Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 69
Pokaż wszystkie komentarzeNo powiem szczerze, że bardzo specyficzne podejście. Dodam pare słów od siebie bo od lat prowadzę Ośrodek Szkolenia Kierowców (www.ocsk.pl). Otóż osobiście też mogę uważać, że egzamin na A, B, czy C, CE są banalnie łatwe. A to dlatego, że dla mnie były banalnie łatwe - bo mam bardzo dobry dryg, pojazdy spasowane z wymaganiami egzaminacyjnymi i dobrych egzaminatorów. Błędem jest jednak podejście, że egzamin dla każdego będzie łatwy. Jest tu za dużo czynników mających wpływ na to. Po pierwsze - dryg do jazdy. Każdy ma inny, jednym przychodzi to bezproblemowo, inni potrzebują więcej czasu do nauki. Po drugie - sprzęt. W szczególności na kat. A mamy w Polsce wiele różnych motocykli do zdawania. Jednymi zadania na placu (w szczególności slalom i ósemkę) robi się to o wiele łatwiej niż drugimi. Także to też ma wpływ na zdawalność. Egzaminatorzy też mogą swoje dopowiedzieć, chociaż przy kat. A zazwyczaj robimy takie porządne błędy niezależne od interpretacji egzaminatora. Już nie wspominając o stresie na który każdy reaguje inaczej niezależnie od umiejętności i wiedzy. Pozdrawiam, Kornel Twaróg
Odpowiedznie przesadzajcie, zdałem za 2 razem, 1 egz. praktyczny oblałem na własne życzenie(rozpędziłem się do 90 km/h tam gdzie obowiązywało 70 km/h), ale 2 poszedł bezproblemowo. Mimo to uważam że owszem, oblewanie kursanta za nie obejrzenie się za siebie, czy podparcie nogą, jest chore i niepotrzebne. Natomiast uważam że sam egzamin jest prosty i tylko łajza go nie zda. Więc jeśli ktoś uważa że egz. praktyczne są trudne tzn. że się nie nadaje na motocyklistę. Omijanie przy 50. przeszkody, toż to frajda dać w palnik na placu, ósemki to nawet dziecko zrobi, slalom szybki, slalom wolny, kilka godzin praktyki i opanujesz to bezproblemowo. Jeśli te proste manewry są dla Ciebie nie do opanowania - NIE ZDAWAJ !!!! NIE WYJEŻDŻAJ NA ULICE !!! JESTEŚ TOTALNĄ ŁAJZĄ !!! MOTOCYKLE, BA NAWET ROWER NIE JEST DLA CIEBIE PRZEZNACZONY !!!! JESTEŚ ZAGROŻENIEM DLA MNIE !!!
OdpowiedzPilnie kupię prawo jazdy kat B?!!!
OdpowiedzI dobrze, ze dla ciebie, bo innych bardziej jakos mi szkoda, zdałem za ktoryms tam razem a jezdze dobrze, egzaminatorzy się czepiają a lajza to ty jesteś bo obrazasz innych w sieci, dziecinne
Odpowiedza więc jesteś totalną łajzą, koleś mądrze napisał, jesteś zagrożeniem dla innych, idź i się wypałuj i wróć jak zdasz (co jest niemożliwe w twoim przypadku) na prawko A
OdpowiedzRobię ostatnio prawo jazdy i niestety nie udało mi się pierwsze podejście na kat. A - na slalomie wolnym się wyłożyłem (mimo że miałem do perfekcji opanowany na kursie). Ja powiem co sądzę o tym egzaminie. Co te niby manewry na placu mają sprawdzić? Mam na myśli szczególnie wolne manewry? Co taka ósemka czy slalom wolny ma mi niby dać? Co, niby na drodze bede ósemki robił? To pewnie chodzi o jako takie panowanie nad motocyklem. A taki wolny? Jeżdżenie między słupkami i jak się podeprzesz nogą to oblewasz. Jak się na drodze podeprę nogą to się podeprę i nic się nikomu nie stanie (nie stawarzam zagrożenia w ruchu). I co ja na kursie ćwiczyłem takim samym motocyklem (XJ6) jak na egzaminie, i niby wszystko ok. A tu na egzaminie jakież moje zdziwienie gdzie ten sam motocykl ale całkowicie inaczej wyrególowany (wyższe obroty wolne, kierownica odkręcona, gdzie na kursie chodziło ciężko), sprzęgło delikatnie inaczej bierze (chodż to akurat dla mnie bez różnicy). I efekt oczywiście taki że poległem już na pierwszym zadaniu (na ósemce trochę mnie wyrzuciło i nie zdążyłem skontrować), poprawiłem ósemkę już bez problemów ale nie miałem marginesu błędu na wolnym. Wolny - pierwszy