Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 14
Pokaż wszystkie komentarzeWitam kolegów motocyklistów i nie tylko. Pierwszy post Wojtka wskazywał miejsca kontaktu z nami (pisze z nami bo jestem naczelnikiem OSP W-wa Ursynów SOFR która ot ma przyjemność prowadzić zajęcia medyczne w ramach tej akcji). Jeśli szukacie kontaktu na motopozytywnych to albo ścieżkami wskazanymi przez Wojtka albo na naszej stronce OSP W-wa Ursynów- www.sofr.pl . Tam znajdziecie namiary na mnie i spokojnie możecie zadać pytania. Jeśli wykroczą poza moje kompetencje to przekażę je na pewno do odpowiednich osób.
OdpowiedzCześć, tu jeden z organizatorów. Wszystkich chętnych szukających kontakt do nas zapraszam do kontaktu na www.motopozytywni.pl lub www.brd.org.pl (są formularze do wysłania wiadomości). Wszelkie nasze kontakty w budowie, więc na razie to jedyna droga. Na dniach zaprezentujemy pełne materiały i łatwiej będzie nas znaleźć.
OdpowiedzPoszukuję kontaktu do osób określanych jako ,,Moto-pozytywni ratownicy,,!! Jestem członkiem zarządu Grupy Pomocy Humanitarnej zajmujemy się między innymi właśnie szkoleniami z pomocy przedmedycznej. Razem z GPH chcielibyśmy przeprowadzić ćwiczenia z ,,Moto-pozytywnymi ratownikami,, :) Dodatkowo zainteresowane osoby szkoleniami z pomocy przedmedycznej zapraszam na stronę interntową: www.szkoleniapck.pl Nie zamieszczam tego komentarza w celach reklamowych, wychodzę na przeciw pytaniom we wcześniejszych komentarzach na temat kursów. Proszę o nie usuwanie komentarza, im więcej osób posiada wiedzę na temat pierwszej pomocy tym nasze drogi są bezpieczniejsze! Szerokości!
Odpowiedzsuper temat...ale mało nagłośniony...popieram z całego serca wraz z kumplami z pracy...ps. Niestety na motocyklistów nie mówi się już dawca narządów w pogotowiu...w takim wypadku z udziałem motocykla kierujacy nim nie nadaje się - właściwie jego organy - do niczego.... Na pewno nie na przeszczep z racji zniszczeń....A zatem witamy w gronie kolegów i wariatów ratujących życie, bo trochę trzeba być wariatem a trochę lubic adrenaline, żeby ratować... Od dzisiaj robie miejsce motocyklom w korkach...Ratownik Medyczny Grójec/Warszawa
Odpowiedzsuper temat...ale mało nagłośniony...popieram z całego serca wraz z kumplami z pracy...ps. Niestety na motocyklistów nie mówi się już dawca narządów w pogotowiu...w takim wypadku z udziałem motocykla kierujacy nim nie nadaje się - właściwie jego organy - do niczego.... Na pewno nie na przeszczep z racji zniszczeń....A zatem witamy w gronie kolegów i wariatów ratujących życie, bo trochę trzeba być wariatem a trochę lubic adrenaline, żeby ratować... Od dzisiaj robie miejsce motocyklom w korkach...Ratownik Medyczny Grójec/Warszawa
Odpowiedz40 to dobry początek! npiszcie jak do tej inicjatywy dołączyć
OdpowiedzPozytywnie !!
OdpowiedzŚwietna inicjatywa popieram w 100%
OdpowiedzPrzecież i bez tego szkolenia KAŻDY kierujący jest zobowiązany do pomocy w razie wypadku. Akcja ok tylko powinna być w kierunku uświadomienia, że każdy powinien pomóc a nie czekać na właściwe służby, bo on (ten kierujący) to nie wie, nie chce zaszkodzić itp.
Odpowiedzmasz rację, ale niestety na kursie prawa jazdy część poświęcona pierwszej pomocy jest ograniczona do poinstruowania kursantów jak mają odpowiedzieć na pytania testowe. kolejnym problemem są kursy pierwszej pomocy, na których zdarza się, że prowadzący poświęcają cały czas nauce RKO absolutnie pomijając zaopatrywanie ran, podstawowe badanie urazowe, zasady ewakuacji poszkodowanych czy nawet zabezpieczenie miejsca zdarzenia. Dwudniowe szkolenie to również za mało, ale sam fakt, że znaleźli się chętni cieszy.
