Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 19
Pokaż wszystkie komentarzeSzkice koncepcyjne to jakieś moto przepuszczone przez foliowanie w fotoszopie. Trochę słabo, powinniście wrzucić wasze szkice z łapy, nawet jeśli nie są profesjonalne to i tak nie o to chodzi! Bardzo niepoprawne i amatorskie logo. Pomysł świetny i trzymam kciuki!!!!
OdpowiedzZobaczci sami http://www.youtube.com/watch? v=YAjMM7aX1EU&feature=related
OdpowiedzNiedowiarki zamkną usta. Elektryczne moto to tylko kwestja czasu. Jęźdiłem profesionalnym elektrycznym rowerem miał dużą moc i przyjemnie wibrował. http://www.youtube.com/watch? v=YAjMM7aX1EU&feature=related
OdpowiedzPomysł bardzo ciekawy i mam nadzieję, że Wam się uda. Szkic jest bardzo niewyraźny, równie może być to jakiś seryjny ścigacz przepuszczony przez jakieś filtry programu graficznego. Mam też parę pytań: Czy wiecie jak i gdzie będą zamontowane akumulatory, by pojazd miał środek ciężkości w odpowiednim miejscu? Skoro pojazd nie potrzebuje chłodnicy jak w spalinowym motocyklu poco taka wielka wnęka za przednim kołem, czy ze względów aerodynamicznych nie lepiej, by była zabudowana jakąś półokrągłą, czy spiczastą owiewką dla zmniejszenia oporu czołowego?
OdpowiedzHhehe dokładnie mi to wygląda na Honde Fireblade 2009
OdpowiedzPopieram projekt elektrycznego motocykla... Ale martwi mnie jedno... Przyjdzie kiedyś do mnie dziecko... Pokaże zdjęcie komara i powie dziadku, a gdzie to miało akumulator?!? Jestem za częściowym wyparciem rynku pojazdów spalinowych elektrycznymi, ale pozostawiając pewną część, nieoszczędnych i smrodzących Vek... Jak palące 20l żuki wśród wszechobecnego rynku skrótowców - TDI, CDI, CDTI, DTI, etc...
OdpowiedzBudujcie panowie, wprawcie w osłupienie niedowiarków i zadośćuczyńcie wierzącym :) Obliczenia obliczeniami, osiągi osiągami, a prototyp to nie produkt seryjny. Porównanie do braci Wright - rewelka. O to właśnie chodzi, bo "nikim jest ten kto nie ulepsza Świata". Powodzenia. Jakby była potrzebna pomoc... to mam wkrętarkę i nie zawaham się jej użyć :p Pozdro
OdpowiedzJa nie zamierzam kupować elektroshitu bo komu sie chciało by czekać 5h na stacji paliw(załóżmy że na stacji benzynowej wprowadza miejsce do ladowania elektro pojazdu xD) az to sie naladuje.Pozatym to ze czasem sie cos psuje to tylko wzmacnia wiez z maszyna:D a elektro ścigacz byłby bez sentymentalny ,jak chiński skuter,plastikowa zabawka.Nie wyobrażam sobie jazdy bez tego dzikiego ryku.Ten świat zmierza w złą stronę:D
OdpowiedzA tak na powaznie to ciekawy pomysl i mysle ze jak wiekszosc tutaj,czekam na dalsze info.Gałąź elektrycznych pojazdów prężnie się rozwija jako alternatywa dla spalinówek i myślę,że nie ma co rozmyślać ,to chyba pewne że zaczną się stawać coraz popularniejsze wraz z rozwojem technologii.Trzymam kciuki za Wasz sukces.Powodzenia :))
OdpowiedzJeszcze nie tak dawno silnik Diesla kojarzył się z warczącym, mulastym napędem ciągnika rolniczego. Dziś turbo diesle nokautują silniki benzynowe. Dziś elektryczne pojazdy mają mały zasięg i takie sobie osiągi. Jutro.... to chyba oczywiste, że czeka je dynamiczny rozwój.