przejazd OK. Drugi przejazd nie zmieściłem się na ostatniej bramce w efekcie czego odruchowo podparłem się nogą żeby nie skosić słupka. Już było po egzaminie. I weź tu zdawaj jak motocykla wogóle nie znasz. Nie mam pretensji oczywiście do nikogo bo zasady są jasne. Przecież to tak samo jak samochodem. W pracy jeżdzę różnymi (dwa dostawczaki, jeden kombi) i swoim prywatnym też osobówką i KAŻDY z tych samochodów zachowuje się INACZEJ. Inaczej reaguje na sprzęgło, inaczej chodzi kierownica, inaczej chodzi na wolnych obrotach. I potrzeba chwilki żeby zapoznać się z samochodem. A tu ch..j. Motor niby taki sam a całkiem inny w prowadzeniu. Podchodzę jutro drugi raz, wezmę sobie jeszcze godzinkę dwie na placu w celu przetrenowania tych wolnych głupot. Zdaje do 3 razy. Jak nie zdam to jeżdże bez kwitów. Nie mam do siebie po prostu żadnych zastrzeżeń bo wiem, że potrafię jeździć i głupi egzamin przecież tego nie zweryfikuje Co innego jakby mi rzeczywiście nie szło i miałbym problem z jazdą motocyklem, ale nie mam po prostu do siebie żadnych zastrzeżeń bo wiem że potrafię jeździć a wszystkie manewry na szkolenie (gdzie nie mam czynnika stresowego) robię od strzała. Aha i jeszcze jedna kwestia niby motocykl jest przeznaczony do jazdy z wyższą prędkością niż samochód. Skoro tak, to ja się pytam, gdzie są takie drogi w Polsce? Teren zabudowany - 50/60km/h. Teren niezabudowany - 90/100km/h. Ekspresowe - 100/120, autostrady - 140. Więc się pytam gdzie te niby dużo wyższe prędkości się osiąga motocyklami?
OdpowiedzTa.. i zagap się, strzel komuś w auto za 500k+ i płać do końca życia za jazdę bez kwitów :)
Odpowiedztam wszystkich! Mam pytanie odnośnie zrobienia prawka na kat A, mam 21 lat i robiłem kurs w 2012 roku jeszcze na starych zasadach na kat A. Czy teraz mogę podejść do egzaminu na A czy tylko A2?
OdpowiedzNasz rząd to banda IDIOTÓW ot co. KASA, KASA i jeszcze raz KASA. Taki egzamin ma się nijak do bezpieczeństwa a powoduje kosmiczny spadek zdawalności. Za tym idzie zwiększająca się liczba kierujących bez uprawnień i paradoksalnie taka sytuacja zwiększa zagrożenie - najczęściej powodowane brakiem świadomości o konsekwencjach i myśleniem typu "PRZECIEŻ NA MOTORZE MNIE NIE ZŁAPIĄ" a nawet im się uda to zapłacę mandat (co w sumie i tak kosztowałoby mniej niż obecnie kurs i powtarzany w nieskończoność egzamin za 180 zł każdy + koszty doszkalania się przy wielu porażkach). Ja chciałbym wiedzieć co siedziało w głowie tego kretyna (przepraszam za obrażanie kretynów ale nie wiem do czego autora porównać) który to wymyślił....
OdpowiedzTe manewry na placu to parodia jazdy, chodzi jak zwykle o to aby zarabiać jeszcze więcej na kursantach, oblać kogoś dlatego, że się nie obejrzał podczas slalomu, czy miał 5km mniej przy ominięciu przeszkody...? Kasa, kasa, kasa... średnio 2 z 6 zdaje, reszta powtarza... jutro moje 2-gie podejście
Odpowiedzniejest tak źle wczoraj za 1 razem zdałem
OdpowiedzGratz! Ja dopiero jestem w połowie jazd
OdpowiedzNo i udało się, powodzenia wszystkim zdającym!!!
OdpowiedzNie oblewaja za nie obejrzenie się na slalomie, czy gdzie kolwiek indziej. Jeśli umiesz jeździć to zdasz góra za 2 razem. Jeśli nie, to będziesz zasilal fundusz egzaminacyjny swojego wordu. Te zadania, które są teraz o wiele lepiej sprawdzają umiejętności motocyklistów i nie pozwalają na to by ktoś kto nie umie zrobić szybkiego slalomu (miedzy kamieniami, dziurami, lub innymi przeszkodami na drodze prz prędkości 30 km/h, gdzie w rzeczywistosci może być o wiele większa) wyjeżdżał na drogę na jakimś 1000 i był zagrożeniem dla siebie i innych. Egzamin jest spoko, ale powinno być wiecej godzin kursu. No i oczywiście powinien być tańszy.
