Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 18
Pokaż wszystkie komentarzeA ja pokuszę się o stwierdzenie że nie ma czegoś takiego jak idealna pozycja. Zaczynając o tego że jeżdżąc po ulicy wystarczy siedzieć i nic nie robić ( śmiać mi się chce jak widzę takiego profesjonalistę co szura dupą po kanapie a na winklach objeżdża go mój ojciec na drag starze 650:) ) Kończąc na tym że każdy z zawodników MOTOGP ma inną pozycję. Przez te głupie artykuły ludzie próbują nieudolnie przybierać "prawidłowe" pozycje jeżdżąc po mieście i dlatego macie takie zdjęcia do porównywania.
OdpowiedzKąt wektora siły względem jezdni (docisku), a nie powierzchnia docisku - powierzchnia docisku jest tylko efektem wtórnym - Andy ucz się fizyki :-)
Odpowiedzwypowiadam sie jako laik wiec prosze o wyrozumialosc: czemu łatwiej jest zlozyc sie glebiej w zakrecie jadac razem z plecakiem? jak pozbyc sie uczucia braku przyczepnosci jadac samemu?
OdpowiedzJak Tusek z Kaczorem...Panowie, wyluzujcie.
OdpowiedzEwidentnie widac, ze pan po lewej siedzi ZBYT BLISKO /niezgodnie z CSS/ zbiornika paliwa lub ma wyjatkowo niedostosowana ergonomie motocykla. Uklad szkieletowo kostny czlowiekia /KAZDEGO/ jest tak skonstruowany ze stopy rozjezdzaja sie na boki gdy przesuwamy tylek do przodu - jednoczesnie nie zmieniajac przesuniecia stop. Przez to pan po lewej /na skutek nieszczesliwego doboru zdjec- bo zazwyczaj instruktorzy CSS tak nie jezdza/ - jest rozciapierzony jak zaba. Ciezko zauwazyc tak szkolny blad u zawodnikow klas FIM - aby ich zewnetrzna noga nie byla rownolegla do pionowej osi motocykla. Pan po prawej nieco lepiej - tylko pol zaby. Proporcjonalnosc przesuniecia ciala do osi wzdluznej zdecydowanie wygrywa pan po lewej ale coz z tego skoro nawet nie stara sie wykorzystac tego do mniejszego przechylenia motocylka badz zwiekszenia predkosci w zakrecie. Pan po prawej przynajmniej stara sie cos zrobic - mimo iz przez schodzenie z moto /i ta nadmierna-niepotrzebna chec jest jego podstawowym bledem/ wychodzi mu wiekszy a nie mniejszy przechyl motocykla. (BTW - umieszczenie zdjec Stonera i jego pozycji jest troche zenujace dla kilku z instruktorow ;) )
Odpowiedzchciałbym wiedzieć co to układ szkieletowo kostny. Uczyłem się że szkielet to kości, ale najwidoczniej mój nauczyciel anatomii to gułaj był.Z tym tyłkiem do przodu to też niebardzo wiem o co chodzi, ale widać jesteś ekspertem i mi to zaraz wyjasnisz. Kolana może i się rozsuwają, ale jak mogą się rozsunąć stopy bez zmiany jej pozycji to nie wiem. Tak jakby iść i stać jednocześnie.
OdpowiedzNo niby fajnie, ale za tego typu porady powinni się brać fachowcy. To że motocykl jest wyprostowany nie znaczy że zwiększa się powierzchnia styku opony- szczególnie w przypadku opony sportowej jest wręcz odwrotnie.. Po drugie nie ma jednej idealnej pozycji na motocyklu. Popatrzcie jak jeździ Toni Elias, a z polskiego podwórka Meklau.
OdpowiedzAndy Ibbott to twoim zdaniem nie fachowiec?
OdpowiedzNo ale Andy tego nie pisał tylko jakiś koleś ze ścigacza. Pozdro!
