Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 119
Pokaż wszystkie komentarzea co z laskami, które mają 180 cm wzrostu, ważą 75 kg i na wszystkim wyglądają jak na kucyku?
OdpowiedzA ja jestem facetem i mam pierwszy sezon 125 ccm (z tych większych gabarytowo). Jak na razie w zupełności mi wystarcza. Nie zależy mi na biciu rekordów prędkości czy przyspieszenia. Najważniejsze że go mam, że mogę pośmigać, gdzie tylko dusza zapragnie.
Odpowiedzten artykul jest na poziomie "artykulu" portalu onet. kobiety wybieraja motocykle, ktorych nie potrafia podniesc. natomiast facet jezdzacy na motocyklu wazacym na sucho 320kg podniesie go bez problemu, tak?? sam pudzian ledwo dalby rade...wszystko kwestia techniki i cwiczen, a mniej sily fizycznej. oczywiscie i tu sa pewne ograniczenia. niemniej jednak fakt pozostaje faktem: jakim cudem koles wyzszy ode mnie o 10cm i ciezszy o 20kg(okolo175cm/70kg) bez trudu ogarnie hayabuse?? nie ma szans, chyba ze przy doswiadczeniu Rossiego. generalizujac niektorzy ludzie kupuja maszyny, ktorymi nie potrafia jezdzic. nie tylko kobiety, jak sugeruje "artykul". poza tym kwestia gustow - dlaczego mam jezdzic na skuterze, skoro podoba mi sie np GSXR? jesli tyulko dam rade, to nikomu nic do tego. facetom nikt nie wypomina braku umiejetnosci.
Odpowiedzten artykul jest na poziomie "artykulu" portalu onet. kobiety wybieraja motocykle, ktorych nie potrafia podniesc. natomiast facet jezdzacy na motocyklu wazacym na sucho 320kg podniesie go bez problemu, tak?? sam pudzian ledwo dalby rade...wszystko kwestia techniki i cwiczen, a mniej sily fizycznej. oczywiscie i tu sa pewne ograniczenia. niemniej jednak fakt pozostaje faktem: jakim cudem koles wyzszy ode mnie o 10cm i ciezszy o 20kg(okolo175cm/70kg) bez trudu ogarnie hayabuse?? nie ma szans, chyba ze przy doswiadczeniu Rossiego. generalizujac niektorzy ludzie kupuja maszyny, ktorymi nie potrafia jezdzic. nie tylko kobiety, jak sugeruje "artykul". poza tym kwestia gustow - dlaczego mam jezdzic na skuterze, skoro podoba mi sie np GSXR? jesli tyulko dam rade, to nikomu nic do tego. facetom nikt nie wypomina braku umiejetnosci.
OdpowiedzUważam, że nie do końca artykuł ten zgodny jest z prawdą :) - Jestem kobietą i doskonale radzę sobie na dużych maszynach. Fakt- moim atutem jest bardzo wysoki wzrost, dzięki czemu jestem cięższa. Ale czy oby na pewno kobiety wybierają piękne maszyny dla lansu ? Myślę, że to kwestia nowej mody, o której już wspomnieliście. Nie można jednak generalizować ! To, że kobieta na motocyklu wygląda pięknie, zachęcająco i seksownie jest niepodważalne ale trudno mi uwierzyć, że jesteśmy płcią na tyle głupią, by męczyć się robiąc prawo do jazdy a potem na ulicy dla kilku spojrzeń czy uśmiechów. Choć patrząc na teraźniejsze nastolatki nie zdziwi mnie już nic... Pozdrawiam ;)
OdpowiedzDroga Pani Anno Jastrzębska. Czy napewno jest Pani kobietą? Jeśli tak, jak zatem rozumieć fragment "To nie jest tak, że za wszelką cenę chcemy wam, drogie panie, wyperswadować zakup szybkiego i dużego motocykla. To nie jest też tak, że kieruje nami zazdrość, bo sami nie mamy dostępu do wściekłych maszyn. Mamy." Jeśli jest Pani kobietą, gratuluję umiejętności wczucia się w męską skórę. Ale pomijając aspekty tożsamości autora tego szmatławego tekstu, mam kilka smutnych refleksji. Wiem, że środowisko motocyklowe jest seksistowskie, że kobiety to plecaczki, wydekoltowane dziunie, wypięte pupy. Tak najczęściej jesteśmy portretowane na portalach, forach i w świadomości powszechnej. Ale nie spodziewałam się takiego dna po "ścigaczu" - stronie, którą zaczynałam lubić. Jakim prawem piszecie do nas takim językiem? "Kobitki"? Dobieranie motocykla jak szminki? "Laska się udusi na własnym parkingu"? Wczoraj na placu manewrowym tłumaczyłam wyższemu ode mnie o głowę kursantowi jak podnosić Gladiusa. Na 200-kilowym motocyklu spokojnie woziłam mojego 100kg faceta gdy jego sprzęt był w naprawie. Bardziej od wagi i płci liczy się technika, rozsądek i myślenie. Czego życzę w równym stopniu motocyklistom płci obojga, a najbardziej autorowi artykułu.