Odpowiedzjeżeli mam tu opublikować moja opinie to..... CHYBA WAS POJE@@@@ POLITYCY, ograniczacie lodżią dążenie do własnych marzen, a jeżeli myślicie ze to poprawi bezpieczeństwo to sie mylicie bo ludzie po 1/2/3/4 razie podejścia do egz. prakt. będą mieli to kolokwialnie w DU@@ i będą jeździć bez prawa jazdy a że młodzież jest skłonna do tego typu wybryków to to sie będzie szerzyć bo 1 będzie jeździł bez prawka to 2 powie ze skoro on to i ja tez moge i t d. wiec moja opinia jest prosta, te zasady egzaminu nie poprawia bezpieczeństwa a nawet je powiększa to tyle jezeli chodzi o egzamin praktyczny.
OdpowiedzStrzeż się Żydów, są to zdrajcy!!! Żydzi ukrzyżowali 2 000 lat temu Boga Chrystusa. Żydzi ukrzyżowali 2 000 lat potem Boga Chrystusa. Żydzi są wrogami ludzkości, rodzaju ludzkiego, człowieka. Izolują się od nieżydów, od społeczeństwa. Żyją swoim życiem, żydzi z żydami. Żydzi nie są chrześcijanami, to przechrzty żydowskie pozostające żydami. Uzyskali nawet stopnie kardynalskie, np. Krakowa czy Paryża. W Krakowie nowy Kajfasz kardynał Franciszek Macharski zamordował Chrystusa. Żydzi traktują wrogo wszystkich nieżydów, np. chrześcijan. Żydzi przyjmują często inne wyznania, np. chrześcijańskie, muzułmańskie, ale nadal pozostają żydami, żyją jak żydzi, we własnym kręgu religijnym, kulturowym, społecznym, gospodarczym, finansowym, ekonomicznym. Żydzi nieżydów nazywają gojami, którzy według nich służą za opał w piekle. Oskarżają wszystkich o antysemityzm, np. Polaków, Rosjan, Słowian, Niemców, Germanów, Arabów, co jest kłamstwem, przestępstwem. Sami są wrogami ludzkości. Marzy, roi się im przejąć rządy nad światem, co chcieli zrealizować m.in. poprzez rewolucję francuską 1789 r., komunizm, finanse, naukę, kulturę, sztukę, prawo, syjonizm. Trzeba wprowadzić wpis do dowodów osobistych i publicznych jawnych rejestrów wszystkich żydów, franciszkanów, członków partii (PZPR, służb specjalnych, partii komunistycznej). Żydzi opanowali naukę, sztukę, kulturę, politykę, dzienniki, środki masowego przekazu, prawo, medycynę, finanse, ekonomię, środki masowego przekazu itd., śnią się im rządy nad światem, chimery, urojenia, syjonizm. Należy przestrzec ludzkość przed żydami, w tym chrześcijaństwo, Arabów, Chiny, Amerykę, Wielką Brytanię, zaprzestać popierania żydów. Nie usiłuj nawiązywać żadnych kontaktów z żydami, ani gospodarczych, ani finansowych, kulturowych, religijnych, towarzyskich, społecznych, sąsiedzkich, politycznych itd. itp., żyją oni w swoim świecie, nawet Boga nie chcą zatrudnić. W Polsce skupili się wokół synagog, „Gazety Wyborczej”, Wydawnictwa „Znaku”, „Tygodnika Powszechnego”, pełno ich w polityce, prawie, np. Wydziale Prawa i Administracji UJ, medycynie, sztuce, kulturze, nauce, środkach masowego przekazu, wymiarze sprawiedliwości, tworzą światowy ruch syjonistyczny, żydowski, szkalują Mesjasza, Polskę, chrześcijaństwo, Polaków na wszelkie możliwe sposoby i szkodzą im. Żydzi żyją Starym Testamentem, a w istocie Talmudem, czyli komentarzem szatańskim, faryzejskim rabinów żydowskich do Starego Testamentu. Nie mają oni nic wspólnego z Bogiem, powołują się na Boga, a dwukrotnie ukrzyżowali Go, powołują się na sprawiedliwość, demokrację, wolność, prawdę, równość, a wszystkiemu temu przeczą swym zachowaniem. Zlikwidować państwo żydowskie, Izrael, a żydów wysłać w kosmos. Dopóki żyje jeden żyd na Ziemi, dopóty zagrożony jest byt Ziemi, ludzkości, świata, każdego człowieka. Izrael i żydzi są szowinistami, faszystami, nazistami, szatanami, zdrajcami, wrogami, zagrożeniem dla całego świata, ludzkości, każdego człowieka. Zorganizowali