Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 15
Pokaż wszystkie komentarzeRama stalowa i od razu waga jak cbr 600 f4i
Odpowiedz"Ani jedna ani druga marka nie ukrywa, że ich sprzęty celują w klientelę z prawkiem A2" i tak oto mamy najlepszy z możliwych sposobów w jaki można powiedzieć, że całe zmiany w dostępie do motocykli ograniczanym przez kategorie prawa jazdy można sobie w d... wsadzić. Producenci zrobią wszystko aby tam ludziom dać moto które spełnia wymogi prawne i jednocześnie zapi...ala. A młodzi motocykliści pomimo ograniczeń nakładanych przez prawo mogą śmigać po 190 km/h. Ot taka walka z wiatrakami....
OdpowiedzCena wydaje się za wysoka, chociaż od razu zaznaczam, że i tak dużo lepsza niż w przypadku o 5 tys. (25%!) droższej Hondy. Porównianie z TYPOWO CHIŃSKĄ konkurencją jak Zipp czy Romet (myślałem, że co do pochodzenia tych motocykli nie ma już wątpliwości) jest absurdalne, podobnie jak z CBR250R o mocy 26KM. Wracając do ceny to za odniesienie weźmy Ninję 300 produkowaną w tej samej fabryce co Duke 390. W Indiach kosztuje ona 3500lakhn, a Duke 390 2500! Cena Ninjy 300 z ABS u nas to 21900pln. Zachowując proporcję z macierzystego rynku tych motocykli Duke powinien kosztować 15650pln czyli tyle ile wiele osób na tym forum podaje.
OdpowiedzSzczerze, to jak na sprzęt produkowany w Indiach (podobnie jak 250), to cena powinna być spokojnie w granicach 15000-20000pln, z naciskiem na poniżej 20tys. Fakt Indie to nie Chiny, ale też raczej koszt wykonania, a potem transportu do Europy nie jest aż tak wielki.
OdpowiedzWszystko fajnie tylko ze to taki babski motocykl. Jaki facet kupi sportowa 300 jak moze odrazu wsiasc na 600 ? Mimo wszystko skok z 250 na 300 uwazam za dobre posuniecie bo w przedziale 250 - 600 sport istniala pustka. Szkoda ze nie 400 ale coz... nie mozna miec wszystkiego
OdpowiedzNie pojemnosc a technika zrobi z Ciebie zawodnika :D http://www.youtube.com/watch?v=Kz03sQeX02c to jest 250R, a na winklach objezdza 600 i litry :D. Po za tym 250r i 300 beda o wiele ekonomiczniejsze w miescie. Osobiscie mialem 250R i musze przyznac ze dala duuuuzo frajdy. A myslenie ze ,,facet musi jezdzic przynajmniej na 600" to podejscie osoby która musi sobie podbudowac ego. :D
OdpowiedzTen model w Polsce/Europie jest pozycjonowany jako sportowy, w Azji jest uznawany zresztą słusznie jako następca 250GPZ i traktowany jak motocykl miejski niezależnie od wyglądu przecinaka.
OdpowiedzNa przykład ja, a wszystko wskazuje na to, że jestem facetem z krwi i kości. 600 kupują ludzie bez wyobraźni, bo im jądra podpowiadają "siadaj, dasz radę" potem biedaki dygają się wyjść w deszczu na moto, bo ucieknie albo jadą na pół gwizdka. Nie twierdzę, że 600 kompletnie nie ma zastosowania (trasa - dobry pomysł na CBF600 ewentualnie XJ6 Diverka) ale przeważająca ilość przypadków jest opisana w artykule "zły pomysł na pierwszy motocykl" autorstwa ścigacz.pl Tak swoją drogą 400 już istnieje i nazywa się ER4F a czasami Ninja400 (zwykle jako dopisek). W europie tego nie będzie, bo to wydumka pod japońskie przepisy.
Odpowiedzdla mlodziezy swietny sprzet wedlug mnie zreszta nietylko do miasta taki sprzet niejest zuy jak ktos chce miec stylizacje motocykla sportowego a niedba o moc maksymalna i osiagi pozatym w takich warunkach rownie duzo zabawy moze dawac poczucie wykorzystywania pelnej mocy a nie ta jak na s1000 rr 1/5 :co za idicoi ciagle okreslaja co jest babskie w motoryzacji a co nie sluchac sie tego nieda .
