Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeJestem fotografem amatorem, posiadam motorower który bardzo mi pomaga w poszukiwaniu ciekawych kadrów, ładnych widoków które chciało by się uwiecznić na fotografii. Zazwyczaj jeżdżę po drogach publicznych, do lasów nie wjeżdżam gdyż wiem że nie wolno ale od czasu do czasu zdarza mi się wjechać na jakąś drogę polną lub podobną. Wczorajszego dnia spotkała mnie przykra niespodzianka, nadziałem się właśnie na drut rozciągnięty w poprzek jednej z dróg polnych, w wyniku czego ucierpiała moja prawa noga. Zgaduję że drut ten nie był tam umieszczony po to by polować na czyjeś życie czy zdrowie tylko bardziej w celu odgrodzenia prywatnego terenu, nie każda droga polna jest drogą prywatną, dlatego też chciałbym tutaj zaapelować do posiadaczy wszelakich pól łąk itp, jeżeli nie chcecie narobić sobie i komuś problemów i nie życzycie sobie by ktoś wjeżdżał na drogi które przebiegają przez wasz teren to pokażcie to już jakoś w widoczny sposób. Kilka desek by postawić znak lub szlaban dużo nie kosztuje a nawet jeśli to za dużo i koniecznie musicie użyć do tego celu drutu to powieście chociaż na nim jakąś kolorową szmatkę czy coś by ten drut był widoczny. Pozdrawiam.
OdpowiedzJeśli w Polsce komuś się coś stanie będę postulował pociągnięcie do odpowiedzialności dziennikarzy popularyzujących wiedzę o pułapkach na ludzi. Mądry człowiek wie, że o pewnych rzeczach należy milczeć i udawać, że nic takiego nie ma aż ludzie zapomną, a idiotom wydaje się, że popularyzując wiedzę na ten temat tak aż dowie się każdy psychol będzie mniej takich przypadków. Może nadejść dzień kiedy jakiś zwyrol opowie przed sądem, że pomysł na zabicie motocyklisty wyczytał na ścigaczu i wiecie co? Poprę każdą inicjatywę nauczenia was rozumu przez d*pę skoro w normalny sposób nie dociera.
OdpowiedzJeżeli postępujesz zgodnie z normami współżycia społecznego to nic Ci nie grozi. Ja z kolei popieram każdy ścięty łeb, kretynowi któremu się wydaje, że jego pasja jest ważniejsza od życia i zdrowia ludzi którzy znajdą się w tej samej przestrzeni publicznej w której On postanowił uprawiać swoją pasję. Jeżeli są wydzielone przestrzenie dla offroadowców to ok., szaleństwo do woli, ale jeżeli taki debil szaleje w przestrzeni ogólnodostępnej to wszelkie metody walki z tym procederem powinny być legalne. Lepsza śmierć takiego kretyna niż dziecka które spacerowało po lesie z rodziną.
OdpowiedzPisanie o tym w branżowych portalach to także Ostrzeżenie Bardziej dla motocyklistów, niż instrukcja dla psychopatów
OdpowiedzA mówi się o braku sprzedaży patentów z naszego kraju.
Odpowiedz