Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeTo prawda… prawie każdy motocykl ma w sobie coś fajnego. Nawet w nudnych mydelniczkach Hondy gdy się postarasz udaje się znaleźć jakieś emocje. A w damskiej Yamaszce trochę testosteronu ;-)
OdpowiedzZ pewną fascynacja oglądałem jak kolega Dziawer dywagował z kolegą swym na temat ideału którego nigdy nie spotka. Ale szukać można. Dla mnie ważniejsze żeby była chemia, albo uczucie jak kto woli. Zacząłem od SR500 które mam do dziś. Teraz w garażu doszła do tego DR-Z 400 i zastanawiam się czemu tak późno. Do miasta nic nie potrzebuje ale jeszcze jakieś enduro 2T (jednak) i średni turystyk klasy 600-800 ccm mogłyby dołączyć. Nie odmówiłbym też jakiejś R80R na projekt, bo pomysł jest od lat. No i zgoda. To zawsze jest n+1. 😁
OdpowiedzNo to chyba szczęściem jestem. W garażu mam dwa "eksponaty" - FJ600 i CZ 250 a do jazdy jedna jedyna Aprilia Mana w wersji GT - idealna w miasto i na trasie też daje ładnie radę. I o jest dla mnie motocykl idealny !
OdpowiedzJa odkad zaczalem interesowac sie motocyklami (majac jakies 13-14lat) zawsze najbardziej pociagaly mnie "sciganty", jak pewnie wiekszosc mlodych chlopakow ;p A wymarzonym sprzetem zawsze byly Gixxery. Nie bylo istotne czy bedzie to 600/750 czy 1000, waze by byl to GSX-R. Ostatecznie czas zweryfikowal to po swojemu, bo pierwszym sprzetem byl naked (bandit 600N 2003) i tak juz przy "golasach" zostalem do dnia dzisiejszego. I teraz numero uno dla mnie jest SUZUKI GSX-S1000 i KAWASAKI Z1000
OdpowiedzPamiętam rok '94. Świat motocykli i cbr 900 urban Tiger , 33,5 mln zł... Później były artystyczne wariacje na temat cbr 1000rr Urban Tiger, osobiście myślę, że to strzał w kolano, że Honda co nowy model nie wprowadzała malowania Urban Tiger.
Odpowiedz