Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 13
Pokaż wszystkie komentarzeNie wiem jak stary jest ten artykuł , ale za dobry egzemplarz DDR musisz dzisiaj dać od 3000-10000 tyś.Choć kto chce sprzedać ETZ- 250 za realną "normalną " cenę to wystawia w granicach od 2000-3000 tyś.Śledzę aukcje i ryję śmiechem do monitora,jaki cenny złom się oferuje ,Etki po kapitalkach przy użyciu majzla i młota.Wariatów na aukcjach jest sporo, za przysłowiowe g-wno wydarli by od kupującego ostatni grosz by poczuć orgazm. I tym sposobem historia Polskiej motoryzacji wymiera ,sprzęt zalega szopy a dalej kończy na złomowisku ,hej !
Odpowiedzhmm ETZ-250 ! chciałem kupić stary egzemplarz do odrestaurowania ,troszkę mnie nie stać, ale marzyło mi się, popytałem się wcześniej jednak w profesjonalnych serwisach motocyklowych na Śłąsku , a dokładnie w Katowicach o remont silnika do MZ ETZ- 250 , lecz od razu ściągnięto mnie na ziemię ,wszyscy mi odmówili jakby bali się płachty na byka.Nikt nie chciał mi odpowiedzieć wprost,czyżby się wstydzili że nie potrafią ? zaoferowałem kupno i dostarczenie oryginalnych części DDR by nie obrazić szanownych panów mechaników , mimo to nie ! cóż mi pozostało , chyba nadal będę oglądał tylko oferty o sprzedaży MZ ETZ-250.
Odpowiedzhmm ETZ-250 ! chciałem kupić stary egzemplarz do odrestaurowania ,troszkę mnie nie stać, ale marzyło mi się, popytałem się wcześniej jednak w profesjonalnych serwisach motocyklowych na Śłąsku , a dokładnie w Katowicach o remont silnika do MZ ETZ- 250 , lecz od razu ściągnięto mnie na ziemię ,wszyscy mi odmówili jakby bali się płachty na byka.Nikt nie chciał mi odpowiedzieć wprost,czyżby się wstydzili że nie potrafią ? zaoferowałem kupno i dostarczenie oryginalnych części DDR by nie obrazić szanownych panów mechaników , mimo to nie ! cóż mi pozostało , chyba nadal będę oglądał tylko oferty o sprzedaży MZ ETZ-250.
OdpowiedzAutor napisał że sprzęgło jest na klinie który ulega czasem ścięciu powodując ślizganie -to nieprawda ,tam nie ma żadnego klina tylko sprzęgło(kosz sprzęgłowy) siedzi oprawione na wale na stożku ,a ślizga się wtedy jeśli stożek jest już wytarty lub poluzowuje się śruba dociskająca sprzęgło do stożka .
OdpowiedzWitam z tego co wyczytałem , to etz 251 jest to silnik 250 w ramie od 150. nie zgadzam się z tym faktem to nie prawda. Elektryka w etz jak sprawuję się również bez awarii. Etla? Chyba etka jak już:) pozdrawiam.
OdpowiedzWitam z tego co wyczytałem , to etz 251 jest to silnik 250 w ramie od 150. nie zgadzam się z tym faktem to nie prawda. Elektryka w etz jak sprawuję się również bez awarii. Etla? Chyba etka jak już:) pozdrawiam.
OdpowiedzRocznik 1984,kupiona nowa,przejechane 36.000km (benzyna na kartki ! ) w 5 lat. Cztery razy Śląsk-Wybrzeże,zawsze z pasażerką. Świnoujście-Lubliniec 7godzin z promem włącznie! Nigdy żadnej awarii,2razy zmiana tylnej opony,1raz nowy łańcuch.Olej lux 10+mieszanie sitkiem. Następny właściciel zrobił jeszcze ponad 20000km zanim zrobił remont.Koledzy ujeżdżający Jawy,CZ,Junaki zawsze odpadali na wyjazdach z powodu awari.Niektórzy kupowali co roku nowe, a i tak rekordzista robił kapę w CZ po 1500 !!! km.Luuuudzie to kosztowało w RFN nowe 2400DM CZYLI dziś 1200€.
OdpowiedzTeż tylko używałem Lux-u i dokladnie odmierzałem go pozostałym po srodkach ochrony roślin miarką -dziękui temu nigdy mi nie "kopciła" !
OdpowiedzDo grzybol: posłuchaj marudzący leszczu, naprawdę sądzisz, że redaktorzy ścigacz.pl to ludzie zgarnięci z ulicy z wiedzą motocyklową opartą na rozmowach z wujkiem? Ja miałem MZ 150 i 250 i zaskakująco składa się, że treść zawarta w artykule jest prawdą. Mówiąc kokokwialnie, przestań pie*****ć !!!
