Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 66
Pokaż wszystkie komentarzeMotocykl fjak za 125ie wygląda i nic po za tym pod górę trzeba będzie zaraz pchać znajomy pomyka ze mną rometem też 125 pod górki robi mnie jak chce na prostych ok No i cena jak za 125 zdecydowanie za dużo
Odpowiedzsmutne to jest jak zniszczyli Polską markę motocykli junak dając nam chińskie g.... w Polskim opakowaniu.Nowe junaki mają sterowanie podobne do taczek z gnojem a silniki zero z lat 60.Zero własnej konstrukcji tylko kopie droższych oryginałów. Mam nadzieje że w końcu będzie Polska marka motocykli która będzie robić motocykle w Polsce które dorównają flagowym firmą.
OdpowiedzA kupiłbyś Junaka wyprodukowanego w Polsce za drobne 20-25tys. złotych? Pomijam tu już drobiazg, że stary Junak w wersji ze sklepu olej gubił szybciej, niż się go wlało, prądnica topiła się co chwila, seryjne opony trzepały, łańcuchy wyciągały się jak guma, itd. Produkcję Legendarnego Junak-a zakończono z prostego powodu, sprzedaż nowych pojazdów spadła o ponad połowę i prognozy były, że nikt tego nie będzie kupować. Junak w latach 60-tych kosztował tyle co 3 WSK-i, a jakość była tak zajebista, że ludzie woleli kupić starego anglika.
OdpowiedzTo by narzekali że za drogo. Dla nich lepszy złom zachodni.
Odpowiedzsmutny to ty jesteś bubku który tylko potrafi narzekać p.s. "FIRMOM" jeżeli już...
Odpowiedzsmutne to jest jak zniszczyli Polską markę motocykli junak dając nam chińskie g.... w Polskim opakowaniu.Nowe junaki mają sterowanie podobne do taczek z gnojem a silniki zero z lat 60.Zero własnej konstrukcji tylko kopie droższych oryginałów. Mam nadzieje że w końcu będzie Polska marka motocykli która będzie robić motocykle w Polsce które dorównają flagowym firmą.
Odpowiedzsmutne to jest jak zniszczyli Polską markę motocykli junak dając nam chińskie g.... w Polskim opakowaniu.Nowe junaki mają sterowanie podobne do taczek z gnojem a silniki zero z lat 60.Zero własnej konstrukcji tylko kopie droższych oryginałów. Mam nadzieje że w końcu będzie Polska marka motocykli która będzie robić motocykle w Polsce które dorównają flagowym firmą.
Odpowiedzod jakiegoś czasu jestem posiadaczem Junaka M 16 black wersja rocznik 2011 pierwsza rejestracja 2012. Spytacie, czy jestem zadowolony?- jestem mega zadowolony, czy gdybym miał wybór kupił bym go ponownie? nawet bym się nie zastanawiał. Jest zarąbisty. Nie interesują mnie jakieś komentarze typu, tu się coś odkręca , tam się coś odkręca, silnik za słaby,produkowany w chinach itp. Dysponowałem gotówką w kwocie około 9000 tys.zł. Jak miałbym kupić jakąś hondę dziesięcioletnią albo starszą z przebiegiem kilkudziesięciu tysięcy kilometrów to mam do gdzieś. Mój kolega kupił nowy markowy motocykl i też ciągle był w serwisie, bo się coś odkręcało i nie działało tak jak powinno.W moim Janku nic się nie odkręca, nie widać rdzy jak to gdzieś opisywano i nie uważam, że materiały w nim są kiepskiego gatunku. Podoba mi się i koniec. Poza tym ,to że coś jest produkowane w chinach nie znaczy , że musi być od razu badziew. Co teraz nie jest produkowane w chinach. Po prostu jest tam tania siła robocza i nawet markowe firmy produkują tam części, czy podzespoły. To , że ma słaby silnik. Daje radę. Nie kupiłem go by ciągnąć nim przyczepę , czy ścigać się. Mam się nim przemieścić z jednego miejsca w drugie. Spojrzenia przechodniów bezcenne. Komentarze typu ,, to już nie ten Junak" mam gdzieś. Tamte Junaki nie były bezawaryjne o czym wszyscy dobrze wiedzą. Jest jedna podstawowa zasada,, jak się dba, tak się ma" bez względu , czy jest to produkowane w chinach, czy Japonii.
