Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 8
Pokaż wszystkie komentarzeTo jakiś dramat... wszystko rozumiem naprawdę - kumpel dostał ostatnio 500zł za przejechanie na czerwonym świetle (przekraczał już na pomarańczowym i zapaliło się czerwone) - nie było tłumaczenia - KONIEC i już ! A do czego zmierzam - sam jeżdżę dużo po mieście i jak np. piesi przekraczają jezdnię na czerwonym świetle to albo im się upiecze albo dostaną 100kę... to jakiś koszmar i nikt nie rozumie tego ,że ten pieszy ryzykuje własne życie i moje zarazem bo gdy wyrządzę mu jakąś krzywdę nieumyślnie to będę się borykał z tym do końca życia a jeszcze płacił mu rentę... Tu prawo również powinno wkroczyć i nauczyć ludzi myśleć... Mój znajomy potrącił kobietę ,która przechodziła w nocy w nieoznakowanym miejscu - była to wina tej Pani lecz Policja uznała ,że to wina jego - on ze strachu się przyznał od razu ! Pani miała coś nie tak z nogą ale poszła do domu , pomimo tego ,że przyznał się do winy po kilku dniach wytoczyła mu proces o odszkodowanie i rentę bo nie potrafi chodzić rzekomo - na rozprawie sędzia zakwestionował decyzję policjantów stwierdzając ,że oboje są winni - Pani się odwołuje robiąc chłopakowi pod górę... - najśmieszniejsze w tym jest to ,że kilka dni po rozprawie wdział tą panią chodzącą po mieście bez kul (na rozprawie była o kulach i podpierała się o męża...) i tak chłopak żyje w napięciu itd... koszmar... Nie dość ,że poszedł jej na rękę to ma jazdę na wrotkach...
OdpowiedzCiekawe czemu uznano że był winny potrącenia tej kobiety? Ile jechał? Bo coś mi sie zdaje że więcej niż 60 (bo w nocy tyle można w mieście)?? Jeśli tak a ona weszła na czerwonym to wina obopólna i tyle. Troche mało konkretów kolego. A jak sie tak jeździ że sie kogoś potrąci, a ten ktoś trzeźwy no to do kogo potem pretensje? Rozumiem jakby baba wtargnęła na jezdnię po pijaku ale tak... Poza tym jak Ci ktoś wleci na skrzyżowaniu na czerwonum na maske a Ty masz zielone to czemu piszesz że rente mu będziesz płacił? Przecież nie Twoja wina. On ci zapłaci jeszcze za remont auta.
Odpowiedzpewnie jakby jechał więcej niż 50 to by nie chodził spotykać się z tą panią w sądzie, tylko na cmentarzu...
OdpowiedzPozjadales wszystkie rozumy. Dawno byl opisywany tutaj przypadek kolegi ktory zginal go kierowca auta go "postraszyl"? I ile za to dostal? Nie, nie rodzina poszkodowanego. Jaka kara spotkala kierowce auta? Daruj sobie trollowanie.
OdpowiedzWiększośc z nas używa samochodów?? Faktycznie idealny przykład motocyklisty. Tylko ja i kilka mi znanych osub z forum nie mamy samochodow?
OdpowiedzJa tez nie mam swojego samochodu! Mam 2 motocykle- japonczyka na lato i ukrainca na zime
Odpowiedzdziura budżetowa
Odpowiedzdziura budżetowa
Odpowiedznieprawidłowe zachowanie się wobec pieszych - czyli co?? W tak ogólnikowo (nie)sprecyzowany przepis będzie można wpakować właściwie każdą czynność kierującego. Głośno walniesz bąka przy otwartym oknie, staruszce skoczy ciśnienie i od razu pk karne lecą...
Odpowiedzjeżeli plucie na pieszych też się liczy to przesiadam się na metro
OdpowiedzOk, rozumiem karanie powyzszych wykroczen, ale niedlugo za sam wyjazd na droge bedzie 10 punktow.
Odpowiedzhaha to jeździj autobusem nie zarobisz ani jednego punktu :)
OdpowiedzNie zgodził bym się z tym wjazdem na skrzyżowanie. Nieraz mało krew nie zalewa jak w ostatnim momencie ktoś przypomni sobie o włączeniu kierunkowskazu a ty stoisz jak osioł na środku bo zasada prawej ręki.
OdpowiedzZabrania się również wjazdu na skrzyżowanie, gdy sytuacja na skrzyżowaniu lub za nim nie pozwoliłaby na jego opuszczenie przed zakończeniem nadawania sygnału zielonego.
OdpowiedzStraszenie pieszych na przejściach łapie się pod nieprawidłowe zachowanie wobec pieszych? :/
OdpowiedzTylko od 14 tys obrotów ;-)
OdpowiedzDobre!
OdpowiedzHaha dobre
Odpowiedz