OdpowiedzMoże sie czepiam ale czy silnik ekektryczny nie ma maksymalnego momenty przy oborotach najnizszych a najmniejszy moment przy obrotach maksymalnych? taka funkcja M=-An+Mmax ( gdzie n to obr/min a "A" to pewna stała). Bo z tego co widac w przeciwienstwie do silnikow spalinowych to w wyzszych obrotach to silnik elektryczny tak juz nie "ciągnie"... inna sprawa to już bzdura z tym CO2. Przecież to CO2 jest wynikiem ocieplenia a nie powodem ocieplenia. Prosta sprawa w cieplejszej wodzie rozpusci sie mniej gazu. Zatem by zwiekszyc ilosc CO2 uwalniana z wody nalezy ja w pierw podgrzac. Taki offtopic wprowadze i proponuje zapoznac sie z filmem dostepnym na y..tube "The Cloud Mystery". Nie mam nic przeciw motocyklowi napedzanemu silnikiem elektrycznyma, pewnie paru chetnych sie na taka zabawke znajdzie. Ja jednak przeciwny jestem sztucznym ograniczeniom na rynku (likwidacja pojazdow z silnikami spalinowymi) wymoszonym przez bande pop....erdol.....nych biurokratow ktorych decyzje sa poparte o lipne badania opierajace sie o lipna teze zwiazana z magia grzewcza CO2. Dodatkowo nalezy moc silnika elektrycznego podzielic przez sprawnosc lini przesylowych sieci energetycznej dlaej podizelic przez sprawnosc generatora w elektrowni, przez sprawnosc turbiny parowej,przez sparawnosc kotla i otrzymamy ze rzeczywista efektywnosc wykorzystania energi chemicznej paliwa ( spalanie wegla lub gazu w elektrowni) będzie wyższa niz jest ona w silniku spalinowym. Ekologia zapanuje wtedy kiedy każdy bedzie u siebei w domu mogl wytwarzac energie elektryczna ze zrodel odnawialnych... Pozdrawiam.... I niech zyje nam jeszcze dlugo silnik spalinowy Precz z biurokratami w UE!!!!!
Odpowiedzlol.kto Ci powiedział że co2 wytrąciło się z wody? ja myślałem że to produkt uboczny w procesach technologicznych różnych fabryk i produkt spalania,np. zawarty w spalinach :D
OdpowiedzNaucz sie czytac ze zrozumieniem i zapoznaj sie z historia zmian klimatu. Np w XII wieku na Grenlandii Wikingowie uprawiali ziemie jak obecnie np. w Polsce. Ciekawe ile w XII wieku bylo fabryk i samochodow? W czasach prehistorycznych kiedy dinozaury chodizly po ziemi stezenie CO2 bylo znacznie wyzsze niz obecnie to pewnie tez przez samochody i fabryki :)... A co do Oceanow to tam jest zgromadzone najwiecej CO2 i kiedy sie ociepla to ten gaz wydziela sie z wody i przenika do atmosfery. I na odwrot jak sie robi chlodniej to gaz ten sie ponownie rozpuszcza w wodzie. Zatem stezenie CO2 w atmosferze jest wynikiem a nie skutkiem zmian klimatu. A to co ludzie wyprodukuja jest niewielkim procentem CO2 w calkowitym obieguCO2 w naturze. Walczycie z wiatrakami bawiac si ew ograniczanie CO2. A i jeszcze jedno im wiecej CO2 tym wiecej roslin :)....
Odpowiedzzlomowanie motocykla elektrycznego a kwestia ekologii. czy przypadkiem to akumulatory nie sa najgorszym gownem do recyclingu?
OdpowiedzRewelacja! Również trzymam kciuki i życzę powodzenia! ;-)
OdpowiedzBrawo! Trzymam kciuki!
