Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarzeCiekawe, jeśli chłopak jeździ moto to dziewczyna stawia warunek, że ma rzucić to, jeśli myśli o małżeństwie a o dziecku to już w ogóle. Jeśli dziewczyna jeździ to spox, dzieckiem zajmie się partner, a jej jazda to przecież taka zabawa na motocyklu z +50 do odporności na wypadki, +40 powstrzymania innych kierowców od zajechania drogi oraz +30 na całą resztę.
OdpowiedzNo tak - szczególnie to bezalkoholiczne winko zapowiada się wyjątkowo ciekawie :) proponuję jeszcze motocykle bez silników......
Odpowiedzale glupi jestes... dla osob ktore nie moga pic bardzo fajna alternatywa... widocznie ty za duzo juz szarych komorek alkoholem wypaliles skoro nie potrafisz o tym w ten sposob pomyslec tylko jakies glupie komentarze wypisujesz.... albo masz 16 lat i gowno wiesz i zapowiada sie ze wiecej sie nie dowiesz... gratuluje
OdpowiedzMoże i głupi jestem, ale przymanjkmniej dobrze wychowany, bo nikogo personalnie nie obrażam na forum :) A bezalkoholowe wino, bezkofeinową kawę,tatara z soczewicy i podobne wytwory (łacznie zmotocyklem bez silnika) uważam za profanację. Jezeli Tobie picie wina kojarzy sie od razu z przeżartym alkoholem łbem, to chyba Ty masz problem, albo bardzo niedobre doświadczenia życiowe. Współczuję....
OdpowiedzLepiej jechać i się nachlać! Ile Ty masz lat 19? 20? Z głupoty na szczęście się wyrasta!
OdpowiedzPrzecież on nie pisał, że ma być alkoholowe, tylko, że bezalkoholowe to taka nowomoda unijnoeuropejska.
Odpowiedzdzięki :) Przymanjmniej jeden czyta ze zrozumieniem. Na motocyklu jeżdżę od ponad 30 lat i etap nahlewania sie na imprezach mam juz za sobą od jakiegoś czasu, bo cenię sobie swoje i cudze życie, zdrowie. Ale wino bezalkoholwe uważam za czysty idiotyzm i pod tym wzgledem jestem jak Janek Tomaszewski - nic nie zmieni moich poglądów. cenię sobie dobre wina - szczególnie Reńskie i Mozelskie. Nowoczesne bezalkoholowe, beznikotynowe, bezkofeinowe wynalazki uważam za profanację i dorabianie teorii do brudnych gaci.
OdpowiedzSzkoda, że tak często negujemy jakiś punkt widzenia, a najczęściej (oby nie tym razem) nie zadaliśmy sobie nawet odrobiny trudu by w temat się zagłębić. Bezalkoholowe wina powstają z win alkoholowych i ta nowomoda ma wiele zalet. Picie wina jak wiadomo (prawda?) jest zbawienne dla naszego organizmu, alkohol już mniej... a zwłaszcza jest to trudne dla kierowców, ciężarnych, sportowców.... Co złego jest w kawie bezkofeinowej? Chyba znów najbardziej to, że może ją pić kobieta ciężarna i karmiąca bez obaw o szkodliwość dla dziecka! Zachęcam czasem do wychylenia się poza czubek własnego nosa i zrozumienie, że to niekonieczne potrzebne nam, być może jest zbawieniem dla innych :) Na Piknik oczywiście zapraszam, z silnikami, motocyklami, dzieciaczkami i otwartymi umysłami. Pozwólmy sobie nawzajem żyć i realizować swoje pasje! Pozdrawiam, Pierwsza Oficjalna MotoMama!
OdpowiedzJak się chciało bachora to niech się siedzi w domu, a nie na motorze rozbija. Ja potem nie będę na niego płacił!
Odpowiedzwciśnij mocniej słomę w buty bo już ci zaczyna rękawami wychodzić baranie z kompleksami i współczuje twoim obecnym lub nie daj boże przyszłym dzieciom takiego ojca !!!
OdpowiedzIdź się leczyć...
OdpowiedzBes sensu... Czy sa takie?
OdpowiedzZ tego co widzę na ich stronie to ponad 200 :)
OdpowiedzBez jaj co Ci co nie dają innym się rozwijać i żyć, tym nawet nie trzeba ich zabierać ;)
OdpowiedzNa piknik zaproszone są matki bez dzieci oraz wino bez alkoholu... co następne? Mężczyźni bez jaj i motocykle bez motorów?
Odpowiedz