OdpowiedzMam ten sam motor jedynie nazwa inna AJS Raptor Daytona 125 .. podzielam opinię .. 😁
Odpowiedzi takie podejscie mi sie podoba
Odpowiedzjestem mechanikiem i miałem okazję naprawiac pary takich maszyn, powiem tylko że tragedia. motocykle z przebiegiem 5 -6tys pada skrzynia 3 i 4 bieg, ciągle problemy elektryką, padajace czujniki które wywalaja kontrolke fi z byle powodu i koniec jazdy. ale to tylko moja obserwacja z dwóch egzemplarzy z pierwszych roczników produkcji . ja osobiscie wolę starego japończyka np motocykl z którego pochodzi silink junak honda rebel. przepraszam za błędy pisałem na szybko z tele
OdpowiedzPodam taki przykład. Mamy w firmie 20 opli Vivaro. Szesnaście tłucze kilometry i nawet nie jęknie. Lejesz diesla i rura. Cztery non stop na warsztacie. A to kontrolki, a to awaria układu wydechowego, dpfy, wtryski, sprzęgło, rozrząd puścił, itd. na 20 takich samych aut, cztery są po prostu nieudane. Mechanik, który je robi może powiedzieć tak jak ty "Vivaro tragedia". Ale on nie wie, że większość takich samochodów z tej floty popiernicza codziennie 1000 km dzień w dzień i nie dzieje się z nimi nic...
OdpowiedzMechanik od motorów to coś innego niż od samochodów . mechanik znajacy się na jednym i drugim , to żaden mechanik .
OdpowiedzDlaczego wprowadzasz innych w błąd? Dwie sztuki to jest nic, jakbyś serwisował z 15, to można mówić o paru sztukach i powtarzających się awariach. Ostatnio Honda miała akcję serwisową, bo awaria jednego czujnika groziła spaleniem instalacji elektrycznej, łącznie do serwisu wezwano 24tys. pojazdów. To nie jest silnik z Rebelki, rebelka była chłodzona powietrzem a nie cieczą, szukaj dalej.
Odpowiedzto nic tylko się cieszyć mechaniku-będziesz mógł na chlebek zarabiać. Bo gdyby się nie psuł jak te twoje emeryty japończyki to byś był bezrobotny ;) hehehe...
OdpowiedzDzieki, dzieki tym ludzia ze cos robia a nie tylko mowia... produkuja i staja za tym co wyprodukowali...mieszkam w od kilku ladnych lat juz na zachodzie, jezdzilem na wielu juz motorach ( tez na junaku za mlodych lat , wsk ,mz...) i uwazam ze powinnismy byc dumni ze to co robimy ze to jest nasze ... a nie tylko negowac i krytykowania a to zle a to z chin a a a...musicie stac za polskim produktem i wszastko jedno czy jest dobre czy nie to jest polskie a to zanaczy" musi byc dobre bo polak potrafi"...a myslicie ze niemcy gdzie produkuja samochody , motory czy podzespoly do aut tez w chinach i innych krajach.. to tylko mitos ze sa dobre nie sa az takie super - tez sie psuja a ich tluki mechanic bez komputera nic nie umieja naprawic. kiedys kupowalem niemieckie ale juz od 15 lat posiadam Alfa GTV i GT i jeszcze nic mi sie nie popsulo.sa bardzo dobre . wiec powinnismy byc dumni ze mamy polskiego Junaka...i powoli swoja motoryzacje :-)
OdpowiedzWykup prawa do Harleya, kup chinski motor ,naklej logo Harleya i sprobuj sprzedac w stanach, zobaczysz jak cie potraktuja. Kolego o jakiej "polskiej motoryzacji" mowisz. Od kiedy polacy maja skosne oczy??? To poprostu kolejny spsosob skosnych by wejsc na jeden z europejskich rynkow. To oni stworzyli te motory, oni produkuja, chlopaki z Almotu naklejaja tylko logo na zbiorniki. Co do skladania ich w PL, jesli zamowicie motor w chinach to przyjdzie on rozmontowany w skrzyniach.Trzeba zmontowac samemu.To nie dbalosc o jakosc to ulatwienie i zminimalizowanie usterek w transporcie. Smutne jest ze wiekszosc tu kupuje take tanie teksty.