państwo na wzór Hitlera, otoczone murami obozów koncentracyjnych, drutami kolczastymi, terrorem, wojną, prześladowaniami, rasizmem, są zagrożeniem dla ludzkości i każdego człowieka. Roi się im co najmniej Izrael od Morza do Eufratu, a potem opanowanie całego świata. Syjonizm. Wrogami Mesjasza są żydzi, franciszkanie, członkowie partii (PZPR, służb specjalnych). Prześladują Go oni, ukrzyżowali Go i ciągle krzyżują. Każdy kto jakimkolwiek zachowaniem, działaniem, zaniechaniem, słowem, obrazem, piórem, myślą, wzrokiem, intencją sprzeciwia się Mesjaszowi, sprzeciwia się Bogu i mocą samego prawa podlega karze ognia piekielnego oraz śmierci. Każdy uprawniony i zobowiązany jest do obrony Mesjasza i stosowania tej kary w stosunku do Jego wymienionych wrogów pod sankcją ognia piekielnego. Prawdziwy opis żydów, arcykapłanów i kapłanów, członków partii jest w Nowym Testamencie, w nauce Chrystusa, w prawie Chrystusowym, napisany przez Boga, nic dodać, nić ująć do tego opisu. Tak mówi Bóg.
OdpowiedzJestem dokladnie takiego samego zdania, nic dodac nic ująć. Sam mam zamiar teraz zrobic prawko, próbuje do 3 razy jak nie to pier*** bede latal bez
Odpowiedzno lataj sobie bez prawka a w razie wypadku beda takie konskwencje ze nawet na rower nie spojrzysz
Odpowiedzjedyna konsekwencja jazdy bez prawka to 500PLN mandatu (jak kogoś złapią bo ja bez prawka bym uciekał i żaden policjant w pościg się nie rzuci bo autem nie da rady a ten na motocyklu będzie miał w pompie bo ryzyko utraty życia jest duże)
OdpowiedzA co jak mamy wypadek gdzie sa osoby ranne a Ty nie masz prawka ????:) Powiem Ci co wtedy placisz z wlasnej kieszeni za jego leczenie i szkody które spowodowales bo ubezpieczyciel bedzie ekzekwowal od Ciebie kaske ze wzgledu ze nie miales prawka :) a to psikus co ?:) walniesz w jakiego Mercedesa za 300 tys i myslisz ze PZU z OC wyplaci ??:) owszem wyplaci ale odrazu wystepuje do sadu o sciagniecie pieniazków z Ciebie wiec zycze powodzenia lataj bez prawka tylko odrazu miej w kieszeni z 300 tys zl na ewentualne pokrywanie szkód:)
Odpowiedznie mówiąc o ew. dożywotniej rencie w razie uczynienia kogoś inwalidą :) jakieś 1k+pln/m
OdpowiedzI uważa Pan że tak to ma działać własnie??? Państwo coraz częściej zawęża możliwość otrzymania pewnych uprawnień, wytyczając własną według nich " poprawną" drogę. W ten sposób nie dość że będzie stawiała coraz większa rzesze obywateli w niezręcznej pozycji gdzie sama świadomość iż część pytań teoretycznych jest wyssanych z palca i nie wpłynie w żądnej sposób na bazpieczeństwo na drodzę budzi negatywne emocje, a do tego egzamin w wielu przypadkach nie był zaliczany nawet przez osóby o ogromnej wiedzy na temat prawa ruchu mam tu na myśli chociażby egzaminatorów i innych specjalistów. To chyba mówi samo za siebie. Więc naprawdę pana komentarz pokazuje tylko w jak chorej sytuacji stawia nas państwo. A że jeszcze znajdzie się taki gość co napisze że jedź bez prawka to nawet na rower nie spojrzysz. Żałosne!
Odpowiedzjeżeli mam tu opublikować moja opinie to..... CHYBA WAS POJE@@@@ POLITYCY, ograniczacie lodżią dążenie do własnych marzen, a jeżeli myślicie ze to poprawi bezpieczeństwo to sie mylicie bo ludzie po 1/2/3/4 razie podejścia do egz. prakt. będą mieli to kolokwialnie w DU@@ i będą jeździć bez prawa jazdy a że młodzież jest skłonna do tego typu wybryków to to sie będzie szerzyć bo 1 będzie jeździł bez prawka to 2 powie ze skoro on to i ja tez moge i t d. wiec moja opinia jest prosta, te zasady egzaminu nie poprawia bezpieczeństwa a nawet je powiększa to tyle jezeli chodzi o egzamin praktyczny.
