Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 16
Pokaż wszystkie komentarzeVyrus 987 C3 4V – 103 tys. $ to cudo na 2 kółkach; ma tak futurystyczny wygląd, że ciężko oka na nim nie zawiesić. Dla mnie to tylko marzenie, bo nie jestem mistrzem Dżedai i nei mam 30 willi, żeby było mnie stać. Za to motocykl, którym jeżdżę, Yamaha MT-01, musi być ubezpieczony, bo nei wiadomo co się stanie na drodze. To teraz chyba około 450zł kosztuje na rok jak moto jest uzywane..
OdpowiedzPiękne maszyny, nie ma co. A ja w tym momencie przesiadłem się na t-max 530, bo motorem nie ominąłbym korków na trasie do Wa-wy. Najdroższy motorcykl nie znaczy najlepszy ;) Mój używany ubezpieczyłem teraz w yamaha za 435zł na rok i to mi na długi czas wystarczy.
OdpowiedzSnoop Dog by się ucieszył jakby zobaczył wszystkie te motorki w jednym miejscu. Z jednej strony masz rację z tymi skuterami, ale z drugiej...wolałbym raczej w yamaha objąć gwarancją moje R1. Jak teraz rzeczywiście tylko 435zł kostuje, to nie pieniądze.
OdpowiedzFakt artykuł fajny ale niestety dla takich"zwykłych"zjadaczy chleba jak niektórzy z nas po prostu brutalny :D
OdpowiedzJest brutalne cenowo, ale jak się ma głowę na karku, zawsze można pokombinować i np. wymienić używany na nowy ze zniżką. Wczoraj byłem w yamaha, to mi sprawdzili Hondę za 1zł i wybrałem sobie nowy motocykl w zamian za "używkę"; w Polsce można wszystko
Odpowiedzfajny art, dzieki za porawe humoru :)
OdpowiedzJak nie ma się kasy, to można tylko na najdroższe moto popatrzeć. Ech, wzdychanie i szukanie dobrze płatnej pracy się pozostaje. A co poza tym? Myślenie jak tu nie przepłacać. Chciałem ubezpieczyć motocykl w BMW za 3,3% wartości niby, to bym zbankrutował... Poszedłem do yamahy to wzięli moją starą yamaszkę za 435zł ubezp. na rok. Ech Ci ludzie..
OdpowiedzBrawo Boczo!!! Zaje...ty tekst!! Dawno się tak nie ośmiałem :-)
OdpowiedzSuper sprawa -takich art-ów powinno być więcej. Co się dziwić? Jak ktoś się zna na rzeczy, to trzeba korzystać. Mnie ostatnio kręcą maxi skutery i starego chcę wymienić na nowy> Przeszukałem sporo info w Necie i .. tylko yamaha ma wymianę używanych na nowe. Spoko, to już wiem, gdzie pójdę za 2 dni po wypłacie.
OdpowiedzJak te motocykle nie są czymś wyjątkowym to ja pewnie papieżem zostane. Robota pewna, stała posadka na dobrym kontrakcie. Każdy jeden to cudeńko! Razem wszyscy jak byśmy się złożyli to może na wentylek by wystarczyło. Świetny artykuł!! GRATULACJE
OdpowiedzJeżdżę Yamaha YBR 125 i mnie to wystarczy. Klasyk dla ludzi w moim wieku (24 lata). Jakbym chciał najdroższy, to bym miniaturkę sobie kupił :D A tak teraz tylko jeszcze t-max 530 pożyczam od ojca, moja matka jeździ raz piaggio raz xenter 150; zmotoryzowaną rodzinę mam. No i jeszcz przegląd mu musze zrobić, ale to teraz 1zł w yamaha....może przekonają mnie, żeby nowy kupić i stary im zostawić...
OdpowiedzJak za ich kase masz sobie kupić to się nawet nie zastanawiaj :D
OdpowiedzDokładnie $$$ na wentylki by starczyło :) Enduro sprzedałem, t-max 530 kupiłem jako skuter, a teraz planuję starszą hondę sprawdzić w yamaha za 1zł. Jak przejdzie, kupuję nowe "działo". A wy ile płacicie za serwis?
OdpowiedzTekst jest po prostu sweet. Mam nadzieje że więcej takich będzie bo warto się pośmiać. Może kolejny o WT motocyklów? Czego to ludzie nie potrafią zrobić z moto aby wyglądał jak... WIEŚ :D
OdpowiedzA mnie się podobało a nawet bardzo!
OdpowiedzZ przedstawionych w tekście potrzebnych rzeczy do kupna takich wyszukanych sprzętów mam tylko ..."widzimiś", rekompensatą za brak kasy jest spora dawka śmiechu. Brawo !!!
OdpowiedzZ przedstawionych w tekście potrzebnych rzeczy do kupna takich wyszukanych sprzętów mam tylko ..."widzimiś", rekompensatą za brak kasy jest spora dawka śmiechu. Brawo !!!