OdpowiedzChiński Colt sprzedawał się w Stanach jak świeże bułeczki
OdpowiedzFajna wiedza, zapomniałeś dodać, że w takiej samej formie przyjeżdża i Junak i Honda. I jedno i drugie jedzie z Chin, mają zdemontowane koła i część zewnętrznego osprzętu, ponieważ muszą swój produkt zmieścić w standaryzowanych wymiarach opakowań, aby zachować niską cenę za transport. W Chinach można wyprodukować motocykl zarówno za 300$ jak i za 3000$, tyle że ich jakość będzie różna. Tańszy motocykl ma też tańszy osprzęt, łożyska, tłoki, koła zębate. Za jakość trzeba zapłacić, a jak się trzęsie nad każdą złotówką, to się kupuje tani badziew.
OdpowiedzMam M16 od ponad roku. Jak na razie sprawuje się bardzo dobrze. Po zimowej przerwie odpalił od razu, bez żadnego doładowania akumulatora. Nie jest to motocykl do dalekich podróży ale jeździ się nim przyjemnie na odległość 200-300 km. Jest lekki więc dobrze sprawuje się w korkach. Jedynie przydałaby się szyba owiewna.
OdpowiedzA to przypadkiem nie da rady dokupić choćby z zestawu GIVI?
OdpowiedzMam M16 od ponad roku. Jak na razie sprawuje się bardzo dobrze. Po zimowej przerwie odpalił od razu, bez żadnego doładowania akumulatora. Nie jest to motocykl do dalekich podróży ale jeździ się nim przyjemnie na odległość 200-300 km. Jest lekki więc dobrze sprawuje się w korkach. Jedynie przydałaby się szyba owiewna.
OdpowiedzWitam, kupiłem i dosiadam. Miałem różne sprzęty dosyć ostre (yamaha xjr 1300 sp, bandit 1100) najczęściej używane i zawsze było coś nie tak. W tej cenie nie dostaniemy nic mądrzejszego, a jeździ się fajnie. Silnik daje rade (oczywiście w ramach swoich możliwości), zawieszenie trzyma choć dosyć tył twardy, o wyglądzie nie będę wspominał bo wiadomo że ładny. Śmieszą mnie tylko komentarze "junakowców" bo w czasach produkcji tego "prawdziwego junaka" to wszyscy na ten wiejski sprzęt srali rzadką kupą . Woleli MZ, Jawy, albo starsze BMW. Dziadek mi opowiadał o lejących silnikach i jakości w stylu "zdiełano w CCCP". Nowy M 16 to całkiem inny motor, nie da się tego porównać do starego JUNAKA, właściwie po co to robić, ta nazwa to taki ukłon w stronę przeszłości i nic innego. Jak ktoś jest "ortodoksem" to niech dzielnie lepi starego łupa w garażu i karmi się wątpliwą legendą. Ja w tym czasie mijam na drodze "chłopaków z prawdziwymi junakami" i patrzę jak naprawiają w rowie swoje oryginalne cuda. A banan na twarzy z jazdy M 16 właściwie nie znika nigdy. Pozdrawiam
OdpowiedzSuper komentarz kolego czytam wszyskie komentarze twój najlepszy banan na ustach tez kupuje M16 teraz jest listopad 2019 poczekam do stycznia może coś się utarguje będzie na dodatki jak salwy itp jeszcze dodam ze najlepsze marki motorów psujom się nic niejest wiecznie pozdrawiam
Odpowiedz"Kolego", jakbyś był Motocyklistą, to nie mijałbyś na drodze naprawiających jakikolwiek motocykl, lecz zatrzymałbyś się by pomóc....
OdpowiedzSorki nie lubie sie brudzić, poza tym "prawdziwi junakowcy" pomocą od " chińczyków" sie brzydzą. Tak więc dyskretnie pomykam obok i się nie narzucam :-), pozdrawiam "kolegę"
OdpowiedzTo muszę potwierdzić, niedawno zatrzymałem się przy stojącym "rusku" chcąc pomóc, ale koleś spojrzał na Romka i kategorycznie powiedział NIE. To pojechałem dalej.
OdpowiedzJak na motocykl o takich rozmiarach to silnik jest rzeczywiście śmieszny. Już 600 z Suzuki Savare wyglądałaby poważniej. Mogliby nad tym popracować. Co do polskiej motoryzacji to nie ma się co czarować że coś się ruszy w naszym kraju. Tamte junaki już odeszły i na pewno nie wrócą. Nawet bogate Niemcy produkują swe podzespoły w Chinach. Teraz by zacząć coś produkować trzeba startować od tanich (czytaj Chińskich) motocykli. Trzeba zdobyć klientów a nikt nie kupi nieznanego drogiego motocykla.