OdpowiedzŻebyś choć tak w 1/10 potrafił czytać, jak Ibbott pisać: autor - Andy Ibbott | California Superbike School
OdpowiedzPrzepraszam nie zauważyłem. Albo tłumaczenie jest słabe albo faktycznie mamy dwa sprzeczne stanowiska - choćby podawanym przez Keitha Code'a (link podany przez innego forumowicza). Mimo wszystko też jestem tego zdania iż gorsza przyczepnośc złożenia nie wynika z powierzchni styku opony a działającychna motocykl sił odśrodkowej . Z tego też powodu projektanci opon starają się zwiększyć przyczepność opony w zakręcie m.in. poprzez taką budowę opony, iż powierzchnia ich styku w zakręcie jest większa. Należy też pamiętać iż na opony także działają siły odśrodkowe (względem osi samego koła).
OdpowiedzKeith Code jest dobry do uczenia precli jak przywiązać frędzle do lusterek, żeby nie wkręcały się we włosy na klacie!
OdpowiedzKolec wyluzuj, życie nie sprowadza się bo wyczynowych opon o bardzo miękkich karkasach, które się odkształcają na maksa w złożeniu. Ibbott moim zdaniem ma na myśli normalne opony na jakich na co dzień jeździ się po ulicach, a tam w złożeniu i powierzchnia jest mniejsza i działają siły = w maksymalnym złożeniu masz najmniejszą przyczepnosć.
Odpowiedzhttp://www.motorcycle.com/gallery/gallery.php/v/main/how-tos/traction-control-explained/Traction-Control-Contact-Patch.jpg.html?g2_GALLERYSID=TMP_SESSION_ID_DI_NOISSES_PMT
OdpowiedzTaki fragment wiedzy to nikomu nie pomoże, prędzej namiesza w głowie. Kto ma za daleko do szkoły jazdy albo do księgarni to niech chociaż obejrzy Twist of the Wrist II http://www.youtube.com/watch?v=mmrHYrQhMik Wymagana przyzwoita znajomość angielskiego.
OdpowiedzMoże podeprę się przełożonym Pana Ibbotta tj. Panem Keith'em Code'em. txa, przeczytaj jak wytrzeźwiejesz... http://forums.superbikeschool.com/index.php?showtopic=877 Przyczepność jest gorsza ale POWIERZCHNIA STYKU JEST WIĘKSZA. Gorsza przyczepność wynika z działającej na motocykl siły odśrodkowej.
OdpowiedzPozwolę sobie coś sprostować :) Może się to wydać paradoksalne, ale siła tarcia (czyli owa przyczepność) nie zależy w ogóle od powierzchni styku opony z podłożem. Zależy tylko i wyłącznie od materiału i siły nacisku opony na podłoże. Siła nacisku ma wartość F*cos(x), gdzie x to kąt odchylenia motocykla od pionu. Dla 0 stopni ma wartość 1 i maleje aż do 90*, gdzie przyjmuje wartość zero. Kto ogarnia matematykę, na pewno o tym wie ;) Dopiero z powyższego można jednoznacznie wywnioskować, skąd pochodzi niższa przyczepność w pochyleniu. Za to siła dośrodkowa (i odśrodkowa - uogólniając - to te same siły) jest niezbędna dla istnienia siły tarcia.