Odpowiedzja mam bandita 600 na pierwsze moto,no i on calkiem sprawnie przyzspiesza przeciez!jezdzilem w lipcu diavelem 160 km,i ten motor naprawde wyrywa rece z barkow,za szybki dla mnie na razie.ja mam 36 lat i jezdze zawodowo busami i ciezarowkami 18 lat.A do mojego Bandita nadal mam respekt po tym sezonie duzy.zmienie go dopiero po przyszlym sezonie na honde cb1000r,na razie mi wystarcza,trzeba byc szczegolnie ostroznym,motor stawia b.duze wymagania kierowcy,uwazam.A co do dziewczyn,tak jak wszedzie,jedne jezdza super inne zle,ale ogolnie maja ciezej w tym temacie ewidentnie.Wymiary fizyczne,ale takze orientacja przestrzenna.pozdrawiam
OdpowiedzMam 162cm/54kg - Honda CBR F2 i motocykl bez problemu podnoszę z ziemi SAMA. Nie widzę przeszkód, żeby kobiety kupowały sobie litry. Natomiast każdy powinien jeździć tym na co się czuje. Mi na razie 600 odpowiada, jednak jestem pewna, że kiedyś kupię sobie R1 :)
OdpowiedzHonda CBR 600 F4 i radze sobie majac 55 kg i 1,60 wzrostu...To faceci probowali mnie od razu na 1000 wrzucic..Nie dalam sie...wole mniej ale bezpieczniej...Jak dojde do prawie perfekci, moze kiedys zdecyduje sie na wiecej...Popieram: kazdy powienien jezdzic na tym na co sie czuje:) Pozdrawiam (Momo)
OdpowiedzMam 162cm/54kg - Honda CBR F2 i motocykl bez problemu podnoszę z ziemi SAMA. Nie widzę przeszkód, żeby kobiety kupowały sobie litry. Natomiast każdy powinien jeździć tym na co się czuje. Mi na razie 600 odpowiada, jednak jestem pewna, że kiedyś kupię sobie R1 :)
OdpowiedzLASKA KTÓRA PISAŁA ARTYKUŁ TO PO PIERWSZE NIE MA BLADEGO I ZIELONEGO POJĘCIA CO TO JAZDA MOTOCYKLU ORAZ CO TO PASJA BO LANSJERSKIE ZDJĘCIA JAKIE WRZUCA NA PORTALE SPOŁECZNOŚCIOWE TYLKO O NIEJ ŚWIADCZĄ I O JE POJĘCIU W TYM TEMACIE. W ARTYKULE PODEJRZEWAM ŻE LASECZKA OPISAŁA SAMA SIEBIE I SWOJE FRUSTRACJE WZGLĘDEM NIEMOCY W STOSUNKU DO MOTOCYKLI..... SZKODA CZASU NA CZYTANIE JEJ ARTYKUŁÓW BO NIC MĄDREGO ANI KONSTRUKTYWNEGO NIE WNOSZĄ W KOGOKOLWIEK ŻYCIE A JEŚLI CHCIAŁABYM POCZYTAĆ BAJECZKI I BAŚNIE TO JUŻ KTOŚ ŚWIETNIE OPISAŁ NP BRACIE GRIMM.... POZDRO DLA PSEUDO MOTOCYKLISTKI .....
Odpowiedzta pseudo motocyklistka opisała swoje zdanie na dany temat i jak każdy ma do tego prawo. Najbardziej jednak przeraża mnie fakt, że może mieć rację ! Jeśli tak bardzo cię to uraziło, to znaczy że poczułaś się nieswojo. a poczułaś się nieswojo bo wzięłaś to do siebie. Myślę, że wzięłaś to do siebie dlatego, że a) uważasz się za pępek świata i wszystko musi być o tobie b) na prawdę lubisz się lansować. Po twojej wypowiedzi widać, że jesteś niestabilna emocjonalnie - nie powinnaś dotykać motocykli, bo zrobisz sobie krzywdę.