OdpowiedzPasożytowanie na legendzie i tyle .Junak był wzorowany na anglikach i nie miał nic wspólnego z choperowym stylem z USA. Ponadto pomijając wykonanie i parę niedopracowanych szczegółów była ta maszyna porównywalna z tym co produkowali szanowani producenci z UK-czyli ówczesnej motocyklowej elity.Wtedy -pod koniec lat 50 tych japońcy dopiero się przymierzali do takich konstrukcji.Junak był na czasie i tyle .Nigdy nie był obciachowy.A to teraz to wytwór jakiejś chińskiej manufaktury nie wiadomo czy porządnie przebadany przed skierowaniem do produkcji. Mały silniczek wygląda śmiesznie w stosunku do ramy.To żerowanie nie tylko na znaku junaka ale i na stylu soft chopera .Nic tam nie ma nowego oryginalnego czy na czasie, kolejny bezmyślnie tłuczony chiński klon.Pamiętajcie że prawdziwy Junak chociaż wyglądał jak nowoczesne ówczesne brytyjskie motocykle.
OdpowiedzNie wiem ile kolega ma lat....ale jak czytam te wypociny na temat LEGENDY JUNAKA ...to jedno się tylko zgadza. Opinia że to był super motor..to oczywiście legenda. Może pomysł na motocykl i plany były dobre, ale komunistyczne wykonanie przypominało lepienie garnka z plasteliny. Jazda oryginalnym Junakiem z lat 50-tych przypominało robienie kupy przez cierpiącego na zatwardzenie . Lało się z niego jak z durszlaka a rama sprawiała wrażenie jakby zrobiona była z gumy. Przy hamowaniu składał się jak nóż sprężynowy ściskając jajka między siedzeniem a bakiem.Junak to raczej stan umysłu a nie sprzęt do codziennego użytku.Skąd to wiem i skad ta opinia..ano stąd że miałem dwa takie "cuda". Jeżdżac nim byłem zawsze upierdolony jak kominiarz , a jadąc przez las modliłem się żeby nie zgasł bo prędzej wilki by mnie pożarły niż byłbym w stanie poskładać go do kupy i odpalić. Polacy mają taką dziwną mentalność że kiedy cały świat prał ciuchy w automatycznych pralkach , to my chwaliliśmy FRANIĘ ....bo to legenda cudowna. g.... prawda, to syf był ostatni . Tak samo z tym legendarnym Junakiem. Taki był kużwa świetny jak Syrenka , Polonez , Żuk i Nysa . To takie legendy które znają tylko sami Polacy . Cały świat jeżdził nie legendarnymi Oplami , Mercedesami , Jaguarami i do dzisiaj je produkują. A my dalej snujemy opowieści o wyższości jazdy gołą dupą po ściernym papierze.....zamiast uczciwie przyznać że to po prostu bardzo....bolało.
OdpowiedzNajłatwiej pobiadolić, ponarzekać i skrytykować, a na szczęście lata 50-te mamy już dawno za sobą i liczą się nowe pomysły i nowe rozwiązania. Ważne, że Almot przymierzył się do wypełnienia niszy na rodzimym rynku produktem, którego nie trzeba się wstydzić i dodatkowo za rozsądną cenę. A wierzę , że nad mocą silnika jeszcze popracują.
OdpowiedzDokładnie tak! Niby dlaczego miałby sięwzorować na anglikach?? Teraz w modzie są choppery, i ja to jak najbardziej rozumiem. To nowa maszyna z Polski, i za 10-15 lat może stać się synonimem polskiego motocykla- o ile będzie trzymał jakość. Styl ma. Jest wiele podobnych. Nie ma takiego samego, jak ten :-)
OdpowiedzBardzo fajny choć ja osobiście wolę M11. Miałem przyjemność dosiadać obu Junaków i uważam, że są to bardzo dobre maszyny.