OdpowiedzJestem w trakcie kursu na kat A.. Zaznaczę ze mam prawko kat. B wyjeździłem kilka godzin na motorku i jak narazie z jazdą na mieście bardzo dobrze sobie radzę.. przerażają mnie tylko te manewry na placu. slalom i mijanie przeszkody robię o jakieś 10 km/h mniej niż powinno to wyglądać. Najgorsza ta 50 - tka.. W połączeniu jeszcze ze stresem egzaminacyjnym... raczej nie do wykonania :) nie wiem jak to będzie.....
OdpowiedzJeśli mógłbym się spytać to ile masz lat??? ,bo w sumie miała wejśc jakaś ustawa że motocykle będą od 24lat, a ja obecnie mam 18 i chciałbym się zapisać na kurs tylko nie wiem czy to przeszło:).
OdpowiedzTo jest tak: 16lat - A1 18lat - A2 dowolna pojemność, maksymalna moc silnika to 48km 24 lata - A - dowolne motocykle Można ubiegać się o A jeśli posiadasz A2 przez dwa lata.
OdpowiedzWczoraj właśnie zdałem kategorie A2 za drugim podejściem i udało mi się jako pierwszemu w WORD PIŁA ;) Jeżeli chodzi o ominięcie przeszkody gdzie trzeba mieć 50km\h to jest pestka. ja wczoraj na pierwszym podejsciu z prawej stronymialem 56km/h i na drugim podejsciu z lewej strony mialem 99 km\h także to jest do wykonania ;) Pozdrawiam ! ;)
Odpowiedzmiasto to formalność - skup się na placu. Musisz się przełamać na slalomie - przypominam, że 30km/h to to ma być średnia - wiec wjeżdzasz z prędkością 40km - w trakcie hamowania robisz 3 słupki i na ostatnim przyspieszasz :) nawet proste tylko trzeba zaufać maszynie i swoim umiejętnościom. 50'km nie ma się czego bać - twoje zadanie to PRZEJECHAĆ PRZEZ PIERWSZĄ BRAMKĘ Z PRĘDKOŚCIĄ 50km'h - potem możesz hamować i minąć przeszkodę z prędkością 2km'h - pewna i sprawdzona inforamcja
OdpowiedzJa próbowałem tym sposobem szybki slalom i się nie udało. Dopiero kiedy na jeżdzie doszkalającej nauczył mnie instruktor jazdy na przeciwskrętach, przejechałem dziś 32 km/h nie zwalniająć i przyspieszając
Odpowiedz"Od kiedy przy predkosci w przedziale niestabilnym dziala przeciwskret ? Przeciwskret zaczyna dzialac w przedziale predkosci stabilnej wiec bzdety piszesz 2. od kiedy na motocyklu robi sie cos na sztywno / sztywnych ? :wink: " wybacz niepoprawną nomenklaturę - nie jestem profesionalnym motocyklistą - ale egzamin zdałem za 2 - kilkunastu motocyklistów z kilkuletnim stażem dało **** :) zdałem jedyny w poznańskim wordzie - więc nie jest tak źle. W takim razie, jakbyś opisał ten manewr ?
Odpowiedzhttp://www.youtube.com/watch?v=Fg-2KWrqQO4
OdpowiedzWszystko fajnie pokazane , tylko dlaczego prezentujący przed ruszeniem na wzniesieniu nie upewnił się przed ruszeniem, to może zmylić ewentualnych kandydatów na tą kategorię. PRAWIDŁOWO POWINIEN PRZED RUSZENIEM OBEJRZEĆ SIĘ W LEWO I W PRAWO
Odpowiedzaktualnie teraz nie ma takiego obowiązku obejrzenia sie na wzniesieniu
OdpowiedzNa górce nie trzeba upewniać się o możliwości ruszenia. By najmniej tak mi powiedział mój instruktor.
OdpowiedzTrzeba się oglądać, na moich oczach oblano za to wieloletniego motocyklistę.
OdpowiedzTo po kiego są te 2 lusterka, w samochodzie masz lusterka i jakoś nie wymagają przed ruszeniem oglądania się do tyłu...
Odpowiedzja dzisiaj miałem praktyczny egzamin i powiem ze z marszu nie ma co iść motor zupełnie inaczej się prowadzi niż na nauce. slalom wolny do ogarniecie najgorszy ostatni pachołek. więcej nic nie powiem bo zostałem pokonany przez wolny slalom. z tego co słyszałem w Wordzie w Bydgoszczy to nikt jeszcze nie zdał nowego praktycznego egzaminu.