OdpowiedzZostań lepiej przy bajkach braCI Grimm, na poważniejsze lektury się nie nadajesz a co dopiero na dyskusje na forum i wyłącz tego capsa, napinaczu/-czko
OdpowiedzArtykuł, zaiste pozytywny. U wielu z Was obnażył hmm... kompleksy? Dla mnie, jest skarbnicą informacji. Uważam, że w wielu dziedzinach jestem głupi, lecz mam jeszcze Wasze zasoby intelektualne z których korzystam. Mój motocykl " dobrała " mi właśnie " lalka " na pewnym forum. Jeżdżę na GS 500 E. Na początek, wdzięczny i łatwy. Gdy pod szlifuję technikę, przesiądę się na sporta, też nie na litra ( za ciężki na portfel i do cofania z parkingu ). Poza tym nie jestem prymitywnym "MUCHO". Lalki i motocykle - jedne i drugie uwielbiam. A gdy tworzą duet, to dopiero piękny widok. PRZYCZEPNOŚCI ŻYCZĘ.
Odpowiedz52 kg 165 wzr... pierwsze moto xj 600 s.. byla wystarczająca niska jednak sama jej nie podniosłam. chyba ze ktos pilnowal by nie przewazylo jej na druga strone ;D mimo wszystko frajda z jazdy była ogromna, byl to motocykl do spokojnej turystycznej jazdy, po uplywie czasu stwierdzam ze gs 500 takze by mi wystarczyla :)
Odpowiedz52 kg 165 wzr... pierwsze moto xj 600 s.. byla wystarczająca niska jednak sama jej nie podniosłam. chyba ze ktos pilnowal by nie przewazylo jej na druga strone ;D mimo wszystko frajda z jazdy była ogromna, byl to motocykl do spokojnej turystycznej jazdy, po uplywie czasu stwierdzam ze gs 500 takze by mi wystarczyla :)
OdpowiedzArtykuł jest dobry i potrzebny bo kobiety czasem fantazja wali. Ja osobiście mam 180 cm i warze 65kg. Mam YAMAHE THUNDERCAT I na nim bardzo długo sie uczyłam. Myślę ze czasami kobiety na sile chca dorownac facetom i nie odpowiednio dobieraja sobie sprzety. A pozniej czesto i gesto sa wypadki,i wywrotki parkingowe
Odpowiedzpierniczysz głupotki... to tyle w tym temacie
Odpowiedzpierniczysz głupotki... to tyle w tym temacie
OdpowiedzMyślę że masz racje, ta kobieta była przeważnie za niska do tego motocykla... a sięgając samymi palcami do asfaltu nie da się wiele zdzialać
OdpowiedzMam 158cm, waze 47kg i jezdze na 600 od samego poczatku (a jezdze od trzech lat) i jestem dumna z tego, ze przelamuje bariery i potrafie udowodnic innym, ze nie liczy sie wzrost czy sila do tego, aby jezdzic! Ten atykul to kupa smiechu i generalnie jesli pisala go laska to gratuluje- chyba bardzo zle sie czuje w swoim ciele albo bardzo innym zazdrosci, tylko te dwie mysli mi sie nasuwaja. A wspomimanie o tym, ze nie mamy sil, aby utrzymac motocykl i dlatego nie powinnismy na nim jezdzic? Skomentuje to tak, w jezdzeniu motocyklem liczy sie umiejetnosc jazdy i szybkie reagowanie a nie to czy go utrzymujemy, to tak po piewsze. Po drugie jakos nie mam problemu przy swoim wzroscie stawac na swiatlach i podpierac motocykla jedna noga czy tez obracac go podnoszac caly motocykl na nozce. Wiec jakos caly ten wyssany z palca artykul do mnie nie trafia
Odpowiedzżebyś się nie zesr ała w majty z tej dumy
OdpowiedzJuz dobrze, już dobrze. Jesteśmy pod wrażeniem jaka z ciebie twardzielka i ogarniaczka;)
OdpowiedzKoleżance chodziło o to, ze nie mozna wrzucac wszystkich do jednego wora, nie pisze po to, zeby sie przechwalac, a po to, zeby udowodnic, ze ten artykul jest wyssany z palca, bo jak widać wzrost czy "brak sily" do ogarniania motocykla nie jest przeszkodą, a o tym wlasnie mowa w calym tekscie, ze kobiety sa duzo nizsze i sa za slabe, wiec wogole nie powinny byc dopuszczone do jezdzenia na motorze. Ja bym wogole zabronił laskom jazdy czymkolwiek, bo przecież krąży opinia, że nie umieją jeździć i skadś się wzięło przysłowie "jeździ jak baba". Ogólnie ja podziwiam takich ludzi, mają swoją pasję i ją realizują. A reszta niech się,ogólnie rzecz ujmując, odpier... Co was to obchodzi co robią inni i jakie macie prawo do starania się robić z kogoś jakiegoś "ułomnego", że nie może jeździć? Ja się uśmiałem przy tym artykule, napewno nie powinien być brany przez innych "na poważnie" bo nie ma w nim ani krzty prawdy. LwG!
