Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzepod rządami różowych khmerów spada w Polsce wszystko
Odpowiedzzielona wyspa mlekiem i miodem płynąca, mega inflacja, drogie paliwo i po 500 euro wypłaty na rodzinę - oto przepis na rekordy sprzedaży czegokolwiek, nie tylko branża motocyklowa ma zapaść
Odpowiedz"2011 także był nienajlepszy" brzmi chyba jednak nieco lepiej niż "2011 także nie był nienajlepszy". Tak o jedno przeczenie za dużo.
OdpowiedzSprawy mają się tak, że sprzedaż nie tylko motocykli, ale i wszystkiego poza pasztetową i kaszą będzie spadać jeszcze dobrych kilka lat. To, że jesteśmy białoskórzy i geograficznie znajdujemy się w Europie nie oznacza, że nie możemy być lokalnymi czarnuchami.
OdpowiedzMoże po prostu rynek się wysyca, przecież nie wszyscy Polacy będą mieli motocykl.
Odpowiedzna 40 miliony naród to jest śmieszna sprzedaż
OdpowiedzSzczerze? Nie dziwie się czemu sprzedaż spada. Ktos kto zarabia 30 tys rocznie-a to jest normalne u nas w Kraju- nie kupi nowego motocykla. U nas w kraju ceny nowych moto sa bardzo duze. Dam przyklad, Masz do kupienia motocykl Kawasaki zx 10 ktory stoi ok 50tys a dobry nowy samochod za ta sama cene, kazdy bedzie wolal ta druga opcje. Tylko jakis maniak(nie obrazajac nikogo) kupi Kawe za taka cene. Przez takie ceny w naszym kraju z roku na rok spada sprzedaz motocykli, do tego tez dochodza coraz mniejsze zarobki co tez przeklada sie na sprzedaz. Motocykl jest mniejszy, bardziej niebezpieczny co powinno byc primo zmiejszenia ceny sprzedazy. Osobiscie gdybym nie czul radochy z jazdy dwukolowcem kupilbym raczej nowy samochod.
OdpowiedzJa zarabiam niecale 40tys i jakos nie widze problemu w zakupie nowego moto do 35tys, a wiec bez przesady. Wiekszosc osob, ktore np. kupuja Punto w salonie na raty maja dochody netto rzedu 20tys, a wiec i moto mozna kupic w podobnym przedziale cenowym
OdpowiedzTo nie jest argument. W Indiach zarabiają jeszcze mniej, a motocykli u nich miliony. Po pierwsze moto nie jest dla większości całorocznym środkiem transportu. Po drugie nadal wolimy używaną 600 niż nową 125, czy 250, które nawet renomowanych firm, kosztują do 15 tys, a za tyle samochodu nie kupisz. Nie promujemy w środowisku kierowców, chcących mieć dodatkowy środek transportu, motocykli o małej pojemności, które w przypadku 250 zadowoliłyby 70% nowych motocyklistów. Od razu trzeba mieć sporta, albo mocnego nakeda o armaturach już nie wspominając.
Odpowiedzciekawe ze przytocyles Indie, niedawno czytalem artykul o tym iz wlasnie w Indiach (o ile dobrze pamietam Honda) wprowadzi do sprzedazy najtanszy motocykl na swiecie, co ciekawe, ten sam motocykl byl wyceniony w Polsce na ponad 300% wiecej.
OdpowiedzGdybym mial te 15 -20 tys to nie wachalbym sie i kupil np. nowa ninje 300. Temu kazdy woli kupic uzywana 600cc za te 5-6k i za rok wymienic na inny i w tym czasie dozbierac na drozszy. Tylko czemu i uzywanych sprzedaz spadla?
Odpowiedz