Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarzeA policja po czym pozna rożnicę :) ?
OdpowiedzTiaa , artykuł potwierdza że rynek oferuje moto dla każdego w zależności od potrzeb i umiejętności . Kupujta co chceta i jakie chceta ! Pozostaje tylko kwestia ceny . Jaki wybór ma młody (czyt. z małą kasą ) motocyklista ? Może kupić nowego przepisowego motonga za prawie dwadzieścia tys. lub takiegoż samego za mniejszą kasę ale używanego . Odkupiony zdechlak od młodego człowieka z pewnością będzie z boogatą przeszłością . Wiadomo że młodzi ludzie z ułańską fantazją dosiadają wszystkiego tak jakby to była co najmniej Hayabusa więc będą i szlify owocujące pogiętymi ramami i zarżnięte bo delikatne silniki ... Pytanie więc czy młodzi motocykliści będą chcieli wywalać niemałą przecież kasę na nowe moto ale zgodne z posiadaną kategorią P.J. czy też olewając przepisy zaczną kupować mocniejsze ale za to pewniejsze motocykle z drugiej ręki za niższą cenę niż sklepowy Dake ? Myślę że to drugie bo nie wydaje mi się żeby było zbyt wielu przepisowych desperatów ryzykujących kupno używanego zdechlaka po przejściach którym nie wiadomo gdzie się zajedzie - na miejsce czy na cmentarz ...
OdpowiedzStan salonowy, garażowaną po dziadku z niemiec, wykorzystywaną jedynie na dojazdy do kościoła;)
OdpowiedzCena taka niezła nie jest, za 19 tysięcy wolałbym Ninje 300r, która ma nowsze technologie, lepsze wykonanie i lepszego kopa. Chociaż z drugiej strony to dwa różne typy motocykli, co kto woli.
Odpowiedzbojkotować - nie kupować motocykli produkowanych w chinach, indiach itp. bo niedługo kupno pojazdu produkowanego w europie lub japonii będzie mozliwe tylko na rynku wtórnym i to po wyższych cenach....
OdpowiedzCena niby nizla, moto nawet fajne, ale za sami przeciez wiecie jaką furę mozna kupic za 19k;)
Odpowiedzzawsze mnie to śmieszy jak slysze "tanie moto dla mlodych", ja mam 24 lata, zarabiam nieco ponad średnią krajowa, a 19k to i tak duza kwota. z kad statystyczny osiemnastolatek miałby wykrzesać taka kase?
OdpowiedzCeny motocykli zagranicznych nie są i długo nie będą dostosowane do naszych realiów. Jak chcesz coś w ,,polskiej" cenie to masz Romety i Junaki. A z drugiej strony: czy na pewno warto na start kupować nową maszynę? Ja kupiłem za 5 tyś ośmioletnie Kawasaki GPZ 500S, śmiga jak złoto. Przynajmniej nie płakałem po parkingowym szlifie bo części tanie jak barszcz. :)
Odpowiedz