OdpowiedzNooo, SHLka fajna jest, ale co czterosuw to czterosuw:) Tez jezdzilem M07 i M10, nie do przecenienia:)
OdpowiedzMotocykl piękny to fakt ,najbardziej denerwuje mnie to że jak się pokazał to chwalono się że to polska konstrukcja itd,a wystarczyło pogrzebać trochę w necie aby się przekonać że ten motocykl ma co najmniej kilkanaście nazw (yuki ,leonart,regal raptor,hunter,geon)i jeszcze wiele innych a wciskano że to reaktywacja polskiego junaka!śmieszy mnie też to gdy się porównuje oba motocykle bo przecież różni je wiele ,nie tylko wizualnie ale i technicznie(lata).a co do nazwy i tego czy nie lepiej było produkować go w niezmienionej formie bo są tacy którzy są za to powiem gdyby w latach produkcji junaka m10 miał on nabywców to pewnie byłby produkowany do dziś jak np royal enfield jednak ludzie woleli kupować mz-ki cz-ki i jawy w owych czasach a legendę mieli gdzieś więc po co ta afera?to nie junak bo to chinol?jest fajny tylko ten silnik-porażka ,aż prosi się o porządną V-kę.a almot mógłby jeszcze poszerzyć ofertę o dwa całkiem ładne modele.tj bobber i spider.http://www.leonartmotors.com/Bobber.html
OdpowiedzŻałosny Powrót.Dziwi mnie fakt że Pan Czwordon firmuje to coś swoim nazwikiem.Widziałem co ten człowiek zrobil z niemicką legendą,motocyklem Munsch.Coś niesamowitego.Czy nie można było zrobić tego z Junakiem,uruchomić produkcji w Polsce,dać pracę i powód do dumy Polakom?.A mamy tanią Chińszczyznę.
OdpowiedzPrzypuszczalna przyszlosc chinszczyzny jest taka jak kiedys zalewu taniej japonszczyzny - nie tu jest problem. Problem to uzycie znaku Junaka jako taniej nalepki majacej zwiekszac sprzedaz czegokolwiek, co ze wzgledow faktycznych nie ma sensu. Moze powstac "nowa Wueska", "nowy Sokol" itp, chinski, polski czy ruski, ale nie moze byc nigdy nowego Junaka, bo to jest nazwa i logo jednego modelu motocykla a nie marka motocykli. To tak jak z Marszalkiem;) Bylo marszalkow wielu i moze bedzie jeszcze jakis wybitny ale jesliby sie ktorys nazwal "Marszalek Pilsudski" to by wyszedl na durnia i tak jest z kazdym "nowym Junakiem".
OdpowiedzCzytam i może z racji wieku robi mi się przykro, co tu widzę. Obraz polskiego moto-społeczeństwa. Czy ktoś z Szacownych krytykantów ma / miał jeździł M16 ze tak psy na nim wieszacie ? inz Czwordon pisze - a nie mam powodow zeby nie wierzyc tak zacnej ikonie polskiej motoryzacji : Każdy motocykl jest montowany w Polsce w systemie SKD przez wyspecjalizowaną brygadę techniczną. Jest to proces uciążliwy i czasochłonny, jednak dający bardzo wysoki stopień pewności gwarantujący nabywcom wysoką jakość i niezawodność pojazdu. Przyjmując jako prymat bezpieczeństwo i niezawodność Junaka, każda jednostka poddawana jest serii specjalistycznych, opracowanych specjalnie dla Junaka M 16, testów na hamowni podwoziowej. Takie szczegółowe badania pozwalają na wyłapanie ewentualnych usterek lub braków możliwych do usunięcia na etapie przeglądu zerowego. Z badań sporządzane są sprawozdania z wykresami istotnych parametrów pojazdu, między innymi: zakresu mocy i momentu obrotowego oraz prędkości maksymalnej w powiązaniu z kontrolą mechanizmu zmiany biegów. Metryczka ze sprawozdaniem i wykresami dopinana jest do kartoteki pojazdu. Taka procedura również wyróżnia markę Junak od analogicznych jednostek dostępnych za pośrednictwem innych europejskich sieci dystrybuujących jednoślady marki Regal Raptor. Prosze przycztac to ze zrozumieniem.. Potem jeszcze raz a pozniej bluzgac. ps. uzywam Junaka, ma kilka wad, ale chodzi naprawdę dobrze
OdpowiedzWidzę, że producent (a raczej sprzedawca) postawił na działania PR ! Tylko moglibyście się przynajmniej trochę postarać i nie pisać takich rzewnych tekścików - czy tak mało płacą za reklamę, że nie stać ich na kogoś, kto napiszę w miarę wiarygodną historyjkę ? Jeśli moto jest takie jak jego PR, to się zastanowię dwa razy...
