Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 7
Pokaż wszystkie komentarze"Połowa osób nie zmieniła opon ze względu na brak śniegu, a niemal co piąty, aby zaoszczędzić pieniądze" To jest nadinterpretacja. Ja nie zmieniłem nie dlatego że chciałem zaoszczędzić tylko dlatego, że mnie nie stać żeby kupić 4 nowe zimówki i podejrzewam, że inni też mają ten problem. Używek nie kupuję bo nie wiadomo skąd to jest( z rozbitka ??) a na pewno będą gorzej trzymały na asfalcie niż letnie które mam w dobrym stanie. Były nawet testy i zimówka jest lepsza tylko na śniegu i lodzie. Przy -20 st. C na czystym asfalcie letnia już jest lepsza niż zimówka.Kolejne czynniki to ubezpieczenie OC +AC, koszty bieżącej eksploatacji (oleje, klocki, tarcze, ew.naprawy itp.) kosztują mnie rocznie ok.30-40% wartości auta. Do tego dorzuć horrendalne ceny paliw w stosunku do naszych zarobków. Powie ktoś to jeźdź pociągiem albo autobusem - gdyby przyjeżdżały na czas i nie były przepełnione to pewnie bym jeździł. A jak sypnie śnieg to w autobusie wcale nie musi być bezpieczniej i szybciej.
Odpowiedza dlaczego nic nie piszą o tzw pseudomotocyklistach co jezdza bez prawka za to powinno sie rece obcinac zeby nigdy juz nie mógł wsiasc na moto
OdpowiedzZrobienie przeglądu na czas ma taki sam wpływ na bezpieczeństwo na drodze jak wylewy Nilu na płodność kozic górskich. Kierowca powinien sam zawsze wiedzieć czy ma sprawny pojazd i czy nie sprawia zagrożenia.
OdpowiedzCzy to że w swoim aucie (golf IV) nie zmieniam w ogóle opon na zimowe to znaczy że nie dbam o bezpieczeństwo? W okresie zimowym tym autem przejadę może 300 kilometrów, w większości czasu samochód przestoi z wyciągniętym akumulatorem a trasy o ile się da robię samochodem rodziców. Także nie wykonałem badań technicznych w czasie jeśli wiedziałem że samochód będzie przez jakiś okres nie używany i nie uważam się za takiego co nie dba o bezpieczeństwo... Tak to jest ze statystykami jeśli nie obejmują jakiegoś większego przeglądu parametrów...
OdpowiedzCzyli uważasz, że jak w ciągu sezonu zimowego robisz swoim golfem około 300 kilometrów, to nie ma prawa nic się stać? I dlatego nie zmieniasz opon? Jeżeli tak, to gratuluje Ci kolego rozumowania i życzę gumowych drzew...
OdpowiedzDzięki. Nie uważam że nie ma prawa mi się nic stać tylko uważam że nie wpływam na bezpieczeństwo tym że nie zmieniam. Liczy się rozsądek. Czy ty kolego sądzisz że na zimówkach nie ma prawa nic się stać? A teraz niech pierwszy rzuci kamieniem ten kto kupuje zimówki by przejechać na nich 200km rocznie.
OdpowiedzJazda po spożyciu to totalna głupota i aż żal, że tylu debili nadal tego nie rozumie. W sumie trudno debili o rozsądek posądzać...
OdpowiedzCiekawe jaki ty jestes rozsądny po %
OdpowiedzCiekaw jestem ilu z motocyklistów zdarzyło się lecieć na lekkim rauszu? Ja osobiście wstyd się przyznać tak jeździłem. A wy?
OdpowiedzNo to masz się czym szczycić chłopaku. Teraz powinno do Ciebie wpaść ABW, BOR,FBI, CIA, Grom wraz z Rutkowskim i włoić Ci niemiłosiernie...
Odpowiedzmusieliby go złapać za rękę prowadzącego na bani. Teraz to mozesz wysłać do niego nawet armię zbawienia i tak można mu skoczyć....
OdpowiedzNo przecież jest jasne, że muszą złapać za rękę...ale prowizoryczny łomot za głupotę by się przydało.
OdpowiedzTeż mi sensacja... ;)
Odpowiedz