OdpowiedzJeżeli cena będzie w granicach 15-18tys. można się tym interesować, natomiast 20tys. i więcej to będzie porażka. Więc piłeczka po stornie marketingu Kawasaki
Odpowiedz"A Kawasaki representative told us the Ninja 300 will be in dealerships soon, with a base price of $4,799. ABS models are priced at $5,499." http://news.consumerreports.org/cars/2012/09/2013-kawasaki-ninja-300-gives-novice-motorcycle-riders-another-choice-with-abs.html Zobaczymy jak będzie naprawdę
OdpowiedzPłacisz za znaczek, jakby był sprzedawany na rynku pod marką Bajaj Kawasaki, importer nie śmiałby dać ceny wyższej niż 16tys. pln, ponieważ sprzedaje się pod marką Kawasaki to płacisz ekstra.
Odpowiedz5.595 euro bez ABS na stronach kawasaki.de czyli około 23000zł więc bardzo drogo jak na 300ccm Gladius z ubezpieczeniem w tej chwili kosztuje 24000zł
Odpowiedz5.595 euro bez ABS na stronach kawasaki.de czyli około 23000zł więc bardzo drogo jak na 300ccm Gladius z ubezpieczeniem w tej chwili kosztuje 24000zł
OdpowiedzŚwietne moto i super zdjęcia. Pan redaktor też niczego sobie. Jakieś namiary? ;-)
OdpowiedzWyślij mi swoje zdjęcia i kontakt do siebie, jak mi się spodobają, to przekażę Michałowi.
OdpowiedzChyba jak mi sie nie spodobaja powinno byc.
Odpowiedzscigacz juz sie mylil slepo wierzac w bzdore wymyslona przez marketingowcow hondy ze nc 700 do 140 niebedzie wolniejsza od cbf 600 wyniki testow nc 12.3 sek cbf 7.5 sek tak samo teraz sie mylicie ztymi 190 km/h .
OdpowiedzPanie Mikulski. Przez ostatni tydzień siedziałem jak na szpilkach czekając na artykuł częściowo, bo to nowinka na rynku a częściowo jako posiadacz 08' 250R i stwierdzam, ze warto było. Przede wszystkim świetne zdjęcia z "Saturday is for RIDing" na czele nawet jeśli śmigam więcej w tygodniu :) Druga sprawa to podejscie do sprzęta jak gdzieś Pan napisał z otwartością umysłu. Dobrze się to czyta ale uwagi i tak mam. Pierwsza opony. To są te same opony, które krytykowano na modelu '08 i chyba nawet rozmiarowo identyczne i też krytykowane na CBR250 a tutaj są bardzo dobre. Ten motocykl jest cięższy od wymienionych ale chyba nie aż tyle żeby zmusić oponę do właściwej pracy. Tylne zawieszenie jest opisane jako teraz z pięciostopniowym napięciem wstępnym. Taka regulacja, identyczna była już wcześniej. Ostatnie słowa. Przepraszam jeśli ktoś wcześniej o tym wspomniał a ja nie widziałem. Po kilku pierwszych komentarzach nie miałem siły czytać reszty. Do tych krzykaczy od prędkości maksymalnej. Zadajcie sobie trud porównania przełożeń skrzyni biegów i końcowych napędu między '08-'12 a '13. Dane z amerykańskich 250R są dla gaźnikowców przy czym nie bez powodu jest rozrzut w podawanej mocy między 30 a 33KM. Mi na przełożeniu 14/44 z EFI na płaskiej jak stół drodze raczej bez wiatrów udało się wycisnąć 169km/h przy 60'000km przelotu na budziku. Pozdrawiam Shinigami. Let the good times roll.
OdpowiedzHej. Dzięki za miłe słowa. Co do samych opon, jest to dość subiektywne i zależne od wielu zewnętrznych czynników. Temperatury, umiejętności szoferującego, podłoża. Jestem pewien, że Mariusz Łowicki jest w stanie dużo więcej wycisnąć z opon niż ja. Z drugiej strony, udało mi się porozmawiać z kilkoma dziennikarzami na testach Ninji i wszyscy zgodnie stwierdzili, że jakość tych opon jest lepsza niż poprzednich - może producent pogrzebał coś przy składzie mieszanki? Co do "wojny na prędkości" - cóż, dla niektórych osób życiowym celem jest udawadnianie, że Ninja 300 nie ma możliwości osiągnąć prędkości X. Oczywiście, bez aktualnego jeżdżenia na motocyklu, z argumentacją typu: "bo moje 600 idzie..., tak więc...". Osobiście? Dla mnie prędkość maksymalna jest sprawą drugo- a może nawet trzeciorzędną.