OdpowiedzNie ma w zasadzie produkcji bez Chin. Ludzie kupuja aparaty do nich obiektywy np. do canona i tam co? Chiny itd, itd.
OdpowiedzNikt nie jezdzil M16 panie Konradzie, bo M16 pozostal w fazie projektu w WFM.
OdpowiedzA tu jest opis wiarygodny z testów: http://www.motogen.pl/laboratorium/testy-motocykli/junak-m16-skosny-chopper,art98.html Czwordon Ikoną polskiej motoryzacji? - taka właśnie jest ta polska motoryzacja jak te jej ikony;) Człowiek znany gównie z tego, że jest znany. W dobrym czasie sprytnie się wylansował podczepiając pod "wskrzeszanie Muncha", które wprawdzie upadło ale inżynier wciąż płynie na fali dokonań, których nie było.
OdpowiedzProducent zmienił już zbyt optymistyczne dane techniczne ujawnione na swojej stronie. podsumowując jednak, to jest drogie chińskie g..... W tym wzgledzie rzeczywiście dorównuje do legenty junak M10 którego mój ojciec wspominał jako równie gówniano zrobiony nie umywający się wówczas do Jawy 250, a cos klasy niewiele lepszej niż wegierska Panonia.
OdpowiedzMam M16, bardzo fajny sprzęt, dobra jakość, przyjemnie się jeździ. Natomiast te testy i wykresy z hamowni to jest kit, nikt z forum tego nie dostał.
Odpowiedzco za bzdury, nowe janki to nie janki poza tym jak sie okazuje u nas tylko składaja a całe podzespoły przyjeżdżają z dalekiego wschodu, stare janki trzeba było reanimować zachować sylwetkę, jeden garnek, można je było tylko udoskonalić technicznie... i byłyby to takie polskie royale enfieldy... no ale cóż ale Polacy mają tak już zastrzepione by tak robić by sie nie narobić i mieć z tego kase
OdpowiedzPolacy sa bardzo pracowici, natomiast po błędach ortograficznych widać, że nauka w szkole "szła" ciężko.
Odpowiedztak, bo lepiej sie napier...lic i g... zarobic
OdpowiedzA mi się podoba. Kończę robić prawko i uważam, że jak na początek przygody z moto jest bardzo w porządku, szczególnie ze gustuję w chopperach. A co do "starego" Junaka M10 czy M7m- dopiero dzisiaj robi się z niego kultową maszynę, kiedyś był to wstyd i obciach. Druga sprawa jest taka że za tę kasę mogę kupić starego japońca z ciężką do przewidzenia przeszłością. Myślę, że nie to jest ważne czym się jeździ tylko jaką z jazdy czerpie się przyjemność. To chyba sama w sobie jazda motocyklem łączy nas wszystkich a nie napis na zbiorniku paliwa. Lewa w górę dla wszystkich.
OdpowiedzMasz racje kolego popieraqm
Odpowiedzz tym " wstydem i obciachem" to przesadziłeś ale to chyba twój brak doświadczenia życiowego.
OdpowiedzToż to był taki wioskowy motur
OdpowiedzMoi rodzice wspominali, że Junakami z lat 50-tych orało się pola na wsiach.
OdpowiedzWcale nie przesadził z tym wstydem mój ojciec jeździł M10. Opowiadał mi że junaków nie wpuszczali na zloty. Legendą polskiej motoryzacji zostały gdy zaprzestali ich produkcji
OdpowiedzJUNAK????? Darujcie i wstydu oszczędźcie porównując Junaka m10 czy m7, zaprojektowanego do polskich warunków lat 50-tych, w miarę wtedy nowoczesnego, dobrze dobranego pod względem potrzeb, mozliwości, warunków produkcyjnych i swiatowych trendów w konstrukcji motocykli do tego....czegoś co każdy nazywa jak mu sie podoba.
OdpowiedzBRAWO NARESZCIE MYSLICIE,PRODUKOWAC I SPRZEDAWAC WYWALIC Z RYNKU OBCYCH.