Odpowiedza jaka sile odsrodkawa i skad wziales pod uwage? Przy jakim przyspieszeniu wzdluznym i przy jakim poprzecznym? Bo (oczywiscie jak wytrzezwiejesz!) jezeli przyspieszenie poprzeczne jest mniejsze niz wzdluzne podczas przyspieszania, a wzdluzne w tym momencie zakretu nie wystepuje /steady speed/ i do tego powierzchnie styku mamy wieksza to Gdzie chcesz mniec mniejsza przyczepnosc? Znam Andiego od 2005 roku, a Keitha od 2010 i szanuje mimo, iz wiele rzeczy nie jest adekwatnych /lub jest tylko czesciowo/ - jezeli chodzi o jazdę wyścigową /polecam motovudu Simona Crafara - CALKOWICIE ZAPRZECZAJACE CSS/ dla zbalansowania ekstremizmu. I punkt najwazniejszy - fizyka jest jedna - polecam Dynamike Motocykli Cossaltera /dedykacja Miquela przypomina mi, ze kierowca wyscigowy nie koniecznie nie wie o kinematyce nic :)/ lub ta rysunkowa tego z Padvy pod sponsoringiem Aprili.... Cocco - nie pamietam tytulu ale tez o kinematyce motocykli - z wieloma obrazkami :)
OdpowiedzWywiązała się typowo polska dyskusja...
OdpowiedzWiecie co, wasza dyskusja tutaj sprowadza sie do dziamgania i przekrzykiwania się. Niedobrze się robi. Nikt nie umie konstruktywnie pisać? Tylko... ja wiem, ty nie wiesz, masz takie a takie horyzonty... ludzi, popieprzyło sie wam od tej zimy?
Odpowiedz"obserwator" widać że dla Ciebie Bogiem jest Pedrosa - ale to nie kolega "szakil" ma wąskie horyzonty pewnie za 5 lat pojawi się kolejna szkoła która będzie uczyła jeszcze "inaczej" jest na sieci filmik porównujący dwóch zawodników i różny sposób jazdy - a osiągają prawe identyczne czasy
Odpowiedzktoś zrozumiał o co mi chodziło, a tu mały przykład może nadchodzącej ewolucji: http://www.hondaproracing.com/motogp/news/?race_event_report=2225&str=MotoGP%20 :%20%20-%20Sepang%20-%2027/02/2013 zwróćcie uwagę na pozycję Marquez'a... i to że ma dodatkowy slider na łokciu - taki na "rzepa". Nie jest on pierwszy który ma taką pozycję na motocyklu i nie pierwszy Kto wie może niedługo zawodnicy będą wykorzystywać łokieć jako dodatkowy punkt podparcia i ta pozycja która jest opisywana w tym artykule (w zasadzie przedruku) przejdzie do lamusa i będzie obiektem kpin niektórych fachowców jak obecnie ta na "Eliasa". udanego dnia
OdpowiedzOd kiedy to slider jest punktem podparcia? Jeżeli zawodnicy mieli by się na nich podpierać, to nie wiem czy jedno kółko by wytrzymały? Znam to z autopsji. Kilka lat temu jak po kursach w PM, nagle zacząłem składać moto na którymś z treningów tak, że zacząłem "jeździć na kolanie", jarając się przy tym niezdrowo zacząłem właśnie wręcz podpierać się na nich nawet w zakrętach, które nie wymagały tak dużych złożeń. Po pół godziny zauważyłem, że nie mam już sliderów ;) W celu zapoznania się z przeznaczeniem slidera i tego poco tak naprawdę wystawia się tą nogę, proponuję sięgnąć po Twist of..., bodajże 1. Jeżeli chodzi o powyższy link to w większości pozycja równoległa. I tak jak pisze inny kolega w tym wątku. Bez urazy. Póki co - nie zrozumiesz tego ;)
OdpowiedzPodpisuje się pod Twist of the Wrist II. Bardzo dobry film uświadamiający.
OdpowiedzSpokojnie, nic takiego sie nie wydarzy. Nie rozumiesz tego bo po prostu nie masz pojecie skad bierze sie taka a nie inna pozycja Pedrosy.
Odpowiedzktoś tu już do końca pozjadał wszystkie rozumy... chciałbym być w 100% pewny tego co będzie w przyszłości.
OdpowiedzJa mówie to co mówie, bo wiem. A wiem bo sie uczylem, bo sluchalem madrzejszych. Sam tego nie wymyslilem. Ty mówisz to co ci sie wydaje. Taka jest miedzy nami różnica. EOT.
