Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 19
Pokaż wszystkie komentarzeWidzę, że jestem szczęściarzem bo mam taka pracę gdzie mogę robić rocznie 50 000 km :). Ale fakt jest jeden... wielu motocyklistów jeździ nie więcej ni 5000 rocznie i to jest problem... bo sądzą, że jak już tak jeżdzą 5-6 sezonów to są najlepszymi riderami na świecie.....
Odpowiedzprzepraszam.... 50 000 to przez dwa lata.... a dokładnie 55 000
OdpowiedzJeżdżę tylko dla przyjemności (żadne dojeżdżanie do pracy). Rocznie robię ok 15 tys km. Mam kilka moto jednego oldtimera który rocznie ma przejechane może z 1 tys km. Znam ludzi co bez problemu robią 20-30 tys rocznie. Ale to jest jak z autem, ja robię 50-60 tys, a są ludzie dla których rekordem jest 4-5 tys. Ktoś tu napisał że ma R1 z 2008 do jazdy do pracy 1,5 km. I tylko używa ją do pracy. Jak widać można, jak się chce !!!
OdpowiedzZazdroszczę kilku moto,ja za rok kupię cb100r,a mojego zostawię na klasyka:)od sierpnia zrobiłem 6000kkm,a w 2013 zacznę wcześniej,myślę,że będzie to ok2000-3000 km w sezonie,ale nie wiem,jak z czasem,bo idę na prawko w marcu,dorobię naczepy do mojego C.Autami robię ponad 40000 km,czyli czeka mnie 60000km w 2013 roku,mam nadzieję,że będzie mi się chciało,bo ostatnio auta i długie trasy zaczynają mnie drażnic...:)
OdpowiedzZgadzam się ja robię autami 40.000-50.000km,a w tym roku na motocyklu zrobiłem od połowy sierpnia 6.000km.W przyszłym sezonie na moto pewnie zrobię 20.000-30.000km,bo planuje parę dużych tras,ale nie wiem jak to wyjdzie,bo o marca idę na prawko,chcę dorobic naczepy co mojego C,więc nie wiem jak z czasem będzie.B.zazdroszczę Ci posiadania paru motocykli,ja zostawie sobię mojego,który za parę lat będzie klasykiem,a do tego za rok kupie cb100r(kocham nakedy)Boję się tylko,że jazda mi się znudzi,już teraz powiem,że,no czasami już chciałbym byc w domu,a np.15 lat temu liczyła się dla mnie tylko droga i jazda,wołami trzeba mnie było z auta wyciągac...
OdpowiedzJeżdżę tylko dla przyjemności (żadne dojeżdżanie do pracy). Rocznie robię ok 15 tys km. Mam kilka moto jednego oldtimera który rocznie ma przejechane może z 1 tys km. Znam ludzi co bez problemu robią 20-30 tys rocznie. Ale to jest jak z autem, ja robię 50-60 tys, a są ludzie dla których rekordem jest 4-5 tys. Ktoś tu napisał że ma R1 z 2008 do jazdy do pracy 1,5 km. I tylko używa ją do pracy. Jak widać można, jak się chce !!!
Odpowiedzja jezdze Gsxrem z 2007 roku.Motocykl kupilem nowy w salonie.W pierwszym sezonie zrobilem 6500 km glownie dla przyjemnosci i troche na torze.Mysle ze 6 tys.km rocznie to zaden problem w polskich warunkach
OdpowiedzJeżdżę R1 z 2008r i średnio robię ok 3.5 tys km /rok . Moto używam głównie do szybkiego załatwiania spraw i do dojazdu do pracy , sporadycznie dla samej przyjemności .W tym roku w związku ze zmianą pracy nakręciłem znacznie mniej km (spala więcej na grzanie silnika niż na dojazd :-) bo mam 1,5 km więc częściej dosiadam rowerka) . Od czasu do czasu wyciągam Fazera Fzs 600 z 2003r by przywieźć drobne zakupy i pojeździć z córką ...robię nim średnio 600 km /rok. Czyli łącznie ok 3600 km . Po co mi motocykle w moim wieku ? Bo lubię i nic nikomu do tego...
OdpowiedzFzs 600 2001 rok - okolo 7 tys. km rocznie, poniewaz nie mam czasu. Dziennie 30 km do pracy tam i z powrotem, reszta przejazdzki. Jak jest bardzo zimno przesiadam sie w puche, wkurzaja mnie uslizgi tylnego, trzeba jezdzic jak cipa i juz mam dosc budzenia sie na zmiane pogody z wykrecanymi rekami. Wczesniej bywalo i 12 tys. km ale to bylo duzo wolnego czasu i duzo kasy.
OdpowiedzJak autor ankiety doszedł do wniosku, że jeździmy więcej niż Niemcy? Może w pierwszej kategorii "do 5000 km", którą wybrało 43% respondentów, średnia wynosi na przykład 1000 km? Wtedy pewnie średnia dla wszystkich także nie była by za wysoka?
Odpowiedz3000 tys to na rowerze w zimie robie. jak mam tyle jezdzic to po kolano kupowac moto
Odpowiedz3 tys jeśli już, a nie 3000 tys... Po co kupować moto? Jak Neo : Bo tak chcę. Nie pojmę nigdy tekstów - jak nie przejeżdżasz autem/motocyklem w roku 50 tys km to po co Ci auto/motocykl? 1) Bo nie muszę jechać autobusem albo taksówką. Idę do garażu kiedy chcę, odpalam i jadę dokąd mam chęć. Może są tacy którym to wisi, ale ja cenię to że maszyna wozi tylko mnie. 2) Bo mi się podoba auto/moto i chcę mieć je w garażu. A motocykl nawet w mieszkaniu jak się do windy zmieści. :)) 3) Może wychodzi i drożej niż autobus albo taksówka... I co z tego? Frajdy z jazdy - nawet jak leje - nie przeliczę na złotówki.