OdpowiedzOdnośnie opon mam nadzieję, że faktycznie coś z nimi zrobili. Te z pierwszych wypustów na mokrym wołały o pomstę do nieba. Dobrze, że kraj produkcji opon i Kawy jest ten sam to potencjalny klient nie musi dorzucać do ceny motocykla ekstra kosztów. Wywody o prędkości nie były skierowane do Pana :) Osobiście jestem fanem przyspieszeń.
OdpowiedzNiestety, nie mieliśmy okazji po mokrym pojeździć, ale na pewno się jakaś jeszcze pojawi - będziemy dawać znać. Co do prędkości - wiem, że nie do mnie ;). Z racji tego, że najczęściej jeżdżę motocyklami offroadowymi, dla mnie przyspieszenia szosówek są nadal szokujące, chociaż nie tak bardzo jak przeciążenia na hamowaniach. Kosmos!
OdpowiedzKilka godzin temu wróciłem z jazdy próbnej. Motocykl jest tak dobry jak się po nim oczekuje. Żeby było ciekawiej to śmigałem sztuką z niemieckich testów :) Ogólna radość z jazdy bardzo duża, plusów znalazłem kilka ale i minusów. Tak po krótce. Silnik jest rewelacyjny, wysoka elastyczność nawet do 140km/h, sprzęgło miękkie na tyle, że nawet totalnie niewprawiona kobieca dłoń wciśnie klamkę dwoma palcami. Skrzynia biegów pracuje inaczej niż zmordowana ale coś pozmieniano, bo teraz wyraźnie czuć działanie niczym klawiatury komputera z dużym skokiem klawisza. Nie jest to złe ale nie wpada w kategorię "Quick Shift" albo "Sekwencja" abstrahując od konstrukcji. Bez sprzęgłowe zmiany biegów są możliwe ale też trzeba by poćwiczyć jeśli ma się nawyki z poprzedniej maszyny. Akustycznie, już nie ma wycia sporta, teraz wyraźnie słychać twina w całym zakresie. Nadal jest cicho. Heble żyleta minus za konstrukcję z zapiekającą się śrubką klocka. Pozycja kierowcy wygodna ale mam wrażenie, że osoby ponad 180cm będą musiały pogrzebać przy kierownicy, bo chyba jest typowo pod drobne kobiety i nieświadomie kierownik opiera się na nadgarstkach w czasie jazdy. Prowadzenie bardzo bardzo dobre, wręcz pierwsze 500m i już wiedziałem co da się zrobić. Minus za bak, jego rozmiar powoduje problem przy maksymalnym skręceniu kierownicy. Odległość stóp do ziemi i ugięcie kolan bez zastrzeżeń. Podnóżki kierowcy raczej niewygodne. Szeroki but źle leży i są zupełnie nie elastyczne, goły metal i tyle. Zawieszenie tak samo jak poprzednio, przód miękki a tył twardy lecz w wygodnych granicach. Na temat opon trudno się wypowiedzieć ale przy dzisiejszej pogodzie ok +18 stopni tak sobie trzymały. Antyhopping pomagał nie dławić silnika ale tylny kapeć robił żabkę. Kokpit vel zegary na plus choć nie jestem fanem cyfrowego licznik. Obrotomierz bardzo dobry, kontrolki oblecą ale mam lekkie wątpliwości jak to będzie w ostrym letnim słońcu. Nie wiem, może wydziwiam ale mam dobry odnośnik. Nie uświadczyłem też problemu z widocznością zegarów mimo kasku z wysoką szczęką, bo Streetfighter Attack vel kask STIG'a. Dla kogo to moto ? Dla kobiet, które nie chcą zostać w tyle, nie chcą stać na paluszkach, chcą lekkiego sprzęgła. Dla starych wyjadaczy których zmęczyło jeżdżenie supersportem po mieście ale nie chcą skutera. Dla początkujących ale z zastrzeżeniem, że nie dają się zaskoczyć i nie są płochliwi. Ta moc może dać wiele dobrego i długo cieszyć ale chwila nie uwagi i ten moment obrotowy bez zastanowienia będzie prostował łokcie. Ninja '08 przy CBR wypada blado ale nowa jest twardą alternatywą.
Odpowiedznastepny ć.ok 169 km/h na liczniku wiesz co to oznacza oszolomie jesli chodzi o pomiar realnej predkosci w tym momencie? niewiesz jakie licznik ma przeklamanie .scigaczowi proponuje zrobic test predkosci 250 i 300 z performanceboxem za 2 tys napewno was stac w jedna i druga str wyciagnicie srednia i napiszcie tu wyniki bedzie r[zynajmniej ciekawie.i nietak zeby jechac 20 km po plaskim tylko po to zeby na koncu najechac na zjazd z gorki bo znajac roznego rodzaju jelopow to tak robia
OdpowiedzPopraw kochany tą wypowiedź bo ni chu### nie rozumiem.