Odpowiedz150 i 251 nie mają tej samej ramy a jak ktoś cwaniakuje niech spróbuje włożyć silnik i resztę z 251 w ramę od 150 wtedy zrobi zdziwko
OdpowiedzJak widać po tym artykule wiedzę na temat ETZ na pewno. Pozatym art w większości bazuje na publikowanym tu wcześniej "wspomnień czar". Te same błedy. Oring w pompce, sprzęgło ustalane za pomocą klina w 250 nigdy w tych motocyklach nie istniało. Elektryka która rzekomo padała? Jedyny problem z elektryką, który może wynikać ze starości tych niekiedy ponad 20 letnich motocykli jest regulator napięcia, który jest MECHANICZNY i po tylu latach ma prawo siąść. Po wymianie na elektroniczny za 20 zł nie ma z elektryką zadnych problemów. Pozatym zdjęcie dwóch 250'tek jest zaczerpnięte z tej strony: http://www.mz-eurasien.de / 34 tyś kilometrów na dwóch 250'tkach w zeszłym roku do Indii. Jak widać nic się z tymi motocyklami nie działo. Jeszcze jakieś pytania co do jakości i wytrzymałości tych maszyn? Konkludując awaryjne, to są mózgi uzytkowników tych maszyn, a nie sama kontrukcja motocykla.
OdpowiedzWitam. Fakt niekompetencji redaktorów, można wykazać, w bardziej kulturalny sposób Panowie : ). Jeżeli motocykl był prawidłowo eksploatowany, to żadne z powyższych nie mają miejsca, mam przykład znajomego, którego dziadek posiada TS 250, a więc jeszcze starszy niż prezentowane i z bardziej kłopotliwą instalacją 6v, nie sprawia mu ona żadnych kłopotów tyle, że mówiąc kolokwialnie "dba o nią". Pozdrawiam.
Odpowiedzczłowieku, wez Ty sie ogarnij ! Jaki klin, jakie problemy z elektryka, jaki o-ring w pompce ? Toż Ty nigdy doczynienia z ETZ-ta w oryginalnym stanie, nie miales. Widziales moze przejezdzajace obok i nasluchales sie opowiesci. Dobra rada, jezeli nie wiesz o czym piszesz, to nie pisz. Prosze ! I zmien te bzdety ! Zajrzyj na oficjalne forum www.mz-klub.pl, to dowiesz sie wszystkiego o ETZ i kazdej innej MZ.
Odpowiedzczłowieku, wez Ty sie ogarnij ! Jaki klin, jakie problemy z elektryka, jaki o-ring w pompce ? Toż Ty nigdy doczynienia z ETZ-ta w oryginalnym stanie, nie miales. Widziales moze przejezdzajace obok i nasluchales sie opowiesci. Dobra rada, jezeli nie wiesz o czym piszesz, to nie pisz. Prosze ! I zmien te bzdety ! Zajrzyj na oficjalne forum www.mz-klub.pl, to dowiesz sie wszystkiego o ETZ i kazdej innej MZ.
Odpowiedzczłowieku, wez Ty sie ogarnij ! Jaki klin, jakie problemy z elektryka, jaki o-ring w pompce ? Toż Ty nigdy doczynienia z ETZ-ta w oryginalnym stanie, nie miales. Widziales moze przejezdzajace obok i nasluchales sie opowiesci. Dobra rada, jezeli nie wiesz o czym piszesz, to nie pisz. Prosze ! I zmien te bzdety ! Zajrzyj na oficjalne forum www.mz-klub.pl, to dowiesz sie wszystkiego o ETZ i kazdej innej MZ.
OdpowiedzHe,he ! Też się zdziwiłem tym klinem i problemem z elektykom -W ETCE ??? :D W Jawach,CZ-rozumiem ,ale w ETZ ? :D
Odpowiedzmiałem taką(etz250 '89), czerwoną, fakt wspominam sentymentalnie, bo to były lata młodości, gang silnika podwieszonego na tłumiku drgań coś pięknego, hamulec tarczowy ho,ho w maszynie z bloku wschodniego! przyspieszenie, no i ta do "góry" podgięta rura wydech. objechałem nią kawał Polski. strasznie żałuję, że ją sprzedałem,mogła stać w garażu do dziś. dzisiaj już chyba nie potrafię cieszyć się tak z Kawy jak wtedy z mojej Etki.
Odpowiedz"W „250" sprzęgło umieszczono na wale korbowym za pomocą klina." Tam nie ma "klina", sprzęgło nabija się na stożek i unieruchomione jest przez siły tarcia. W każdym bądź razie jeśli te powierzchnie się wytrą sprzęgło może spaść z wału. Druga sprawa nie należy mylić pojęcia "klin" i "wpust".
Odpowiedz