tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Komentarze do: PZM blokuje dotację dla Junior...
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
Komentarze 47
Pokaż wszystkie komentarze
Autor: Paweł Szkopek #19 28.02.2010 21:36

Łukaszu nikomu nie chciałem napluć w twarz a na pewno nie tobie i na pewno nie za dzikie karty. Doskonale pamiętam wyjazd na Imolę i osoby które pomagały mi w tym żebym wystartował a było ich wiele. Same dzikie karty i bezpośrednia pomoc, to oczywiście Twoja (również przez motobabcię) i Grzesia zasługa. Bus Adama, "pedzio" Grzesia. To jak pchałeś mój motocykl przez cały padock i kiedy już miałeś paść,wyzionąć ducha, zejść - motocykl odpalił. Paisa, który miał kluczyk w kieszeni, połamane nadgarstki, wycieczkę do Monte Carlo i moje pierwsze punkty, kiedy cieszyliśmy się wszyscy bardziej niż James Toseland, który wtedy zdobył mistrzostwo świata. Jasne, że możecie na mnie pluć, żygać, oblewać pomyjami za to, że chciałbym w inny niż wszyscy sposób załatwić sprawę. Przedstawiłem swój punkt widzenia i próby załatwienia pieniędzy dla młodych. Bo nie interesyje mnie walka z PZM-otem, czy kimkolwiek. Nie mam na to czasu. Jeżeli ktoś chce być prezesem nowego związku, to niech się terazt tutaj przedstawi i obieca cokolwiek i podda się ewentualnie egzekucji jeżeli nie spełni obietnic. Ja podpiszę się i wstąpię do nowego wspaniałego związku. Nigdy nie powiedziałem i nie mówię, że działenia federacji sa dobre. Poróżniliśmy się o metodę w załatwieniu sprawy. To jest chore, że nie można mieć innego poglądu. Wszystko tutaj wygląda jakbyście byli z pewnej partii politycznej, która wszędzie wietrzy afery i z wszystkimi chce walczyć, zamiast skierować tą energię na załatwienie sprawy. I niech nikt mi z osób nie podpisujących się nazwiskiem nie mówi, co ja myślę, co mam do załatwienia czy ugrania, bo to wiem tylko ja. Kto mnie zna ten wie, że jestem szczery. Zawsze mogłem wogóle nic nie pisać lub napisać politycznie: "tak jestem za. Popieram, trzeba coś zrobić" ale czy to załatwia sprawę. Cokolwiek pokazuje, podsuwa rozwiąnia. Nie. Ja chciałem żeby działania były przemyślane i nie dyktowane impulsem. Pare razy się przewróciłem na torze z tego powodu. Staram się nie popełniać tych samych błędów. Nieciałbym myślec, że błędem jest przedstawianie swoich racji. Łukaszu, znam Cię prawie od dziecka i choć nieraz Twoje poglądy były dla mnie kontrowersyjne, to zawsze będę Cię lubił i nigdy nie zapomnę wszystkiego co razem przeżyliśmy a było tego trochę. Włączając to jak Angel nażygał w śpiwór Adama po randce z suczką Truksesa.

Odpowiedz
Autor: asb 28.02.2010 20:53

Ale Siara...