Odpowiedz"moto z takim silnikiem będzie ciągnęło równiutko od zera do prędkości bliskiej swojej maksymalnej z pełną siłą rwania nadgarstków" Troche nieprecyjne to stwierdzenie. W miare zyskiwania predkosci rosnie opor aerodynamiczny, do tego dochodzi jeszcze opor toczenia. Tym sposobem przyspieszenie bedzie spadalo wiec nie moze byc mowy o jednostajnym "rwaniu nadgarstkow" az do predkosci maksymalnej. Druga sprawa to fakt, ze nie wszystkie silniki elektryczne maja staly maksymalny moment obrotowy w calym zakresie obrotow.
OdpowiedzWygląda spoko, ale mam takie pytanie. Jeśli sie zgromadzi w bateriach tyle energii że motocykl przejedzie 300 km to czy to będzie na pewno bezpieczne? Czy kierwocy w przypadku wypadku nei grozi zwarcie, pozar (przy zdjezeniu z samochodem spalinowym), porazenie prądem? Moze pytanie glupie, ale tak sie zastanawiam
OdpowiedzJasno, przystępnie i klarownie podany temat. Oby tak dalej. Zastanawia mnie jednak jedna sprawa : załóżmy, że w takim sprzęcie będzie dostępny jakiś ogranicznik, to na torze wyścigowym pewnie będzie potrzebna opcja "pełna łycha". Jak ogarnąć temat ogromnego, natychmiastowego momentu obrotowego na mokrym zakręcie? Pozdrawiam
OdpowiedzMaxymalny moment w zakręcie: przełącznik na kierownicy który przestawia w trudnych warunkach drogowych tryb sterowania sinikiem z napięciowego na napięciowo-prądowy (moment zależy od podanego prądu) - oraz zawsze delikatne traktowanie rolki.
OdpowiedzCzy zamontujecie w nim pedała, gdyby zabrakło prądu ? :) W wiaderku prądu nikt nie przyniesie :P Może będzie jakaś "rezerwa", ze motor pojedzie tylko 60km/h ale pozwoli dojechać do najbliższej wtyczki ?
Odpowiedzdo stacji też trzeba dojechać. Zasięg powiedzmy te 300km jest porównywalny, a niejednokrotnie większy od współczesnego przecinaka... A pomyślcie nad tym, że będzie możliwosć np. wpięcia moto do byle gniazdka i załadowania - podpowiem, takich miejsc jest więcej niż ludzi w Polsce ... Co do kwestii ładowania - już są opracowane technologie mogące naładować np. akumulator do notebooka wciagu 5~30s. Trezba tylko dopracować te technologie... Nie jestem jakiś eko-maniakiem, ale jazda na elektrycznym motocyklu może być naprawdę fajna - z biegiem czasu na pewno będą szybsze i lepiej przyśpieszające od spalinówek ;) Weźcie jeszcze pod uwagę, że zasoby ropy na ziemi szacuje się teraz na bodajże 100~120 lat. Niby dużo. Detal w tym, że 20 lat temu tych zasobów bylo na kilkaset lat ... Uważam ,że narzucanie komuś wyboru pojazdu, norm czystosci spalin, blokowanie rozwoju itp. to zasługa pseudo-ekologów (a może i ekologów - bo ekologia to ruch społeczny, od ochrony środowiska jest ... ochrona środowiska). Jednakże im szybciej zacznie się ta gałąź rozwijać - tym lepiej, w momencie gdy nie będzie już wyboru, będą już istnieć dobre rozwiązania i ich ceny będą przystępne.
OdpowiedzWybacz, ale muszę się przyczepić do stwierdzenia, że ekologia to ruch społeczny. Mam nadzieję, że kilka osób to przeczyta i przestanie nieświadomie obrażać ekologów myląc pojęcia. EKOLOGIA TO JEST DZIEDZINA NAUK PRZYRODNICZYCH. EKOLOGIA ZAJMUJE SIĘ BADANIEM ŚRODOWISKA, TAKIMI ASPEKTAMI JAK PRZEPŁYW ENERGII CZY KRĄŻENIE MATERII W ŚRODOWISKU. ZAJMUJE SIĘ RÓWNIEŻ BADANIEM EKOSYSTEMÓW. EKOLOGIA NIE ZAJMUJE SIĘ OCHRONĄ ŚRODOWISKA. EKOLOG JEST TO NAUKOWIEC, TO NIE JEST CZŁONEK JAKIEGOŚ RUCHU SPOŁECZNEGO NP. JAK WEGETARIANIN.