OdpowiedzBrawo dla kolegi. Dobrze pisze. Sama śmigam na 600-tce konkretnie FZ6 Fazer - 214 kg.... w niczym mi to nie przeszkadza a mam 168 wzrostu ledwo i jakoś daje rade ogarnąć maszynę i nie mama najmniejszego problemu z podniesieniem jej z gleby po zaliczonej prakingówce. LASKA KTÓRA PISAŁA ARTYKUŁ TO PO PIERWSZE NIE MA BLADEGO I ZIELONEGO POJĘCIA CO TO JAZDA MOTOCYKLU ORAZ CO TO PASJA BO LANSJERSKIE ZDJĘCIA JAKIE WRZUCA NA PORTALE SPOŁECZNOŚCIOWE TYLKO O NIEJ ŚWIADCZĄ I O JE POJĘCIU W TYM TEMACIE. W ARTYKULE PODEJRZEWAM ŻE LASECZKA OPISAŁA SAMA SIEBIE I SWOJE FRUSTRACJE WZGLĘDEM NIEMOCY W STOSUNKU DO MOTOCYKLI..... SZKODA CZASU NA CZYTANIE JEJ ARTYKUŁÓW BO NIC MĄDREGO ANI KONSTRUKTYWNEGO NIE WNOSZĄ W KOGOKOLWIEK ŻYCIE A JEŚLI CHCIAŁABYM POCZYTAĆ BAJECZKI I BAŚNIE TO JUŻ KTOŚ ŚWIETNIE OPISAŁ NP BRACIE GRIMM.... POZDRO DLA PSEUDO MOTOCYKLISTKI .....
OdpowiedzArtykuł jest anty kobiecy , naprawdę mało obiektywny ... Są faceci , którzy sami nie dają sobie rady ze sprzętami! Mój kolega wywraca się na swoim V stormie i jemu jakos nikt nie powie ,że to nie jest moto dla niego.Szczerze czy facet potrafi o tak bez problemu podnieść 200-300 kg ? Na pewno nie każdy , ja podnosze bez problemu swój motocykl ( mam 165 i ważę 57 kg) wystarczy w zimę pochodzić na siłownię .. Dziewczyny jesli czujecie ,że dacie radę to dlaczego nie litr ??? !!! R1 wcale nie jest taka ciężka ;/ tylko tylko męskie myślenie każe nam mysleć ,że nie poradzimy sobie ! Do zobaczenia na drodze !! ( Ps. jeździłam gs 500 , 929 , zx12 Teraz kupuje Haykę ! )
OdpowiedzI like it! :)
OdpowiedzJestem Kobitka i uważam ze artykół jest naprawde super, gratuluje pomysłu. Hm... faktycznie troszke nas oczernia ale jak by nie patrzec ,,prawda w oczy kole'' Ja osobiście na pierwsze moto dałam sie podusic kumplom i przy 170cm i wadze 58kg kupiłam cbr 600 ogólnie nie żałuje ale poczatki były ciezkie to trzeba przyznac. Ale ja w sumie że mam troche oleju w głowie zamiast sieczki i trocin to pierwsze co zrobiłam to założyłam crash pady no i obniżyłam o kilka cm moje maleństwo bym spokojnie stawiała dwie stópki na ziemi..;) Faktycznie miło jest zaskoczyc panów że kobitka RADZIi SOBIE z taka maszyna. Ale liczy sie przede wszystkim przyjemność bycia jednością z motocyklem podczas jazdy..;)
Odpowiedzojej ale wstyd z tego zmęczenia i podekscytowania babola walnęłam niesamowitego ARTYKUŁ a nie artykół :D
OdpowiedzOczywista sprawa, że należy zaczynać od mniejszych pojemności, ale trening czyni mistrzem. Druga sprawa to zazdrość panów i ich debilne zachowania, nie wszystkie dziewczyny się lansują, ja na przykład prowadząc muszę chować swoje długie włosy pod kurtkę, żeby normalnie stanąć na pasach i nie słyszeć komentarzy i oczywiście nie prowadzę półnaga. Jeżeli sami macie styczność z takimi przedstawicielami kobiet na motocyklach - to współczuję. Pozdrawiam wszystkich motocyklistów i życzę bezpiecznej jazdy. A wy panowie musicie się przyzwyczaić bo jest nas coraz więcej.