Odpowiedz"Zwróć uwagę na pozycję górnej części działa w..." DZIAŁA?! Kto wozi działo na ścigaczu? Chociaż z drugiej strony, na ulicy czasami by się przydało...
Odpowiedza nie łatwiej napisać że tyłek siedzi, zewnetrzne kolano trzyma bak a balans w zakręcie robiły górną częścia ciała i pozwalamy motocyklowi się prowadzić?
OdpowiedzBez obrazy kolego ale balans górną częścią ciała to wystarczy do jazdy rowerem a nie motocyklem.
OdpowiedzAndy Ibbott chyba się trochę pomylił pisząc "Operowanie gazem w dużym pochyleniu jest ryzykowne, bo masz wtedy do dyspozycji najmniejszą powierzchnię styku opony z podłożem..." Operowanie gazem jest oczywiście ryzykowne ale powierzchnia styku opony jest większa niż w przypadku jazdy na wprost. Zdecydowanie większe ryzyko wyglebienia wynika z pochylenia jako takiego i działania siły odśrodkowej...
Odpowiedznapisane jest jak najbardziej prawidłowo - wieksze zlozenie = gorsza przyczepnosc
Odpowiedza czytać ze zrozumieniem umie?
Odpowiedzjak wytrzezwiejesz, to przeczytaj jeszcze raz i sprobuj przemyslec...
OdpowiedzMoże podeprę się przełożonym Pana Ibbotta tj. Panem Keith'em Code'em. txa, przeczytaj jak wytrzeźwiejesz... http://forums.superbikeschool.com/index.php?showtopic=877 Przyczepność jest gorsza ale POWIERZCHNIA STYKU JEST WIĘKSZA. Gorsza przyczepność wynika z działającej na motocykl siły odśrodkowej.
OdpowiedzNo dobrze fachowcy... to co powiecie na pozycję jaką mieli kiedyś zawodnicy MotoGP: http://www.mcnews.com.au/Wallpaper/Honda/Best/Doohan_NSR500_Rear_1280.jpg czy tu http://users.chariot.net.au/~byoung/doohan.htm wiem że każdy próbuje być mądrzejszy i kwestionować coś w imię postępu, ale ci zawodnicy jeździli tak zwieszając tyłki... wszyscy z 500 (polecam archiwalne filmiki z GP) i z WSBK - przypomnijcie sobie jaką pozycję miał choćby Tory Bayliss. Obecnie tak jeździ chyba jedynie Toni Elias. Pewnie nie zostaliby mistrzami swiata gdyby wiedzieli że mają złą pozycję na motocyklu... To tak jak z przypowieścią przytaczaną przez mojego ulubionego wykładowcę - o bąku (takim owadzie :)). Wg naukowców jego skrzydełka nie maja wystarczającej powierzchni żeby wytworzyć odpowiednią siłę nośną... Ale bączek o tym nie wie i sobie lata.
OdpowiedzCzłowieku , co ty za bzdury wypisujesz? Czy sugerujesz ze świat moto-gp nie pamięta jaka kiedyś zawodnicy mieli pozycje i , ze nie wiedza co dla nich jest lepsze by być szybszym. A poza tym Petrosa,Rossi,Lorenzo wiedza jak jeździł Doohan czy Bayliss i gdyby to było lepsze dla nich to tez by tak jeździli czego nie może powiedzieć Doohan i Bayliss
OdpowiedzOdpowiedź znajdziesz na forum pewnej znanej warszawskiej szkoły jazdy. Jest dokładnie wytłumaczone czemu kiedyś jeździli tak a obecnie inaczej. Poszukaj :-)
OdpowiedzJa mam wrażenie że ludzie tacy jak szakill sa za leniwi i maja za waskie horyzony aby opanować nieznaną im sytuacje i przyznac ze cos robiz zle. Zamiast tego wolą robic zle i posilkowac sie zdjeciami Doohana tlumaczac sobie lamersko, ze skoro Doohan tak jezdzil, to znaczy ze oni zwieszajac dupe tez sa pro. Po co sie wysilac. Jak byles w PM to wiesz ile treningu i pracy kosztuje zbudowanie sobie prawidlowej pozycji. Nie szybciej i prosciej znalezc na necie fote zwieszajacego tylek Baylissa albo Doohana? Taka typowa dla naszej nacji postawa.