OdpowiedzTeż się zastanawiam nad nabyciem M16 i śledzę uwagi jak się maszyna sprawuje pod względem eksploatacyjnym. Na rynku polskim jest od chyba 2010 więc jak na razie krótko. Bo faktycznie warto jest sie zastanowić czy wydać ok 15.000 zł na w pełni "ubrany" nowy motor czy kupić używany japoński. Oczywiście w grę wchodzi również pojemność i plany podróżnicze własciciela. Szkoda, że Almot (przynajmniej na rynek polski) nie wypuścił M16 z napędem pasem. Odpadłby wtedy problem brudzącego łańcucha i wymiany co jakiś czas w/w łańcucha wraz z kompletem zębatek. A jeśli prawdą jest że ładowarka akumulatorowa ma wtyczkę w/g standartów amerykańskich to Almot stracił wiele w moich oczach bo jest to niby duperela ... ale widać podejście firmy do polskiego potencjalnego nabywcy. Pozdrawiam wszystkich i milo będzie poczytać uwagi bikerów, którzy już sie dostojnie przemieszczają na M16 :)
OdpowiedzŁańcuch działa bez zarzutu, przesmarowanie takim sprayem co 500km trwa 5 minut. Wtyczka w ładowarce jest normalna.
OdpowiedzWitam wszystkich. Jestem świeżo upieczonym motocyklistą:) Zastanawiam się nad zakupem Janaka M16, miałem okazję go widzieć na żywo. Ogólnie wygląda fajnie, gabarytowo też jest w porządku, wkurza mnie tylko jedna rzecz, te wszystkie wtyczki i kable pod bakiem na widoku. Czy miałby ktoś jakiś pomysł na to, by wykonać jakieś osłony chromowane na to? Uważam, że byłoby o wiele lepiej. Pomyślałem o tym, ponieważ na ukcjach internetowych są róźne części już dostępne dla tego motocykla: gmole, puste wydechy itd. Osłona na te wtyczki i kable też by się przydały. Co o tym sądzicie???:)
OdpowiedzTwój wybór... będziesz zadowolony. Do czasu jak zechcesz pojechać miedzy ludzi i będzie Ci przykro oraz źle. Można się nie zgadzać z rzeczywistością, można ja "czarować" czyli mydlić, ale nie da się od niej uciec.
OdpowiedzRozumiem że znasz to uczucie doskonale, ale można temu zaradzić, teraz są naprawdę dobrzy chirurdzy plastyczni.
OdpowiedzJUNAK ??? Polska jest w nim tylko nazwa. a prawda wygląda tak : http://www.mychinamoto.com/forums/showthread.php?1087-Regal-Raptor-Johnny-Pag-and-world-importers
OdpowiedzLeonart Daytona 125 cc a nasz junak , gdzie różnica :D
Odpowiedzuzywam junak m16 od miesiaca, na razie zerow stresow. Moto ma twardy tyl i troche plecy napier... po przejechaniu przez centrum BYTOMIA. Tlumiki puste, sakwy, gmole, szybka - ladnie wyglada, jedzi OK, pali na 300 km ok 10 litrow. Nieprecyzyjny wskaznik paliwa - na 1 serwisie maja mi to usunac. troche raza wystajace kable i rurki spod baku, ale kilak opasek zaciskowych i po problemie. Jest to moje pierwsze moto i kazdemu polecam na poczatek.
OdpowiedzKumpel kupił od faceta po wywrotce za atrakcyjną kwote powiem wam , ze wspanialy motocykl . Jakosc wysoka , a jak ktos nie jeździł to niech nie pisze
OdpowiedzJa uważam , że jakość Junaka jest na dobrym poziomie. Pomijajac , ze silniki chlodzone ciecza i na wtrysku to nowosc w chinskich pojazdach to samo wykonnanie i materiały o klase wyzsza niz w zippie czy romecie .
Odpowiedzzaczynam oszczedzac by kupic ;JUNAKA M16 to jest dla mnie honor bym mial go w garazu i uzodzal przejazdzki sylwetka mi sie bardzo podoba mialem eschelki emzetki cezetki wsk jawe i panomie
OdpowiedzKolego, zacznij oszczędzać na podręcznik do gramatyki.
OdpowiedzDurniu TY ,nie kadzy ma polskie litery i znaki na klawiaturze (oczywiscie mozna zmienic w opcjach)
OdpowiedzA jakie masz litery - może radzieckie?
OdpowiedzO to żeś mi pojechał. 3 słowa dla Ciebie. Jak piszesz coś do ludzi to rób jak człowiek, nie pajac.
Odpowiedzmam 44 lata kupiłem m16 Daytona 350. zrobiłem 1500 km i jestem zadowolony!!! Mogłem kupić używanego Japonca 10-12 letniego, ale za te pieniądze mam dobry motor i 2 lata gwarancji.wtrysk działa zaje.niecałe 4l na 100km.