Odpowiedzwlasnie swierzaq wrocilem z forum na ktorym jeden gosc testowal vmax nowej ninji 300 z gps na pokladzie w 2 strony srednia 171 km/h. dziekuje dobranoc
OdpowiedzA...i nie bez powodu napomknęłam też o kierowcy:-)miałam porównanie z fotkami z nija 250bo kto na nich śmiga na fotkach też ma znaczenie,na 300 taki pochylony,rasowy motocyklista nie jakiś spięty,pasuje mu motocykl,a ogladanie tych fotek sama przyjemnosc,jakby byli jednością z tym motorem:-)Eh jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzNinja to moje marzenie,narazie 250tka;pmam nadzieje że warto w nią zainwestować w niedalekiej przyszłości.Ten pan super sięna nim prezentuje,z nim wzięłabym w ciemno tą ninje hehe;-)
OdpowiedzObstawiam, że importer oferując taki zestaw nie zarobił by przesadnie dużo.
OdpowiedzO ile sie nie myle honda nc 700x ma moc 38,1 kW ( mozna mnie poprawic jeslil sie myle) dane z portalu "Ścigacz.pl" ;p A według ustawy o kierujących czyli naszego nowego prawa - prawko kat A2 bedzie do 35 kW wiec ona odpada, zwlaszcza ze zapis mowi o braku mozlilwosci "dławienia" w celu uzyskania oddpowiedniej mocy;D
OdpowiedzZwracam honor, mozna zdawic jesli moc nie przekracza 2 krotnie tej wartosci, czyli bedzie mogla byc hondzinka;p
OdpowiedzPewnie, tylko będzie można kupić bezpośrednio z Hondy NC wpisującą się w przepisy.
OdpowiedzPiękny!:-)
Odpowiedznadal sie upieracie przy 190 km/h ok zobaczymy w testach na plaskim gurncie w obydwie str po wyciagnieciu sredniej na fotokomorkach . 250 przy 33 km nieszla wiecej jak158 tu przy 17% wiekszej mocy niemaprawa rpzekroczyc 180 mysle ze max 172 km/h.
OdpowiedzZiomeczku, widać że jesteś ekspert-teoretyk bo 250R idzie pod 180...
Odpowiedzlicznikowe, sprawdź z gps
Odpowiedzhttp://www.mctrader.com.au/news-and-reviews/article/articleid/71850.aspx tu masz jeszcze jeden test hyousung 250 150 km/h ninja 250 154 km/h .
Odpowiedzhttp://tmcblog.com/2012/08/04/first-ride-impression-2013-kawasaki-ninja-250r-fi / tu masz inny test b.anie vmax zmierzony to 156 km/h .180 km/h hahahah to ona pojdzie owszem ale zrzucona z przepasci .
Odpowiedztu masz jeden test cwoku co prawdam 760 m.n.p.m. cbr 250 poszla 87 mph czyli 140 km/h a ninja 250 6 mph szybciej czyli 150 km/h sam testowalem cbr 1000 f w obydwie str na plaskim gruncie srednia to rowne 230 km/h licznik pokazywał 256 km/h
OdpowiedzI co się dzieci spieracie, skoro przed zakrętem hamujecie do 25 km/h?
Odpowiedz"Ale to idzie!"?! Chyba autor nigdy nie jeździł normalnym motorem jak np. 954RR... :/ Przceież to 300tka
OdpowiedzMoże w domyśle było "... jak na taką pojemność silnika" .... Notatkę sporządził pod konkretny model, więc może wyskalował swoje wcześniejsze doświadczenie do tego konkretnego modelu!?
OdpowiedzTo by wtedy chyba to zaznaczył, nie? Jak wsiadam do skody felicji, która lepiej jedzie w porónaniu do matiza, to mogę sobie zanotować "w porównaniu z matizem lepiej jedzie", ale dopiero jak wsiądę do R8, to stwierdzam ALE TO IDZIE! Bez sensu myślenie masz.
OdpowiedzNinja 300 jedzie dobrze jak na każdy motocykl, mimo że zawsze porównujemy modele do ich bezpośrednich konkurentów. Proponuję zgłosić się wraz z najbliższym sezonem do najbliższego dealera Kawasaki, przejechać się i dać znać, czy się podoba czy nie (z tego co się orientuję, modele testowe będą dostępne wraz z wiosną).
