Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeChłopaki dzięki wam za tą wyprawe z czysto rodzinnych powodów nie mogłem z wami pojechac i odda cześ moim kolegom i innym ofiarom mam nadzieje że w przyszłym roku los mi inaczej poukłada plany i skorzystam z tak doborowej ekipy i pojade z wami jeszcze raz dzięki pozdrawiam wszystkich HEJ!
OdpowiedzKu*** szkoda ze dopiero ze szkolenia wrocilem, tez bym chetnie pojechal. Na pytanie kto za to zaplaci juz odpowiadam: MOTOCYKLISCI, KTORZY TAM JADA. Dostali normalny urlop i jada za swoja kase, reszta spraw czyli asysta policji itp... nie rozumiecie tego. Sluzby mundurowe sa jak motocyklisci. Pracownicy cywilni natomiast jak kierowcy puszek. My jestesmy rodzina. Wy tylko anonimowymi obywatelami.
OdpowiedzBinio, dzięki. Planujemy powtarzać wyjazd co roku. Dołącz do nas w przyszłym roku. Bądź czujny :-)
OdpowiedzWidać, że cały przekrój sprzętów do XJ' ty po BMW GS :) Fajnie z punktu widzenia motocyklowego. W aspekty polityczno-religijne nie wnikam - szkoda nerwów :-)
OdpowiedzA kto za to zapłaci ?? LOGICZNE ŻE MY - PODATNICY !!
OdpowiedzŻal mi Cię, że w taki sposób myślisz. Podam Ci szczegóły, bo jechałem w tej wyprawie. Koszt od osoby to 890 zł za osobę (wizy, hotel, jedzenie) plus koszty benzyny 450 zł i autostrady ok. 20 USD (Białoruś). Nie wliczam wody, której poszły hektolitry, bo jechaliśmy w ponad 30-to stopniowym upale. Wszystko każdy z nas płacił z własnej kieszeni. Nie rozumiesz, że można chcieć po prostu oddać cześć zmarłym kolegom i zapłacić za to z własnej kieszeni?? Z pewnością nie z Twojej....Smutne, że ludzie mogą myśleć w tak ograniczony sposób....
OdpowiedzŻal mi Cię, że w taki sposób myślisz. Podam Ci szczegóły, bo jechałem w tej wyprawie. Koszt od osoby to 890 zł za osobę (wizy, hotel, jedzenie) plus koszty benzyny 450 zł i autostrady ok. 20 USD (Białoruś). Nie wliczam wody, której poszły hektolitry, bo jechaliśmy w ponad 30-to stopniowym upale. Wszystko każdy z nas płacił z własnej kieszeni. Nie rozumiesz, że można chcieć po prostu oddać cześć zmarłym kolegom i zapłacić za to z własnej kieszeni?? Z pewnością nie z Twojej....Smutne, że ludzie mogą myśleć w tak ograniczony sposób....
OdpowiedzŻal mi Cię, że w taki sposób myślisz. Podam Ci szczegóły, po jechałem w tej wyprawie. Koszt od osoby to 890 zł za osobę (wizy, hotel, jedzenie) plus koszty benzyny 450 zł i autostrady ok. 20 USD (Białoruś). Nie wliczam wody, której poszły hektolitry, bo jechaliśmy w ponad 30-to stopniowym upale. Wszystko każdy z nas płacił z własnej kieszeni. Nie rozumiesz, że można chcieć po prostu oddać cześć zmarłym kolegom i zapłacić za to z własnej kieszeni?? Z pewnością nie z Twojej....Smutne, że ludzie mogą myśleć w tak ograniczony sposób....
Odpowiedzniech krzyż z sobą zabiorą
OdpowiedzBardzo dobry pomysł.
OdpowiedzDzięki. Wyprawa była niesamowitym przeżyciem. Warto było. Nawet to, że nas struli czymś na Białorusi (jedzenie w podłym hotelu) i wracaliśmy z blisko 40-to stopniową gorączką nie popsuło tego. Chciało nam się, bo robiliśmy to dla naszych kolegów...
Odpowiedz