Odpowiedzwolny trzeba robic na dużym przeciwskręcie, bez hamulca. balans ciałem i mocno na rękach. Ja poległem na ostatnim zadaniu. Zahaczyłem gmolem :)
OdpowiedzMam 18 lat. Uczyłem się na starych, a teraz podchodze do egzaminu bez żadnej wiedzy jak to będzie wyglądało - fajnie nie :) dam wam znać jak to wygląda i jak mi poszło - WORD POZNAŃ egzamin 4.04. 2013 - chyba pierwszy w Polsce :P
Odpowiedzżyczę powodzenia i czekam na info jak sobie poradziłeś z praktycznym
OdpowiedzPrzesunęli o Tydzien ;) a Ja juz sie cieszylem ;)
Odpowiedzjuż po? jak poszedł egzmain?
OdpowiedzZastanawiam się czy egzaminatorzy którzy oceniają delikwenta poprawnie zaliczyliby ten plac. Szczerze wątpię.
OdpowiedzWitam. zapisałem się na A w wieku 18 lat z powodów zdrowotnych dopiero teraz będę mógł zapisać się na egzamin mam 20 lat czy będę zdawał na A2 czy A? i Jak na A2 to jak to wygląda później tzn jak będę miał te 24 lata dostane nowe prawko na A czy będzie trzeba na nowo zdawać ?
OdpowiedzMusisz zdawac na "A2". Na "A" byś mógł zdawać jeśli od 2 lat miałbys już prawko na "A2". A jak będziesz miał 24 lata to wtedy nowy egzamin ale tylko praktyczny, w końcu przesiadasz się na większą moc.
Odpowiedzfajny utworek ;) a co do samego egzaminu największym problemem może być ominięcie tej przeszkody przy 50km/h. gdzie po tyle "latają" samochody w normalnym ruchu miejskim ;/ reszta wydaje się do ogarnięcia ;)
Odpowiedzi bardzo dobry egzamin... ten co ma jeździć na rowerku to przy nim pozostanie.. a ten co potrafi coś zrobić z motocyklem ten zda.. skończy się dawanie prawka dla mistrzów prostej..
OdpowiedzŚwięta prawda! Ja właśnie zapisałam się na kurs i trochę stresuje mnie egzamin, ale nie jest to coś czego nie da się nauczyć ;) Zmiany, które weszły bardzo mnie cieszą. Jestem instruktorem kat. B i brak wiedzy kursantów mnie przeraża! Mam nadzieję, że ludzie zaczną przyswajać wiedzę, a nie zakuwać na pamięć.
Odpowiedzw 100% popieram!!!
OdpowiedzMam szybkie pytanko : Mam skonczone juz dawno 24 lata . Powiedzmy zapisuje sie na kurs w dniu 18.01.2013 . Czy zdając egzamin w maju bede mial opcje Kat A ? Czy automatycznie bede zrzucony na kategorię A1/A2 ? Zalezy mi na tym zeby zdawac i uzyskać Kat A , niei interesuje mnie inna . Bardzo prosze o konkretną odpowiedz czy zdobędę jeszcze kat A czy już niestety nie ?
OdpowiedzBędziesz mjał prawko kat. A
OdpowiedzPrawie jak w usa ;)
OdpowiedzZe strony WORD Warszawa, cyt: "WORD Warszawa, informuje, że w Miejsce Egzaminowania przy ul. Odlewniczej 8 posiada wolne terminy na egzaminy teoretyczne przed dniem 19 stycznia 2013 r." Rany marketing i chamskie trzepanie kasy, ktoś miał dobry pomysł z tymi nowymi przepisami. Ilość ludzi jaka przewaliła się przez WORD-y w ciągu ostatniego kwartału 2012 roku jest ogromna, a biedne WORD-y trzepią kasę równo
OdpowiedzCiekawe ilu kierowców zginie na placu manewrowym? :D
OdpowiedzJak tego nie potrafisz to nie możesz jeździć motocyklem zostań przy rowerze.
OdpowiedzPo 20 (dla niektórych pierwszych) godzinach na motorze takie manewry są bardzo niebezpieczne. Ja uważam że nie każdy nadaje się na to żeby jeździć na motorze do tego trzeba dorosnąć żeby nie zrobić sobie i innym krzywdy. Przewiduję że WORD'y w pierwszym dniu stracą wszystkie motory. Gorzej jak komuś się coś stanie.
Odpowiedzi ma pan racje na motocykl trzeba dorosnąć ale nie gnuj dostanie ścigacza na 18 zda prawko i świruje a potem zabije sie lub kogoś
OdpowiedzNie jest powiedziane ze ten co ma 24 lata będzie mądrzejszy od 18 latka. A egzamin banalny ósemka jest większa niż poprzednio.