Odpowiedz
Autor: Mariusz Migacz "ŁAPA" #90 28.02.2010 18:20

siemanko drodzy przyjaciele z toru , tak sobie czytam te komentarze do tego co napisał Łukasz i powiem krótko lecz to co już wiele razy mówiłem : problemów naszego środowiska jest kilka lecz głównym jest brak tej upragnionej jedności wystarczy się wsłuchać dobrze w to co już nie raz mówił Janusz Oskaldowicz czy Adaś Badziak , który nawiasem jako jedyny na rozpoczęciu oficjalnym jednej z rund zabierając głos w sposób jednoznaczny pokazał i zarazem ośmieszył co niektórych panów z PZM ,lecz oni i tak nas mają w d....ie ponieważ widzą że nie jesteśmy dla nich partnerami do rozmowy bo widza że częściej się na torze mówi o konfliktach pomiędzy zawodnikami, i tym samym widzą że jesteśmy słabi bo nie mówimy jednym głosem a stare przysłowie pszczół mówi że tylko w jedności siła i proszę tu wszystkich którym choć trochę zależy na tej naszej dyscyplinie pokażmy że potrafimy się zjednoczyć przeciwko tym leśnym dziadkom , bo jak powiedział Adaś Badziu to oni są dla nas , mam tylko nadzieję że ktoś się obudzi w ty grajdole pokomunistycznym jakim jest PZM bo inaczej czarno widzę przyszłość wyścigów w Polsce . a tak na koniec popatrzcie co chcą zrobić z torem w Poznaniu z pięknego technicznie toru zrobią stadion bo trzeba zrobić j.....ny festiwal , akurat tam bo nie ma w tym pięknym mieście miejsca gdzie taki festiwal mógł by się odbyć , wspomnicie moje słowa że obecna sytuacja jest kolejnym (zamierzonym gwożdziem do trumny wyścigów motocyklowych i komuś na tym bardzo zależy ). koledzy mamy do siebie telefony pozdzwaniajmy się i zacznijmy działać bo inaczej nas wyruchają bez mydła , szczególnie proszę zawodników z klas mistrzowskich bo ich głos jest jak najbardziej mile widziany pozdrawiam wszystkich " ŁAPA"

Odpowiedz
Autor: olo 28/02/2010 17:11

w końcu ktoś konkretny...

Odpowiedz
Autor: Paweł Szkopek # 19 27.02.2010 01:20

Skoro zostałem wywołany skomentuję, choć nie chciałem tego robić. Ja również jestem za tym, żeby pieniądze były dla młodych i jak się da dla starych :) najlepiej dla wszystkich. Nie jestem jednak przekonany co do tego całego bicia piany i jednostronnej oceny sytuacji. My motocykliści - niestety - umiemy tylko się kłucić. Sam wiele razy prosiłem o dotację i raz jakąś dostawałem innym razem nie. Nie wiem czy PZM składał wcześniej wnioski do Ministerstwa Sportu czy nie ale na pewno dawał pieniądze dla młodych, którymi dysponował Jacek Grandys, z którym zresztą o to prowadziłem walki, bo nie bylo na liście mojego brata Marka, chociaż jeszcze wtedy był z pewnością Juniorem a byli tam zawodnicy jeżdżący w barwach GRANDys DUO. Nie odbywało się to na forach a sprawę dało się załatwić kulturalnie i elegancko. W rezultacie dostał dofinansowanie i nie było żadnych nieprzyjemnych scen. Nie mam pojęcia jakie są, były ustalenia Prezesa i z kim z ministerstwa. Nie ma to znaczenia najważniejsze, że wogóle jakieś były i na kogokolwiek miał PZM dostać pieniądze. Nasz sport jest sportem niekwalifikowanym i ministerstwo wogóle nie musiało dawać na nikogo. Jeżeli były jakieś ustalenia, że można pieniądze dostać na karting, bo mamy Roberta Kubicę i ogromne wyniki światowe, to być może, była to jedyna szansa na dostanie tych pieniędzy. Może wystarczyło zapytać, czy jeżeli dofinansowanie od ministra dostanie karting, to czy jest szansa na pieniądze bezpośrednio z kasy PZM na juniorów w wyścigach motocyklowych, bo na karting już nie trzeba wydawać. Wcześniej jak wspominałem takie dotacje były, więc może i tym razem by się udało. Po takiej jednak akcji którą obserwuję w tej chwili, na miejscu Prezesa nie chciałbym nawet słyszeć ani widzieć ludzi, którzy plują i ujadają na kogoś, kto być może miał dobre intencje ale zanim cokolwiek się wydarzyło, już został zmiażdżony, przez różnych ludzi działających impulsem. Nikogo tutaj nie bronię i nie chcę być sędzią, bo nie wiem jaka jest prawda i jakie kto miał intencje. Jedno jest pewne. To co mieliśmy szansę przeczytać, nie było z całą pewnością oficjalną odpowiedzią człowieka na stanowisku w PZM. Była to odpowiedź człowieka - kolegi z tej samej organizacji co Jacek, bo Jacek występuje w GKSM jako przedstawiciel zawodników i jako kolega usłyszał nieoficjalną odpowiedź od niekoniecznie upoważnionej przez Prezesa osoby do wypowiadania się w jego imieniu. Jacek - jako osoba zaufana w PZM - przyszedł z Łukaszem usłyszał to, co usłyszał. Zastanówcie się teraz nad sobą. Czy nigdy, nikt wam nie powiedział nic nieoficjalnego, co być może było załatwione w jakiś sposób - jedyny w jaki można było coś załatwić. I teraz wyobraźcie sobie, że przyszliście z jakąkolwiek osobą i ta osoba, do której Wy w oczach rozmówcy również macie zaufanie robi z tego aferę. Ja osobiście niechciałbym już więcej z takimi ludźmi rozmawiać. Problem polega na tym, że podchodzimy do tego emocjonalnie i bardzo personalnie, bo my tworzymy te wyścigi. Boli nas to, że musimy jeździć za swoje i to denerwuje. Celem Łukasza i Jacka było załatwić pieniądze dla młodych. Bardzo szlachetnie. Dla mnie nie ważne, czy dałby je minister - w co bardzo wątpię, czy PZM. Ważne, żeby się znalazły. W tej chwili natomiast jako zawodnik wyścigowy, będę się wstydził wejść i prosić o cokolwiek. Z pewnością usłyszę miłym, zdecydowanym głosem oficjalną urzędniczą odpowiedź, bo bedę podejrzewany czy nie polecę z tym do Faktu, Superexpresu czy Ścigacza. Tak jak mówiłem wcześniej, nie wiem jakie dokładnie są fakty, jakie były ustalenia i jakie były zamiary Prezesa. Wiem jedno. W tej chwili pieniądze nie zostały załatwione a to było celem wyprawy do PZM. Jeżeli chodzi o prokuratorów czy inne służby, to Prezes nie ma się z pewnością co martwić, bo nie podlega bezposrednio ministrowi sportu, ponieważ PZM, nie dostaje milionowych dotacji z państwa, jak prawie każdy inny związek sportowy np. PZPN Nie chciałem tu nikogo urazić, czy w jakikolwiek inny sposób obrazić. Sam będę miał dwóch lub trzech Juniorów i o ile piękniej byłoby mieć dla nich jakiekolwiek dodatkowe pieniądze, żeby mogli za nie wygrywać dla mojego zespołu. Proszę Was postarajcie się tylko przez chwilę zastanowić nad tym co napisałem, bo to jest moje spojrzenie, przez pryzmat moich życiowych doświadczen. Na tym kończę swój za długi wpis i nie będę więcej komentował tego wątku. Pozdrawiam wszystkich.