Odpowiedzwszystko fajnie pieknie, ale akumulatory to pieta achillesowa takiego komarka. argument, ze za kilka lat sie to zmieni jest przywolywany przez producentow urzadzen/elektroniki zasilanej w ten sposob od n-lat a fakt, ze wypasiony telefon pracuje dzisiaj 4 dni a mniej skomplkowany tel sprzed 5 lat tydzien wynika w zasadzie jedynie z bardziej energooszczednej technologi niz z wiekszej pojemnosci i wydajnosci obecnie stosowanych akumulatorow...
OdpowiedzDo laptopa zrobili baterie na zasadzie reakcji atomowej - może pracować nonstop 25 lat. Więc czemu do motocykla nie mogliby czegoś takiego zrobić ? :) Nawet 5 lat motocyklem nonstop to byłoby coś:D
OdpowiedzProblem w tym, że sam reaktor jest tylko jednym z elementów układu. Energię uzyskuje się z chłodzenia prętów paliwowych wodą w obiegu pierwotnym i, dzięki różnicy ciśnień, wytworzeniu pary napędzającej turbinę/turbiny w obiegu wtórnym. Do tego skraplacz, wymienniki pośrednie, zbiornik wody itp itd. Można by pomyśleć o jednym obiegu (Ruscy robili tak kiedyś w prototypie bombowca atomowego, jednak produktem ubocznym staje się wówczas ulatniająca, radioaktywna para. Tak czy inaczej, ciężko by to wszystko pomieścić na dwóch kołach :)
OdpowiedzNo właśnie, wygląd - to jest jedna z bolączek obecnych rozwiązań w elektrycznych motocyklach. Z całym szacunkiem dla ich pomysłodawców - większość z nich (jeśli nie wszystkie które do tej pory widziałem) wygladają jak qpa - właściwie wcale nie wyglądają :-) Ciekawe czemu producenci klasycznych (tutaj czytaj "z silnikiem spalinowym") motocykli nie mają takich qpowatych pomysłów na wygląd ich maszyn? Przecież to żaden problem porobić osłony zasłaniające wszystko co się tylko da - a jednak takie motocykle się nie podobają ich potencjalnym nabywcom. Nawet w najbardziej zabudowanych "plastikach" zawsze coś musi wystawać, choćby najmniejszy element, coś co przypominać będzie klasyczne motocykle bez rzadnych owiewek. Ja rozumiem, że bateria fafnastu akumulatorów upchanych gdzie się tylko da nie wygląda tak sexi jak rzędowa czwórka albo V albo boxer z wywalonymi na wierzch cylindrami, kolektorami i gigantycznym wydechem ale błagam - odrobinę więcej rozsądku - poza osiągami maszyna MUSI być też i ładna :-) Wracając do rysunków koncepcyjnych Waszego HVG - na razie wygląda całkiem fajnie (mi się podoba) - przypomina przynajmniej normalny motocykl a nie jakąś koszmarną qpę plastiku mającą na celu wyłącznie zakrycie mało sexownych elementów elektrycznego motocykla jakim są te nieszczęsne akumulatory.
OdpowiedzPierwszy komputer to laptop też nie był, niemniej od czegoś trzeba zacząć :)
OdpowiedzKoncept jest super i to dlatego zę wygląda mniej wiecej normalnie! Taki normalnie wyglądający motocykl przyjmie się zdecydowanie lepiej, niż jakiś dziwoląg jakie widać u innych. Na razie wystarczy rewolucja w napędzie ;)
OdpowiedzCóż panowie, pogratulować jeszcze raz trzeba - i albo zrobicie konkurs, albo zapisuje się jako jedna z pierwszych osób na jazdę testową takiej maszyny ;) Pozdrawiam
OdpowiedzPodoba się :)))
Odpowiedz