Odpowiedzautor mial namysle porownanie cugu tegomodelu dokonkurencyjnych modeli z stajni honda yamaha itp .
OdpowiedzBoze, nie wiedzialem, ze sa jeszcze tacy debile jak ty :)
OdpowiedzSą i jest ich niestety coraz więcej! :( A co do kawy zajebisty sprzęt i jak na polskie realia wystarczający.
Odpowiedz"Wystarczający na polskie realia" jest matiz na gazie, chiński 50 albo autobus komunikacji miejskiej.
OdpowiedzWedług ciebie matiz na gazie to samochód wystarczający na polskie realia? Mi wystarcza golf 4 1.9 TDI, niczego szybszego nie chce, to motocykl służy do tego żeby " poszatanić ".
OdpowiedzA co nie wystarczyłaby ci taka ninja? Bo mi tak, a poza tym gdzie byś grzał te 190 czy 180, jak i tak zaraz wyjechałby ci jakiś pie*** furgon i musiałbyś zwalniać do 50.
OdpowiedzMała Ninja jest wystarczająca na wszystkie realia, świadczy o tym chociażby świetna sprzedaż Ninji 250 na zachodzie Europy (czyli, teoretycznie, bardziej cywilizowanej części). To u nas nadal istnieje przeświadczenie, że "prawdziwy" motocykl zaczyna się od 100KM, czterech garów w rzędzie i minimum 600cc. Tak jak pisałem wyżej, proponuję pójść na jazdę testową i się przejechać - ale z otwartym umysłem, bez żadnego nastawienia.
OdpowiedzZgadzam się w całej rozciągłości, to śmieszne przeświadczenie jeszcze w Polsce panuje ale już niedługo, powoli przewagę weźmie rozsądek, ekonomia i realne potrzeby a nie posiadanie moto na pokaz bo inni koledzy takie mają albo bo wstyd jechać na małym 125cc. Jeździłem właśnie na 600cc, 98 KM, 4 gary. I co ? Owszem, było fajnie ale ... moje potrzeby, ekonomika jazdy (koszty paliwa i serwisu) i stan polskich dróg spowodowały, że po 3 latach doszedłem do wniosku, że taki motocykl po prostu jest nie dla mnie. Przesiadłem się na maxiskuter 250cc i teraz dopiero wiem, jaka jest wygoda i frajda z jazdy. Nie wspominając o dużo mniejszym spalaniu. Dlatego ta Kawa 300 (dla osób wykluczających skutery) moim zdaniem jest dobrym strzałem w rynek i ma szanse na spore powodzenie.
OdpowiedzNie wydaje mi się, żeby można było sensownie mówić o "wystarczalności" jako cesze zabawki. Bo to jest zabawka, nieprawdaż? Trochę tańsza i łatwiejsza w obsłudze niż większość innych, owszem, ale nadal zabawka. Co zaś się tyczy różnic w sprzedaży między nami a nimi, to ich przyczyn dopatrywałbym się raczej w naszej biedzie niż jakichś rzekomych przeświadczeniach środowiskowych, bo one największą rolę odgrywają pewnie przy wyborze tapety albo awatara na forum.
OdpowiedzZ takiej perspektywy każdy motocykl może być uznany jako "zabawka", a jeśli już je tak postrzegasz, a ta zabawka jest tańsza i łatwiejsza w obsłudze, to po co się pchać w koszty - zwłaszcza, że ponoć jesteśmy takim biednym krajem. Przeświadczenia i forumowe doradzanie ma bezpośredni wpływ na kupowane motocykle, zwłaszcza używane. Nawet jeśli to spadkowa tendencja krajów rozwijających się, to nadal niepokojąca. Reasumując, życzę nam obydwu takich "zabawek".
Odpowiedzzyprys powinien sprecyzować,że każdy motocykl sportowy to zabawka ponieważ ma zastosowanie tylko na torze
OdpowiedzWłaśnie! Każdy motocykl to zabawka jaki by on nie był , dla mnie hayabusa to bardziej zabawka niż ta kawa, bo po co komu motocykl o mocy sięgającej 200 KM = to jest synonim zabawki. Dam przykład.....podjedź hayabusą na jakąkolwiek stację benzynową i zaraz jakiś facet podejdzie i powie " a żeś se pan zabawkę kupił...a ile wyciąga?....300! O jezu a gdzie pan tu tyle pojedzie!? " Proste! Ninja to sprzęt na co dzień, zwrotny, ładny, ekonomiczny a jak trzeba i 190 poleci!!!!
Odpowiedz