OdpowiedzJakby mało było, że plac trudniejszy to opłaty za egzaminy mają od 19.I.2013 pójść w górę o 25%
OdpowiedzOglądając ten pokaz zastanawiam się, dlaczego Pan Motocyklista w czasie slalomów nie upewnia się czy może wykonać manewr? wyprowadzając motocykl z garażu przekracza linie? na środku ósemki motocyklista nie sprawdza czy nie spowoduje zagrożenia? za to wszystko na egzaminie oblewają
OdpowiedzWszystko fajnie, tylko zgodnie z nowymi przepisami ten tor na A2 trzeba zrobić na 400ccm lub 500ccm, a na kat. A na 600ccm lub wyżej. Po regulaminowej liczbie godzin kursu 250ccm idzie jakoś oswoić, ale 4 cylindrowej 600-ki to czarno widzę. Ustawodawca wydaje mi się, że zapomniał o drobnym szczególe nie każdy zdający egzamin musi mieć tyle siły żeby opanować maszynę cięższą niż 150kg.
OdpowiedzUstawa mówi że egzaminuje się pojazdami zgodnie z uprawnieniami na daną kategorię tym samym na A nic nie mówi o 600ccm a jedynie że kat A upoważnia do kierowania motocyklami nie ma ograniczeń min poj i maks tym samym równie dobrze możemy zdawać i na poj 80 i na poj 1800 kwestia kasy przy zakupie przez WORDy i OSK. Jeżeli się mylę to niech mi ktoś napisze ustawę gdzie określono coś innego niż ustawa z 5 stycznia 2011 art 151. Pozdrawiam
OdpowiedzA co osobami niskimi? ... bo motor dla osoby niskiej mogę sobie kupić... ale egzamin nie jest przewidziany... fajnie
OdpowiedzW dniu dzisiejszym byłam świadkiem zdawania egzaminu na motocykl na Słowacji (państwo członkowskie UE), wszystko wg standardów unijnych itd itp. Teraz uwaga, opiszę dokładnie jak to wyglądało: 1. test - polak czytając test, nawet nie znając języka - powinien go zdać bez większych problemów; 2. plac manewrowy - slalom, ósemka, przejechanie między liniami plus pokazanie że umie się motocykl pchać... Ósemka jest około 1/2 większa niż u nas (zdawałam 3 lata temu, więc jakieś porównanie mam), brak krawędzi wewnętrznych w tej ósemce... slalom i jakieś linie, śmiech na sali. 3 - miasto - wyjeżdża się z instruktorem w roli plecaka, egzaminator jedzie w samochodzie lub ciężarówce, w zależności kogo jeszcze egzaminuje i objeżdża się miasto w jakieś 7 minut.... Dodatkowe informacje - egzamin przeprowadzają policjanci, pod okiem instruktora, ogólnie trzeba się bardzo namęczyć żeby nie zdać. Chłopak dziś na placu zaliczył nawet wywrotkę i zdał, dziewczyna przejechała przez linię - zdała.... N/C Patrząc na to wszystko i porównując kulturę panującą na drogach słowackich oraz traktowanie motocyklistów, jakoś nie mogę się oprzeć dziwnemu wrażeniu, że w Polsce to wszystko jest jakoś źle, opacznie i jakby przeciwko ludziom... Niezwykle przykre.
Odpowiedzw Polsce jest to zrobione wyłącznie na zysk nic więcej nic mniej oni w nosie mają bezpieczeństwo nasze ... widziałem kierowców co specjalnie zajeżdżają drogę motocykliście bo taki ch... w aucie stoi w korku a motocyklista nie , ja sam jak widzę że motocyklista jedzie staram się autem zrobić mu miejsce ma możliwość przejazdy niech przejedzie . w Polskim kraju patrzy się jak wytrzepać szarego obywatela ze wszystkiego co ma ... więc to jakie teraz wprowadzają przepisy to wyłącznie patrzenie na kase sam fakt że egzaminy mają być droższe pokazuje o co om chodzi ....