OdpowiedzTwoje zaś horyzonty są tak szerokie że aż nie czytasz ze zrozumieniem... Czy gdzieś napisałem że zwieszanie tyłka jest lepsze niż nie zwieszanie? Podałem przykłady że mając różną technikę jazdy i pozycję na motocyklu można zostać nawet mistrzem świata (i nie chodzi tu też o poziom odwagi). Nie jestem wyznawcą jedynej słusznej prawdy objawionej, jak niektórzy tu się produkujący. PS Kenny Roberts (senior) też kiedyś jeździł inaczej niż reszta i patrz jak daleko zaszedł.
OdpowiedzTak jak pisałem poszukaj na forum PM hasła Doohan, znajdziesz dokładny opis czemu tak kiedyś jeździli.
OdpowiedzNiestety duża część ludzi myśli że jak się napatrzy w necie na fotki Doohana, zsunie tyłek z moto i przytrze kolanem to już jest bogiem i mistrzem na miarę Moto GP. P.S. Szkoda że nie mam w tym sezonie kasy na szkolenie CSS w Poznaniu...
OdpowiedzPrzeciez juz byles na css ;)
OdpowiedzNie byłem, z wieści uczestników w zeszłym sezonie szkolenie CSS jest trochę inaczej prowadzone niż PM chociaż założenia są takie same. A szkolenia nigdy za wiele.
OdpowiedzKrecąc kółka na obskurnym placyku rozpadającym sie GSem500? Hmmm, ciekawe
OdpowiedzNa kilku sesjach na tym obskórnym placyku (+ treningach rozpisanych przez instruktora na parkingu pod marketem) nauczyłem się więcej niż robiąc 1,5kkm na torze w Radomiu i Lublinie :P
OdpowiedzTo prawda i nie neguje tego. Ale ja bylem CSS i widzialem ze kursanci PM robili proste bledy na torze takie same jak inni kursanci nie po PM z dwoch zasadniczych przyczyn. 1 - przy duzych predkosciach na kierowce i na motocykl zaczynaja dzialac sily o wiele wieksze niz na placu i 2- na tych kursantow PM nikt nie patrzyl na szybkim torze i nie korygowal ich bledow.
OdpowiedzPotwierdzam.
OdpowiedzStąd mój inny komentarz, że na CSS też bym się wybrał szkolenia nie są takie same. Szkolenia nigdy za dużo.
OdpowiedzPytanie ile razy mniej by wyglebili, o ile wyścigów więcej by wygrali, o ile mniej by sie umordowali, gdyby jezdzili tak jak teraz jezdzi Perdosa, Stoner, Lorenzo, Rossi? Powiedz Pedrosie zeby jezdzil tak jak Doohan albo Baylis to tylko popatrzy na ciebie z politywaniem swoimi chlopiecymi oczetami. Jechac mozna nawet siedzc tylem, co udowadniaja stunterzy, ale czy nie lepiej po prostu robic to dobrze?
