Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 8
Pokaż wszystkie komentarzeNa moim egzaminie jedna laska podczas zadania "ruszanie pod górę i hamowanie awaryjne" podniosła przednie koło, wystraszyła się, ścisnęła prawą klamkę (jakby jej to miało pomóc :P), zanim odpuściła gaz i doprowadziła do zatrzymania dojechała do końca trasy, stając tam, gdzie mieliśmy zakończyć jazdę. Egzaminator kazał jej powtórzyć, bo.... nie wrzuciła 2 biegu ["całe życie będziesz na jedynce jeździć?!"]
OdpowiedzALE SCIEMA!!!!!!
OdpowiedzPrzy hamowaniu awaryjnym nabrałem zbyt dużej prędkości po czym wcisnąłem przedni oraz tylni hamulcem co skutkowało niekontrolowanym "zatańczeniem" motocykla. Lecz o dziwo egzaminator przymknął na to oko
Odpowiedzhardcore!
Odpowiedzcałkiem dobry początek,przy tej mocy to wyczyn
Odpowiedzcałkiem dobry początek,przy tej mocy to wyczyn
Odpowiedzja zdawalem egazamin na moto 3 stycznia 1997 w sniegu do kolan. egzaminator powiedzial, ze jak mam ochote to moge sobie odsniezyc plac :) ale byl na tyle laskawy, ze pozwolil mi zrobic osemke bez wyciagania rak :) podjazd pod gore stara CeZeta z przymarznieta lycha sprzegla, to nie lada wyzwanie + jazda po luku srednio kontrolowanym slajdem... nie wiem jak mi sie to udalo, ale zdalem. pan egzaminator odpuscil mi miasto, bo to "zbyt niebezpieczne" :D
Odpowiedza świstak nadal zawija ??
Odpowiedztak tak dziecko, pozdrawiam i życzę zdrowia (psychicznego).
Odpowiedztaka moc musi wyrwać siodło spod tyłka :D
Odpowiedzhehe, widac, ze ma chlopak smykalke ;)
Odpowiedz