OdpowiedzTo teraz zauważcie że w Wielkiej Brytanii podobne testy na Kat. A są już od lat. Sam jak zdawałem w 2010 to musiałem wykonać manewr uniku przeszkody przy 50km/h. Link przedstawia ustawienie placu podczas egzaminu i jakie manewry trzeba wykonać. Dodam że na Hondzie CG125 jest jeszcze trudniej gdyż rozwinięcie prędkości 50km/h po łuku który nie jest zbyt duży staje się dość trudne i trzeba dość szybko wejść w ten łuk. Pooglądajcie filmy na YT jak wygląda \"Practical Test Module 1\" a zobaczycie że tutaj ludzie to zdają za pierwszym bez zająknięcia i nawet ku waszemu zdziwieniu służby medyczne nie są potrzebne. http://www.smartrider.co.uk/images/Motorcycle%20manoeuvring%20right.jpg
OdpowiedzTylko w UK nie ma cyrku pod tytułem egzaminator, ktory boi się puścić więcej niż 30% z grupy, którą właśnie egzaminuje. W Polsce niestety od połowy lat 90-tych wśród egzaminatorów krązy fatum, że kogoś trzeba przepuścić przez egzamin, żeby nie zostać posądzonym o zbytnią surowość i jednocześnie nie wolno przepuścić zbyt wielu, bo szefostwo zarzuci, że egzaminator "bierze". Więc umiejetność pokonania placu to jedno, a szczęście do bycia wśród szczęśliwców to drugie.
OdpowiedzOminiecie przeszkody to standard w wszystkich starych krajach EU. Nasi nic nowego nie wymyślili skopiowali egzamin u Niemców czy Holendrów.
Odpowiedzjełopy z wiejskiej mają taką tendencje w wielu sprawach żeby coś co sprawdziło sie gdzie indziej wprowadzic do nas, ale jak już wprowadzac to wszystko od a do z, a nie jedną część. a gdzie zaplecze, mozliwosci? idiotyzm w czystym wydaniu...
OdpowiedzJakie zaplecze jest Ci potrzebne? Niemcy nie maja w ogóle placów manewrowych - cześć "manewrowa" zdaje się na jakimś parkingu albo na bocznej ulicy. BTW: wyminiecie przy 50km/h nie jest niczym specjalnie skomplikowanym. Nie rozumiem o co to bicie piany.
OdpowiedzLepsze jajo jest z tymi bramkami, prędkość ma być wyższa niż 30km/h, i chodzi tu o średnią prędkość. Maxymalny czas wykonania tego manewru to 34s, chłopcy z pokazu zeszli do 31s. Na pokazie nikt z egzaminatorów nie pokonał nowego toru, wychodzą z założenia, że nie muszą, bo to nie oni zdają egzamin
Odpowiedzoto że polskie prawo ma mówić o tym że ma to sie dziać na placu manewrowym lub terenie ośrodka. to są bzdury i niedopracowania.
OdpowiedzWidac niemal wszystkie manewry ktore na takim egzaminie powinny byc takze moim zdaniem krok w dobrym kierunku
OdpowiedzFajnie ze ida do przodu ale mlodziez sie pozabija...
OdpowiedzA moim zdaniem wkoncu doczekalismy sie egzaminu ktory ma 'jako taki' poziom, pamietajmy ze przed egzaminem jest kurs, na ktorym mozna sie tego wszystkiego nauczyc. Motocyklista od ktorego juz na kursie (pozniej egzaminie) wymaga sie pewnej umiejetnosci panowania nad maszyna, przynajmniej ma swiadomosc, ze taka umiejetnosc bedzie mu moze kiedys potrzebna. Wg. mnie zdrowe podejscie do szkolenia motocyklistow - idace z postepem motoryzacji, bo botocykle sa coraz szybsze a nie coraz wolniejsze, a to co bylo na wczesniejszych egzaminach nadawalo sie najwyzej do pozniejszej jazdy przyslowiowym Komarkiem. Wczesniej narzekalismy na zbyt niski poziom szkolenia, teraz bedziemy narzekac na zbyt wysoki?
OdpowiedzSłusznie zauważyłeś na kursie można się tego nauczyć, problem w tym, że aktualnie nikt nie zagwarantuje, kto na jakim placu będzie zdawał egzamin. Efekt tego może być taki, że kursant po starym kursie ląduje na nowym placu. Czyli poza stresem związanym z samym egzaminem, jest ten jak to do kroćset pokonać?
OdpowiedzW lutym zaczynam kurs na prawo jazdy. Jedyne, co mnie przeraża w nowym egzaminie to fakt, że będę go zdawał na nieznanym mi motocyklu. Awaryjne hamowania miałem tylko w tym sezonie 4, gdy kierowcy zajechali mi drogę. Ograniczenie mocy motocykli też nie jest dla mnie problemem, bo w wieku 18 lat potrzebuję motocykla taniego w utrzymaniu, jakim jest gs 500. Drugą rzeczą, która mi się nie podoba to konieczność ponownego egzaminu po 2 latach, aby mieć kategorię A. Są to dodatkowe koszty i czas.
OdpowiedzA jeśli wolno spytać, to na czym miałeś te awaryjne hamowania?
Odpowiedz