OdpowiedzNo cóż, artykuł o tyle bez większego sensu, że moi m zdaniem, nie ma co rozdzielać na kierowców kobiety i mężczyzn. i w jednej i drugiej grupie są ludzie bez predyspozycji do prowadzenia jakiegokolwiek pojazdu, ludzie ze skłonnością do ryzyka, ludzie którzy kupują pojazd tylko do lanserki itp. Nie zgadzam się z tezą, że kobieta nie ogarnie litra. A niby dlaczego nie? To zależy od tego, czy do tego dojrzała, czy odpowiednio doskonaliła swoje umiejętności itd. Widzę wielu facetów, którzy na swoich litrach siedzą jak kaczki, z jajami na zbiorniku - nie mogą w pełni panować nad mocą motocykla, ale oczywiście odwijają do odcięcia. Więc nie od płci to zależy, a od szarych komórek i waga oraz wzrost nie mają tu żadnego znaczenia.
OdpowiedzWitam, kupiłam Kawasaki 500, przy mojej wadze 52 kg i wzroście 164 cm jest ok chociaż sama waga motocykla 180 kg może odstraszyć, na początku miałam mały kłopot z wyprowadzeniem z garażu ale trening czyni mistrza, fakt ze przy zatrzymaniu jak źle podeprzesz nogę można się wywalić ( zaliczone) siła grawitacji :) ale wszystkiego trzeba spróbować...jak się nie wywalisz to się nie nauczysz początki, początki,początki no cóż nie odrazu Kraków zbudowano... :) dziewczyny nie zrażać się bez popisów bez stresów pomału to ma być przyjemne dla Nas a inni niech podziwiają, pozdrawiam i szerokiej drogi :)
OdpowiedzA ja kupilam choopera Kawasaki en 500c , 50KM i wazy 240 kg :) i potrafię nad nim panowć , ale ja mam 170 wzrostu waże 86 kg :) i zgadzam się ze te wszystkie ,,little" kobietki nie powinny sie rzucac na ciężkie ścigacze po 1 dlatego, że nie potrafią sie ubrać tylko nery na wierzchu tak jak na ulicy chodza a potem płaczą, że dzieci nie moga mieć :) cóż...po 2 moja koleżanka nawet nie sięga na scigaczu pełną stopą do podłoża i zawsze prosi mnie zebym jej wyprowadzila motocykl na prostą hehe :) po co kupowac motocykl do nas niedostosowany to nie wiem :) a poza tym w Polsce i tak nie ma dróg na jazde ścigaczami, kupować plastik na polskie dziurawe drogi to głupota :)
OdpowiedzDziewczyno, nie dość, że powinnaś schudnąć, to jeszcze dowiedzieć się coś o motocyklach. Bo faktycznie wozisz tylko swój gruby tyłek na tym chopperze, a nie wiesz, że sportowe motocykle mają lepsze zawieszenia, więc lepiej nadają się na polskie dziurawe drogi. Następnym razem, zanim wyrazisz kategoryczny osąd - poczytaj i popytaj. Sukcesów na diecie życzę.
Odpowiedzlepiej kup rower a nie się wozisz i dupsko ci rośnie. kobieta 86 kg hahahah
OdpowiedzTwój poziom intelektualny jest na takim poziomie, że pewnie nawet nie zrozumiałeś powyższej wypowiedzi ...skoro Tobie dupska brakuje, to pewnie JAJ też!!!
Odpowiedzmoże chcesz sprawdzić? ale tylko jak jesteś zgrabna
OdpowiedzBez obaw kompleksów nie mam...jednak nawet w łóżku trzeba czasami zamienić kilka słów i nie wiem, czy wiedziałbyś co powiedzieć;P
Odpowiedzhmm to chyba jest jakaś propozycja;D
Odpowiedz...być może...