OdpowiedzŚwietny artykuł. Tak trzymać !
OdpowiedzI tak trzymać cały czas. Jak więcej takich artykułów tu się pojawi-częściej będę wpadał poczytać. Teraz tylko gwarancję na używaną yamahę załatwię za ok 450 i przez 12 miesięcy będę mógł się ścigać z siostrą po polnych dróżkach, bo tam jest bezpiecznie.
OdpowiedzNajzabawniejszy tekst jaki czytalem na scigaczu. BRAWO dla autora za bardzo soczyste i pobudzajace wyobraznie metafory;-) Oby więcej takich artykulow. Lekko, zabawnie i na temat.
OdpowiedzDobre, dobre. Same marzenia ściętej głowy.
OdpowiedzI tak to właśnie jest z tą kasą..jak sie nie ma, to tylko popatrzeć się pozostaje. W PL najlepiej się sprzeają tylko UŻYWANE motocykle, bo stać nas tylko na nie. Chcociaz ostatnio wyczytałem, że w yamaha można oddać używany i dostać nowy za mniej kasy. Zawsze coś...
Odpowiedzszkoda ze nie było wzmianki o złotej MV Agusta F4 RR 312 . Owszem była wzmianka o tym motocyklu, ale nie w wersji gold ;)
OdpowiedzLista sprzetow kosmicznie drogich jest bardzo długa. Jakby je wszystkie wrzucic to by pewnie zabrakło serwera ;)
OdpowiedzDlatego nie dodaję swojego moto, bo też mnie sporo kosztował. Ale jak się jest kolekcjonerem, to Hondy, BMW i inne można składować również w garażu. A tak na miasto to Fazera biorę, albo R1 -jakoś przyzwyczaiłem się do yamaha. Teraz sobie ubezpieczenie za niecałe 450 wykupię i luz, blues - wakacje czas zacząć. hej!
OdpowiedzNiektóre motocykle mają sie do tytułu nijak poprostu...niby dlaczego jest tu R1, Valkirie Rune, V-max i podobne...u mnie kazdego z nich mozna spotkać na ulicy.
OdpowiedzR1 to jest wersja specjalna oznaczona symbolem SP i jest tam wszystko przerobione i pozłacane, jak widać na zdjęciu
OdpowiedzMoże wszystko pozłacane, ale motocykle są piękne po każdej przeróbce. Jak ktoś kupi moto, to chce, żeby był spersonalizowany. A mnie ostatnio spodobał się mały skuterek xenter 150 :) kuzynce planuję kupić, bo skończyła 18 więc będzie taki sportowy skuterek dobrym prezentem.
OdpowiedzMówimy o nowych rocznikach. A w tych te motocykle to raczej nie są taniochy.
OdpowiedzAle nie śa tez czyms wyjątkowym, bez przesady. To że mieszkamy w kraju, gdzie w ogóle nowy motocykl nadal jest jakims wielkim luksusem nie znaczy że dotyczy to reszty swiata. R1 czy V-Max to przecież najzwyklejsze masówki sprzedawane w tysiacach sztuk. To tak jakby w podobnym zestawieniu (najdroższych na swiecie) samochodów obok Rollsów i Bentleyów postawić Merca klasy E....no bo nowy jak na polskie warunki tani nie jest...mimo ze jest zwykłym autem dla taksówkarza.
OdpowiedzDokładnie takich tekstów mi brakowało na ścigaczu. Genialnie! Pozdro
OdpowiedzRacja ;) Tektsy bardzo dopracowane i widać, że autor zna się na rzeczy. Teraz to raczej na najdroższe motocykle się tarzy, ale niekoniecznie kupuje. Polska pensja zostawia dużo do życzenia. Dlatego dobrze, że teraz jest trochę promocji. Jak wyszperam stary maxi skuter, też będę go chciał w yamaha wymienić. A co mi szkodzi? Tylko się cieszyć :D
OdpowiedzPrzydałoby się o wiele więcej takich artykułów. Może ktoś zna kogoś, kto napisze coś ekstra w tej tematyce jeszcze raz? Mnie ostatnio chodzi po głowie, żeby sprawdzić Yamaha WR 250F, i zapytać, czy mogę wybrać inny model, jak go im zostawię. podobno teraz tak można zrobić i tańsze będą raty za nowy.
OdpowiedzSą jeszcze inne mega fajne motory, o których tu się nie wspomina ;p przykład: Confederate B120 Wraith – 92 tys. dolarów ; ale mieszkamy w tym a nie w innym kraju, więc pensje mamy polskie. Co do yamahy, to lubię Neosy i Fazery plus R1 i pamiętam , że kiedyś na Enduro jeździłem. Tym ostatnim trochę skakałem po pagórkach ;p za Krakowem ;p W tym tygodniu kupuję gwarancję roczną na mój motocykl yamaha używany. Zastanawiam sie też nad zakupem xenter 150-sportowe, małe cudo
Odpowiedz