Odpowiedz
Autor: Paweł Szkopek #19 28/02/2010 14:36

Tobie Jacku odpowiem, bo jesteś poważnym człowiekiem. kiedy zdobyliśmy 2 miejsce nie pomógł ale potem na pewno pomagał. Szkoda, że nie wszyscy to pamiętają :( Nigdy kiedy projekt miał szansę powodzenia a prezes powiedział, że będzie tak i tak było inaczej. Nie bronię go ani nie najeżdżam, bo znamy tylko słowa Łukasza który potrafi zrobić burzę w szklance wody i jak sam się nazywa, jest takim "FAKTEM" motocyklowym. Najważniejsze jednak w mojej wypowiedzi Jacku, jest to - jak ją uważnie przeczytasz a pewnie umiesz, bo przez wiele lat byłeś nauczycielem - że ja jestem całym sercem za tym żeby pomóc młodym. Negetywnie wypowiadam się o sposobach załatwiania sprawy i nabijania sobie na forum popularności. To nie są wybory. One będą dopiero jesienią a to chyba kampania przedwyborcza. Mogę powiedzieć, że przez te wszystkie lata kiedy wkładałem w wyścigi wszystko co miałem. Dojrzałem do tego, że już nie muszę walczyć. Mam taki komfort. Próbuję załatwiać swoje sprawy bez walki na torze również. Musisz wiedzieć, że jeżeli zaczynasz walkę przeciwko komukolwiek, on walczy przeciwko Tobie. Kiedy robisz coś sam dla siebie, w celu osiągnięcia założonego celu, nikt nie walczy po przeciwnej stronie a Ty osiągasz swój cel. Tego nauczyłem się właśnie na torze. To powiedziała mi kiedyś moja Pani psycholog, która była współautorką moich wyników w sezonie 2007, 2008. Wszystko natomiast może się odbyć zgodnie z zasadami Fair Play. Jeżeli chcesz, to możemy się spotkać i ja przedstawię swoj sposób widzenia i rozwiązywania problemów na drodze pokojowej. Jeżeli masz ochotę zorganizuj spotkanie w szerszym gronie ludzi z którymi da się rozmawiać na argumenty. Ja nie mam monopolu na bycie najmądrzejszym. Nie muszę jednak z nikim walczyć, bo osiągnąłem inny poziom emocjonalny. Nadal będę twierdził - według starego przysłowia - że "zgoda buduje a niezgoda rujnuje" a przysłowia są ponoć mądrością narodu. Być może mam rację i jestem w mniejszości, jak napisał Łukasz cytując słowa pewnego człowieka.