OdpowiedzJjako ratownik medyczny i motocyklista bardzo popieram tę inicjatywę, chciałbym wierzyć, że to coś zmieni, choć obawiam się, że mentalność współużytkowników dróg niestety jeszcze długo nie ulegnie zmianie. Jest lepiej, lecz przed nami jeszcze dużo pracy zanim skończy się postrzeganie wszystkich motocyklistów jako bezmózgich samobójców. W czerwcu zwróciła się do kilku pracujących w pogotowiu motocyklistów pewna firma z pytaniem czy jesteśmy chętni do wzięcia udziału w kampanii społecznej, mianowicie spocie pokazującym, że motocyklista może uratować życie, bo może okazać się ratownikiem, lekarzem, pielęgniarką/pielęgniarzem, strażakiem, policjantem czy zwyczajnie porządnym gościem, który jest skłonny pomóc drugiej osobie. Długo nie zastnawialiśmy się, do udziału w czymś takim nie trzeba było nas namawiać, niestety cała kampania padła jeszcze zanim zaczęto ustalać jak ma wyglądać. Może w przyszłym roku zamiast chorałów o kierunkowskazach i lusterkach, ktoś zainwestuje w taką akcję, bo widzę, że zaczynamy iść w dobrym kierunku. Życzę motopozytywnym powodzenia, by jak najrzadziej przychodziło im być zmuszonymi do wykorzystania nabytej wiedzy, żeby uważali na siebie i dbali o bezpieczeństwo gdy podejmują interwencję oraz dziękuję w imieniu swoim i kolegów za pomoc jaką nam niosą poszkodowanym, jak również nam zanim znajdziemy się na miejscu zdarzenia.
OdpowiedzJjako ratownik medyczny i motocyklista bardzo popieram tę inicjatywę, chciałbym wierzyć, że to coś zmieni, choć obawiam się, że mentalność współużytkowników dróg niestety jeszcze długo nie ulegnie zmianie. Jest lepiej, lecz przed nami jeszcze dużo pracy zanim skończy się postrzeganie wszystkich motocyklistów jako bezmózgich samobójców. W czerwcu zwróciła się do kilku pracujących w pogotowiu motocyklistów pewna firma z pytaniem czy jesteśmy chętni do wzięcia udziału w kampanii społecznej, mianowicie spocie pokazującym, że motocyklista może uratować życie, bo może okazać się ratownikiem, lekarzem, pielęgniarką/pielęgniarzem, strażakiem, policjantem czy zwyczajnie porządnym gościem, który jest skłonny pomóc drugiej osobie. Długo nie zastnawialiśmy się, do udziału w czymś takim nie trzeba było nas namawiać, niestety cała kampania padła jeszcze zanim zaczęto ustalać jak ma wyglądać. Może w przyszłym roku zamiast chorałów o kierunkowskazach i lusterkach, ktoś zainwestuje w taką akcję, bo widzę, że zaczynamy iść w dobrym kierunku. Życzę motopozytywnym powodzenia, by jak najrzadziej przychodziło im być zmuszonymi do wykorzystania nabytej wiedzy, żeby uważali na siebie i dbali o bezpieczeństwo gdy podejmują interwencję oraz dziękuję w imieniu swoim i kolegów za pomoc jaką nam niosą poszkodowanym, jak również nam zanim znajdziemy się na miejscu zdarzenia.
OdpowiedzTeż bym się chętnie na coś takiego zapisał ! Tylko kiedy i gdzie? Czemu nie było informacji przed kursem ?
OdpowiedzTeż bym się chętnie na coś takiego zapisał ! Tylko kiedy i gdzie? Czemu nie było informacji przed kursem ?
OdpowiedzNastępne miejsce to Katowice, cała metropolia Śląska z Zagłębiem, to by był strzał w przysłowiowa dziesiątkę. Ja już dzisiaj się deklaruję na "dawcę życia", a nie na "dawcę nerek" :)
Odpowiedz