzisz? Komarek! I tak wkoło... ja się pytam co to, jaka produkcja, jaki silnik, a ten dekiel ciągle, że to komarek, że 50'tka itp... Nie wiem jak wy, ale jak dla mnie był to brak kultury i szacunku. Bez sensu! Ja chce się coś dowiedzieć, może to by mi się przydało, a ten rżnie głupa przede mną i myśli, że jest fajny :/ Nie wszyscy motocykliści są okej... Żeby nie było, to jeszcze pełno prawnym motocyklistą nie jestem, mam 17 lat i śmigam Simsona, ale ważne są dla mnie takie kwestie, żeby podjechać do kogoś, zagadać czy też ustąpić komuś jak się spieszy... Pozdrawiam i nie bądźcie tacy zamknięci na młodszych :)
OdpowiedzMam nadzieje że takie przykre doświadczenie nie zniechęci Cię do motocykli. Pozdrawiam motocyklista.
OdpowiedzA skąd :) Motocykle są jak nabradziej OK, a że tacy ludzie się trafiają... cóż, trzeba z tym jakoś żyć i obracać się w towarzystwie normalnych ludzi, którzy kochają je i traktują jak coś więcej :) Pozdrawiam również!
OdpowiedzNo co tu gadać - trafiłeś niestety na dwóch chamskich buraków takich co to uważają że jak do nich podchodzi nastolatek to mogą sobie z niego jaja robić. Po co? Nie mam pojęcia, chyba tylko po to żeby przed tym drugim nie wiadomo jakiego chojraka strugać... "Widziałeś jak mu przywaliłem? Aż mu kredki z tornistra wypadły..." Jak ktoś ma naprawdę jakąś pasję to chętnie się nią dzieli, nawet z zupełnie nieznajomymi ludźmi.
OdpowiedzNo właśnie nie wiem po co taka odpowiedź z ich strony... Wystarczyło powiedzieć co to za sprzęt, pare szczegółów rzucić i byłoby ok! Ale widać, inni wolą być w przekonaniu, że komarek to 4-suw i ma dwa gary - do tego do boxer :D! Dokładne tak, zgadam się z tym ostatnim zdaniem! Pozdrawiam! I korzystajcie na miare możliwość z majówki Panie i Panowie :)!
OdpowiedzPotwierdzam - idzie lepsze.I mnie puszkarze zaskakują pozytywnie w tym roku...
OdpowiedzOstatnio przejeżdżałem przez korek po prawej stronie samochodów. Kiedy jeden kierowca zauważył mnie w lusterku w momencie zbliżył się do krawężnika, żeby zablokować mi drogę. Co ciekawe, kilka sekund później, tak jakby zrobiło mu się głupio, szybko oddalił się od krawężnika umożliwiając mi przejazd. Czasami mam wrażenie, że ludzie odruchowo blokują drogę motocyklom z powodu jakiś zabobonów
OdpowiedzMoże omijał dziurę w drodze ? albo inny kierowca zbytnio się zbliżył do niego i się od niego odsunął a Ciebie nie widział ? Daj się najpierw zobaczyć a potem lataj między autami. Skoro zrobił dla Ciebie miejsce to było mu podziękować i pojechać sobie nie myśląc, że zrobił to specjalnie. Powiem tak: w tym roku puszki mnie strasznie zaskakują i aż czasami brakuje czasu by im podziękować dlatego jak macie możliwość dziękujcie i cieszcie się, że nie stoicie w korkach.
OdpowiedzAle tzn, że czytałeś w jego myślach? A może po to zbliżył się do prawej strony, żeby zobaczyć co się dzieje z przodu? Przecież to normalne, więc może nie ma co szkalować innych. Pozdrawiam.
OdpowiedzBardzo ładne zachowanie ze strony kierującym samochody widze ze coraz bardziej sie to zmienia TAK DALEJ!!:)
OdpowiedzAle to nasza zasługa, jest nas po prostu więcej i puszkarzę się powoli oswajają
OdpowiedzNa długich światłach, podwójna ciągła, skrzyżowanie.... czy to nie wymuszanie pierwszeństwa?
Odpowiedzna podwojnej ciaglej mozesz wyprzedzac jesli jej nie przekraczasz i zachowujesz odleglosc odpowiednia od pojazdu jadacego tym pasem.
OdpowiedzMogę się pokusić o twierdzenie ,że ok 70% kierowców samochodów widząc w lusterku motocykl , ustępuje mu. Robiłem taki mały test ostatnio i właśnie tak "wyszło" :-). To naprawdę budujące.
Odpowiedzpotwierdzam - w Wawie na prawdę w tej kwestii jest dobrze :-)
OdpowiedzJak pizdzi długimi światłami to nie dziwie się ze ludzie ustapiajaą mu bo kto bym chciał od lusterka opalać się.
OdpowiedzDokładnie, jak mi ktoś wali długimi po oczach, to też puszczam. "A jedź sobie w cholerę..." - Myślę, gdy trafia mi się taki as za plecami :)
OdpowiedzHehe, rzeczywiście po Wawie sporo osób ustępuje, ale mam wrażenie, że robią to często nie dlatego, że mnie lub motocykl kochają tylko nie chcą ryzykować, by ktoś im lusterko urwał albo lakier przetarł rurą wydechową. Problem tylko z dziękowaniem tym po prawej, bo ręka na kierze, a lewą słabo widać. Podnoszenie nogi mogą opacznie zrozumieć;-)
Odpowiedzja nie wiem czy to jest trafne moje spostrzeżenie, ale jeżdżąc w Wawie codziennie do pracy na moto , widzę ciągle ten sam powtarzający się scenariusz. Kiedy facet prowadzi samochód to z reguły zachowuje się kulturalnie i elegancko ustępuje i jest wszystko w porządku . Ale kobiety .................KOBIETY NIGDY !!!!! Kobiety to jakiś dziwny twór który patrzy w lusterka to fakt .........ale tylko po to aby poprawić szminkę na ustach lub podręcić rzęsy . Jak mnie to wqur..ia.
Odpowiedzhah.. dokładnie to dziś mówiłem swojej lasce. Ile razy stoję obok Pani w samochodzie wystającym na środek pasów... Pani się patrzy.. nawet mądrze... potem jedzie.. taksamo.. nawet 1 cm nie ustąpi....
OdpowiedzKobiety zwykle zajeżdżają, więc to i tak walka o życie. Ale bohater filmu mógłby wyłączyć długie, one nawet w dzień przeszkadzają.
OdpowiedzKobiety nie potrafią bezpiecznie jeździć. Niczym.
OdpowiedzMoja mama uwaza na motocyklistow bo sam nim jestem wiec nie mowdzie ze wszystkie kobiety nie umia jezdzic :D
OdpowiedzCiekawe czy jeździsz tak dobrze jak piszesz komentarze bo słownik powoli wyjeżdża z biblioteki ;]
Odpowiedz