Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzea ilu puszkarzy biegnie na pomoc motocykliście... aż miło popatrzeć. Stara zasada radź sobie sam. A w ogóle to najstarsza zasada motocyklisty żeby jechać cały czas wyprzedzając,, to wtedy taki bud do zadu cie nie zajrzy!!!
OdpowiedzI dlatego wole wyminac niz gwaltownie hamowac. Jesli juz hamuje -o ile to mozliwe- patrze tez w lusterka czy nie ktos nie walnie
OdpowiedzPaskud, rozumiem że możesz mieć lat 14 ale wybacz epitety"idiota" skierowałeś w złą stronę, skoro spokojnie i rzeczowo nie możesz odnieść się do innych wypowiedzi. W internecie standardy są różne - fajnie byśmy ich tu nie zaniżali.
Odpowiedznie zesraj się ;>
Odpowiedz@PiotrJ - filmik to raczej ukazanie wypadku. I sam w sobie rzeczywiście jest przestrogą. Motocyklista z jakiegoś powodu zaczął gwałtownie hamować a samochód za nim wjechał mu w tył - bez hamowania (tak mi to wygląda). Czyja to wina? Moim zdaniem nie da się tego stwierdzić po tym filmiku. Nie wiemy dlaczego motocyklista zaczął hamować. Czy samochód przed nim wykonał jakiś manewr który zmusił go do hamowania? Czy jechał za szybko - wystraszył się i zahamował za mocno? Czy kierowca samochodu za nim nie zauważył hamującego motocykla? Czy też nie zdążył zareagować? Jechał za szybko (samochód za motocyklem) Na filmiku widać tylko wypadek - wnioskowanie o winie - nie ma racji bytu - za mało danych. Biorąc pod uwagę, że mówimy o sytuacji która wystąpiła w teoretycznie normalnym RUCHU - porównywanie jej do sytuacji gdzie STOI jest dla mnie po prostu nie logiczne. @paskud Piot J całkiem normalnie odpowiedział zachęcając do dyskusji. Więc czemu ma luzować? Za to ty wyjeżdżając od razu z obrażaniem - i to zupełnie bez podstaw... świetnie to o Tobie świadczy(dzieciak? braki w wychowaniu? brak kultury na pewno). Twoja wypowiedź jak na razie świadczy, że jesteś internetowym pieniaczem...
OdpowiedzMotocyklista hamował, bo samochód przed nim hamował, a ten z tyłu nie dość, że przyje@#ł w motocyklistę to jeszcze i w samochód przed nim, więc nie wiem skąd masz problem z określeniem winnego?
OdpowiedzTekstu o staniu za samochodem jest w tym tekście bez sensu - przecież nie stał, tylko jechał... zmuszony do hamowania awaryjnego dostał od kierowcy z tyłu który się zagapił?
OdpowiedzJasne, masz rację, jechał. Wina też leży wyłącznie po stronie kierowcy samochodu. Ale tekst ma sens jako przestroga - czyż nie? :)
Odpowiedz