OdpowiedzJa niezależnie czy moto600 czy skuter125 to i tak więcej niż 5.000 rocznie nie zrobię. Ale moto traktuję wyłącznie rekreacyjnie, jeżdżę tylko jak sucho, więc może dlatego. Kwestia do czego służy moto, jak ktoś codziennie lata do roboty to nakręci przebiegu.
OdpowiedzJa tylko raz miałem przebieg roczny ok. 25 000km. Tak to mam 12-15 tys. rocznie. Motocykl traktuję jako podstawowy środek transportu, do pracy, w pracy, na zakupy, do cioci/babci w odwiedziny oraz czasem bezsensownego kulania się po górskich trasach. Na żadne zloty nie jeżdżę. Mój tato jeździ motocyklem rekreacyjnie w niedziele pyrkając po okolicy - nie robi więcej jak 3000km rocznie. Ale mój omc teść obecnie sprzedaje swój 2-letni motocykl z przebiegiem 42 000km (co zgadzałoby się z tym, co pisze "Kręcimy Szafę")- i pomyśleć, że jest to motocykl używany tylko i wyłącznie na dojazdy do pracy (a praca charakterystyczna, wymagająca dojazdów czasem 2000km w jedną stronę), który również nie zaliczył żadnego zlotu. A znajomy, który motocyklem jeździ praktycznie tylko od zlotu do zlotu - średnio 7000 rocznie.
Odpowiedzjeżdżę wyłącznie R1 2004r. tylko mazowsze i mam prawie 14 tys. w tym roku naciułane ;) gdyby nie wypadek który mnie na 2 miechy wykluczył to bym miał pewnie i 16 tys.
OdpowiedzJedyne co mnie ogranicza to pieniądze na benzynę, ale jestem studentem. Gdy pracowałem w wakacje to potrafiłem w 2 miesiące zrobić 5 tysięcy, mam nadzieję, że jak sie obronię to po pracy moim głównym zajęciem (poza zimą) będzie nawijanie kilometrów :D
Odpowiedz"Z ankiety którą przygotowaliśmy dla Was, a którą zobaczyć możecie poniżej, wynika że jako Polacy jeździmy znacznie więcej, niż Niemcy"... :/ No tak, wynikać nic innego nie może, skoro zrobiliście pierwszą podziałkę od 0 do 5000. A może w tej grupie lwia większość to ci, którzy robią 1000-3000? Ja w minionym sezonie zrobiłem zaledwie około 2000. Niestety brak wolnego czasu zabija pasję. Tak więc musiałem wrzucić siebie do grupy pierwszej - ale czy według was jeżdżę przez to więcej od Hansa? Bez sensu ta ankieta. Zróbcie od 0 do 2000, 2000 - 4000 itd, przynajmniej do 6k rozłożyć na mniejsze zakresy. Wtedy jeśli większość będzie w granicach wyżej niż niemieckich kolegów 3000 możecie powiedzieć - jeździmy więcej niż Niemcy! Tyle. Nara
Odpowiedzskuter (180) - około 6 tysięcy rocznie (praca). Moto (vfr750) - w tym roku około 7 tysięcy (przyjemność). O chciałoby się więcej...
OdpowiedzPatrząc po ogłoszeniach sprzedaży na otomoto czy allegro to praktycznie żaden Polak nie przejechał motocyklem więcej jak 50tys. km! I to niezależnie ile lat ma motocykl!
OdpowiedzJa również należę do grona które robi więcej niż 20tyś km rocznie na motocyklu. :)
Odpowiedzja jeździłem dużo w tym sezonie i jestem w grupie powyżej 20 tyś ale jak tu nie jeźdźić jak moja perełka pali zaledwie 3,5 literka na sto i wozi mnie wszędzie. Mam gdzieś warszawskie korki i 26,67 godzin wolnego czasu zaoszczędzonego dla siebie a nie siedzenie w puszce godzina w jedną stronę do pracy , godzina w drugą stronę do pracy. Zresztą nad czym tu debatować jeśli codziennie marnowałem w korkach 120 minut pomnożone przez 20 dni roboczych tj 2400 minut miesiecznie czyli 40 godzin w samochodzie. Na motocyklu spedzam na dojazd do pracy codziennie 40 minut pomnożone przez 20 dni roboczych tj 800 minut czyli 13,33 godzin miesięcznie na dojazdy do pracy. Daje mi to właśnie oszczędność 26,67 godzin czyli ponad dobę miesięcznie które spędzam z rodzinką :-)
OdpowiedzPowinni dac mozliwosc umieszczenia tego na Facebooku! Popieram :-)
OdpowiedzNie mam pojęcia. Ja jestem w tej 3 grupie, Myśle ze gdybym był zamożniejszy robiłbym 2 razy tyle km. Znam sporo ludzi którzy mają sporo kasy, nówkę z salonu i lecą tylko w niedziele na przejażdzke i to tylko w wakacje. To mnie dziwi że niemcy mają kase a jeżdżą mało nie kumam tego. Może poprostu wśród nas jest coraz więcej szpanerów niż ludzie dla których 2 koła to coś więcej niż dobry sposób na wyrwanie niezbyt inteligentnych panien.
OdpowiedzBo ludzie maja albo pieniądze albo czas.
OdpowiedzŚwięte słowa. Odwieczny dylemat zarabianie kasy ??? Czy hobby ??? oto jest pytanie
Odpowiedzza okno prosze sobie zerknac i sobie odpowiedziec
Odpowiedza u nimiaszkow jest lepszy klimat?
Odpowiedz