OdpowiedzPanowie ,Doohan miał niesprawną lewą nogę po wypadku, dlatego nadrabiał "tyłkiem".Dohaanto przykład że kazdy sposób jest dobry ,aby był tylko skuteczny.A wy jak zwykle onanizujecie sie nad swoimi teoriami...Ojej :D
OdpowiedzNiesprawna prawą nogę , włos uniknąl amputacji .z lewą to pomyłka
OdpowiedzA skąd masz 100% pewność że oni jeźdżą dobrze w taki jedyny słuszny sposób, kto wie, może za parę lat będą akurat złym przykładem pozycji na motocyklu...a w 500 nie było elektroniki, czysta mechanika bez elektrycznych fajerwerków i ówcześni zawodnicy poza umiejętnościami posiadali jeszcze bardzo dużo odwagi, a czy w wyniku swojej techniki jazdy mieli więcej wypadków, czy kontuzji... Sam przytoczyłeś przykład D. Pedrosy. Kiedyś widziałem ciekawe zestawienie co miał połamane i gdzie ma śrubki. Sądzę że nie odstaje bardziej od reszty jeżeli chodzi o kontuzje. PS Artykuł zawiera lokowanie produktu ;)
OdpowiedzPowiedzmy, że wiem ;)
OdpowiedzJadąc przez ,,zwykłe zakręty'' z ,,normalną ''szybkością ''motocykl jedzie sam,wystarczy mu nie przeszkadzać.Przy braku wprawy i jeździe z większymi szybkościami przez te same winkle dochodzi do głosu instynkt samozachowawczy który ostrzega przed utratą przyczepności,i nadmiernym pochyleniem maszyny a nawet hamowaniem.Skutkiem tego jest paniczne stosowanie technik podpatrzonych u innych motocyklistów.Efekty takiej działalności bywają różne,jeśli dochodzi w takiej sytuacji do konieczności nagłej zmiany kierunku (dziura w jezdni lub przeszkoda) to najczęściej mamy sytuację nie do opanowania.Jedyną radą ode mnie jest wybór ,,odpowiedniej drogi'' z winklami o dobrej widoczności i bez przeszkód w postaci drzew i ciągłe ,,łamanie'' swojego instynktu i strachu.Myślę że nie tylko techniki wzięte z toru są dobre.Wielu motocyklistów ma swoje techniki przejścia przez winkiel z dużą szybkością.Ważne żeby mieć swoją i to dobrze wyćwiczoną aby sobie nie zrobić kuku.I jeszcze jedna ważna rzecz-nie ,,ciągnąć'' za wszelką cenę za starymi wygami przez winkiel jeśli jest się początkującym motocyklistą lecz umieć właściwie i w porę ocenić swoje możliwości zanim zaczną się kłopoty.
OdpowiedzTo taka "przyjazna rada", zgadza sie? Jak nie wiesz o co chodzi to zajrzyj do książki Keitha Coda.
Odpowiedzale albo ja cos zle widze, albo temu wykwalifikowanemu trenerowi do pozycji zawodnikow motogp to jeszcze sporo brakuje o_o
Odpowiedzprzy predkosci, ktora zapewne jechal, pozycja była idealna - na 99,99% Pedrosa jadac z taka (relatywnie niską) predkoscia, tez by bylko tyle pochylił motocykl; duze pochylenie-kiepska przyczepnosc- kiepskie wykjscie z zakretu
OdpowiedzAlbo po prostu nie rozumiesz o co cho. On jest trenerem, a nie zawodnikiem motogp. Zawodnicy GPi jeżdżą takim tempem że muszą maksymalnie dokładać mase ciała aby możliwie najmniej składać moto. Dobrym przykładem jest Pedrosa, zreszta na zdjeciu obok wszystko widac. Zasada jest jednak taka sama: i trener i Perosa jada na nogach, a nie wisza na łapach, dokładaja mase górą ciała (bo tak jest efektywniej), mają luźne ręce, nie przeszkadzają motocyklowi jechać. Tyle że Pedrosa jest na kwalifikacji, a trener jest na zajeciach z uczniami - tempo w sposob oczywisty mają inne.
OdpowiedzOjtam, czepiacie sie, facet po prostu chciał sobie zejść na kolano ;D
Odpowiedz