Odpowiedzto jak, u mnie czy u Ciebie?;p
Odpowiedzna moje , lewa w góre ... i nagazie :)
OdpowiedzCzytając ten artykuł przysłowiowy ,,nóż w kieszeni mi się otworzył „ nie lubię pisać ale nie wytrzymałam. Wydaje mi się że nie tylko Panie nie umieją jeździć, parkować, dobierać sobie maszyn, itd. Panowie też nie grzeszą rozumkiem - techniką, nie wiedzą co to jest przeciwskręt i w zakręt też nie potrafią się złożyć. Czasami jak podjeżdżam w supermarkecie i parkuje tyłem na raz fordem modeno kombi to Panom szczęka opada............. Nie jesteśmy stworzone tylko do garów...... Mamy też fajne zainteresowania
OdpowiedzMondeo kombi :). Tez to znam...mialam stary model i tez postawilam sobie za cel, w kazda dziure i najlepiej tylem. Udalo sie !¨Witaj w klubie:). Swoja droga, wlasnie to, ze facci probuja nam latki kleic, motywuje mnie do perfekcjonizmu. A co tam :). Niech im szczeka opada...A gdy schowane wlosy pod kaskiem, rozsypuja sie w momencie sciagniecia go z glowy, ich miny mowia wszystko!! Nieopisalna duma :)!!
OdpowiedzWystarczy popatrzeć na kobiety za kółkiem w samochodzie, nie nadają się do prowadzenia mocnych samochodów jak i mocnych motocykli;)
OdpowiedzCo za idiotyczny komentarz.. Wiesz, mimo ze jestem kobieta znam dwoch facetow, ktorzy jezdza lepiej ode mnie :) nawet moj maz to przyznaje i nie pcha sie za kolko
Odpowiedzpo prostu niektóre lanserki prawda w oczy kole i tyle w temacie :P
OdpowiedzJa sie lansuje :) ale kupiłam choopera na 1 raz Kawasaki en 500c :) i jeździ mi sie super a panon ma mieście i poza nim opada szczęka :)
OdpowiedzTen artykuł dotyczyć powinien wszystkich początkujących. Ale jako, że pisała go Pani to od razu inne Panie poczuły się wezwane do odpowiedzi. Jeżdżę 25 lat ale po raz pierwszy wpisuje swój komentarz w tej tematyce. Z motocyklem jest jak z bronią; zawsze znajdzie się ktoś kto zrobi sobie krzywdę albo komuś. Ja na to drugie się nie zgadzam... Ważne jest aby miec świadomość czegoś więcej poza lansem...najlepiej myśleć o przyjemności jeżdżenia ale z głowa i doborem sprzetu adekwatnie do realnych mozliwości :-). Ciekawe czy ktoś z wypowiadających sie przejeżdża wiecej niz 3-4 tys km w sezonie :-). Pozdrawiam wszystkich
Odpowiedzja przejeżdżam średnio 5 tys. w zeszłym było nawet 8 tys.=) pzdr
OdpowiedzPanowie nie dolewajmy oliwy do ognia... każdy z nas interpratuje ten tekst innaczej ale widze że kobiety potraktowały go jako wielki pocisk po płci pięknej a ja mysle że nie potrzebnie...
Odpowiedz"Ile z nas tak naprawdę jest w stanie przyjąć na szczupłą nóżkę ponad 200 kg?" Czyli mam podnieść cały motocykl w gorę, stojąc na jednej nodze ? O to chodzi w tym zdaniu ?
OdpowiedzNie podnieść stojąc na jednej nodze ale w razie potrzeby podeprzeć te 200 kg żeby nie zaliczyć gleby.To chyba zrozumiałe.
OdpowiedzBabskie fanaberie! Choć zgodze się z wypowiedzią zawodniczki - krótkowzroczność !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzZeby bylo fair,ten atrykul powinien uwzgledniac rowniez mezczyzn,gdyz nie wszyscy motocyklisci sa powyzej 180cm i waza min 90kg.Wrecz przeciwnie-pelno "malych knypkow" w PL,ktorzy nie panuja nad moto ze wzgledu na swoja fizycznosc,a co gorsza brak umiejetnosci i znajomosci sprzetu. Natomiast co do rad,to sie zgadzam,ze kobiety czesto nie mysla o bezpieczenstwie przy wyborze moto,lecz bardziej kieruja sie sugestiami kolegow z otoczenia.Niestety to powoduje,ze wartosciowe motocyklistki sa traktowane jak puste lalki na dwoch kolach,nie panujace nad maszyna i nie czerpiace przyjemnosci z jazdy..eh,nie ma to jak stereotypy!
Odpowiedz