OdpowiedzTo strasznie dużo ci chla, bo mój (przejechane 3,5 tyś km) spala mi średnio w okolicach 3-3,5 l. No może masz ciężką noge, a właściwie ręke. Wspaniały motor, wkurza mnie tylko, że jest strasznie sztywny szczególnie odczuciu pasażera. Proponuje aby Firma ALLMOT to poprawiła. Zresztą zobaczymy czy zareaguje, bo dzwoniłem do siedziby firmy z moimi uagami, odniosłem wrażenie, że byli otwarci i stwierdzili, że wciąż pracują nad poprawianiem motorka i cenią uwagi.
OdpowiedzWitam. Dzwoniąc do tej firmy ze swoimi uwagami oni sami Cię przekierowali do odpowiedniej osoby?. Skorzystałeś z telefonów zapisanych na głównej stronie Almot?. Też zastanawiam się nad wykonaniem do nich telefonu, konkretnie w sprawie tych brzydko wyglądających kabli i wtyczek pod zbiornikiem paliwa. Nie sądzisz też, że powinny być one za ładną chromowaną osłoną?. Ciekawe, czy tę uwagę też wzięli by pod uwagę?:) Napewno wyglądałoby to o wiele lepiej.
OdpowiedzMam pytanie. Gdzie nim jeżdzileś? jak daleko można sie nim wypuścić? Tylko Polska czy Europa też?
OdpowiedzKupiłem ten motocykl, jeżdżę na nim mało, więc opinia mało miarodajna, ale co mogę, napiszę. Jeździ się na nim fajnie, daje radość, wykonanie w porządku, nie ma się do czego przyczepić, generalnie jestem zadowolony.
OdpowiedzTaki ten Junak polski jak Harley ruski. To seryjnie produkowany w Chinach Regal Raptor. Produkują tego tam na pęczki i kto chce to se je kupuje i nadaje nazwę jaka mu pasuje. Kupili tego trochę polacy i nazwali Junak, w niemczech też to można kupić i tam nazywa sie Bobtail 350. Nie ma w tym motorku nic polskiego prócz nazwy. I niech autor artykułu nie pisze bzdur że silnik to polska konstrukcja...
OdpowiedzWróciłem z Australii. Kupiłem tam i jeździłem do pracy Laro Prostreet. Sprzedawca tej australijskiej maszyny ostrzegał mnie przed długimi trasami gdyż jest to motocykl miejski. Jakież jest moje zdziwienie gdy w Polsce ten sam.. prawie ten sam.. motocykl nazwano Junakiem. Piszę prawie bo to co jest w Polsce z plastiku w Australii było metalowe. Ponadto w wersji Laro podgrzewany fotel, tylne oparcie, obrotomierz,wskaźnik poziomu paliwa, regulacja twardości przedniego i tylnego zawieszenia. Kuzyn do mnie dzwonił, że po moim wyjeździe już dwa razy był w serwisie a więc maszyna awaryjna chociaż ja przez 10 miesięcy po 60 km dziennie bezawaryjnie jeździłem. W Australii można też kupić jeszcze inną markę ale ten sam motocykl nazywa się chyba Pagsta. Słyszalem od pewnego Węgra w Australii, że wersja Laro, którą w Polsce nazwano Junak M 11 ma być dostarczana na Węgry pod nazwą Panomia. Tak więc Almot z Junakiem robi karierę na świecie tylko świat o tym nie wie.
Odpowiedzpodgrzewane siedzenie w Australii ??? a może klima w aucie na Sachalinie ????
OdpowiedzA twierdzisz ze klima na Sachalinie to zbedny gadzet?!J eśli tak ,a to wynika z wpisu to opuść podwórko albo lepiej piaskownice
Odpowiedzfaktycznie zobaczcie tuidentyko http://www.laro.com.au/motorcycles/pro-street-350
OdpowiedzNo chyba nie Almot robi światową karierę tylko producent tych motorków;)
Odpowiedzw opiniah nie moge znajsc komeentarza co do jego awaryjnosci ( m 16 }
OdpowiedzWtrysk paliwa, chłodzenie cieczą, super wygląd to wyższość nad pojazdami z logiem ZIPP , czy ROMET , .?Ciekawe czy maksi skuter zrobią z logiem "JUNAK" ?
Odpowiedz