Odpowiedz
Autor: Paweł Szkopek #19 28/02/2010 19:52

Adam wogóle nie chodzi o to żeby młodzi musieli gdzieś chodzić. To nam wszystkim powinno na tym zależeć. Dlatego pewnie Ty również będziesz miał u siebie Juniorów, chociaż nic specjalnie nie będziesz do tego dokładał bezpośrednio. Nie będziesz, bo ciągle nie ma z czego. Będziesz natomiast pomagał - bezinteresownie. Jeżeli wszystko się rozwinie, może będziemy wszyscy mogli na tym zarobić. Dokładnie wiesz jak wygląda moja sytuacja i ile w to wszystko włożyłem pieniędzy. Wiesz jak bardzo mnie bolało, że to, za co zapłaciłem tak dużo w pewnym stopniu się marnuje. I o to właśnie chodzi, żebyśmy to "my" którzy mamy zespoły w których będą jeździli ludzie młodzi, próbowali dla nich załatwić środki. Oni będą jeździli dla nas i nas reklamowali na czym my mamy zamiar kiedyś zarobić. To jasne. Wiec usiądźmy, porozmawiajmy i załatwmy sprawę. Pytałeś mnie wczoraj czy pamiętam swoje marzenia i moją nieprawdopodobną wiarę w to że mogę je osiągnąć. Pamientam doskonale. Ciągle mam wielkie marzenia i nieprawdopodobną wiarę, że się uda i to beż żadnej walki a na polu dyplomacji i porozumienia. Tak jak piszą różni ludzie w jedności siła. Ja jednak nie chcę walczyć na oślep i przyłączać się do obrażania innych, jeżeli nawet nie mają racji i źle robią. Chcę zadawać celne ciosy, precyzyjne wykierowane w cel, który jest do osiągnięcia. Znasz mnie dobrze - bardzo dobrze, wiesz co myślę i mam wrażenie, że wcale tego nie musiałem tutaj pisać. Zawsze będziemy ze sobą rozmawiali. Chociaż wiele się między nami wydarzyło, nadal - chyba mogę to tak nazwać - jesteśmy przyjaciółmi. Nie przyłączę się jednak do tej walki, chociaż cel który chcemy ustrzelić jest bardzo podobny. Przez wlaśnie te trzynaście lat dojrzalem. Młodzi natomiast nie powinni niczego specjalnie załatwiać sami, bo wiele nie rozumieją. Powinni natomiast podchodzić do wyścigów profesjonalnie i jeździć również w profesjonalnych(czyt. doświadczonych) teamach, bo inaczej tak jak ja, będą zbędnie tracili mnóstwo pieniędzy. Taka była niestety moja droga. Zdecydowanie za droga i to nie dokońca wina PZM a tego, że nie było u nas Profesjonalnych zespołów, które wiedzą w jaki sposób zaangażować środki dla osiągnięcia sukcesu sportowego. Musimy się upić i porozmawiać jak starzy Polacy. Tylko, że ja znowu się odchudzam i mi cukier będzie skakał :) Pomyśl Adam Ty, pomyślcie wszyscy. No i zdecydowanie więcej szacunku powinny mieć osoby młode do zdecydowanie bardziej doświadczonych ludzi. My między sobą możemy wymieniać się różnymi agrumentami, bo dokładnie wiemy jak wygląda sytuacja ale młodzież powinna mieć szacunek i to wcale nie z powodu naszego wieku.

Odpowiedz
1 2
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    na górę