Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeOd teraz rowerzyści z Londynu są dla mnie inspiracją- ( od kilku lat jazda w mieście rowerem jest dla mnie bardziej niebezpieczna niż motocyklem )
OdpowiedzNiestety wielu rowerzystów ginie na londyńskich ulicach... Sam jezdze w londynie i wiem jakie oni zagrożenie wprowadzają w ruchu ulicznym!
OdpowiedzA to podobno u nas w Polsce mamy dżunglę a nie ruch uliczny, jak widać wcale źle u nas nie jest. Choć ja osobiście wymagałbym od rowerzystów takiego samego respektowania przepisów jak od każdego innego uczestnika ruchu (rowerzyści często mają tendencję do nagłego zmieniana pasa ruchu bez sygnalizowania tego manewru - osobiście już tak ze 3 bym tak skosił). A jak się rowerzystom nie podobają wymogi to na chodnik lub drogę rowerową. Ba nawet osobiście widziałem iż taka grupka kolarzy postanowiła olać zakaz ruchu rowerów i główną wylotówką (ograniczenie do 70km/h) grzali sobie zwolna blokując calusi pas a jak im zwróciłem uwagę to jeszcze się oburzyli (a najlepsze jest to iż wzdłuż jezdni rozciąga się tam droga rowerowa, no ale wszyscy znają przepisy) .
Odpowiedzrowerzysta 0:35 - mistrz
Odpowiedz