Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzeKupiłem rok temu fabrycznie nową 701 enduro i od tego momentu nakręcone 2500 km przebiegu w mieszanym terenie. Moje odczucia są takie, że to motocykl stworzony przez szaleńca który potrafi jechać jak rasowa wyczynówka jednocześnie gdy nie odkręca się za mocno manetki gazu można sobie jeździć spokojnie jak turystykiem. Kilka faktów z użytkowania, na początek minusy jest wysoki Ja przy 184 cm dostaje ledwo palcami do ziemi ( choć może to być zaleta) silnik jest dość głośny a praca skrzyni biegów twarda, światła są przeciętne szczególnie drogowe ( za wysoko ustawione mimo regulacji), ubogi wyświetlacz, brak obrotomierza i wskaźnika paliwa ( jest kontrolka rezerwy) a z plusów wyjątkowo lekki i pewny w prowadzeniu, silnik praktycznie pozbawiony wibracji, cholernie duża moc, przyspiesza jak wariat na dopalaczach, wyjatkowo chetnie staje na koło ( 1234 bieg z gazu! ) mało pali 4-5 litrów, bardzo skuteczne hamulce, wysokiej klasy zawieszenia z duzą mozliwoscia regulacji, wysoka jakosc wykonania choć warto kupic od razu okleine ( bardzo duży wybór za granicą) bo plastiki rysuja sie. I to chyba na tyle, uwazam ze nie ma konkurencji w tej kategorii mocy i masy gdzie codzienna obsluga jest ograniczona do minimum podobnie jak w szosowym motocyklu bez porownania do wyczynówek. Więcej info zapraszam na fb grupa Husqvarna 701 enduro
OdpowiedzKupiłem rok temu fabrycznie nową 701 enduro i od tego momentu nakręcone 2500 km przebiegu w mieszanym terenie. Moje odczucia są takie, że to motocykl stworzony przez szaleńca który potrafi jechać jak rasowa wyczynówka jednocześnie gdy nie odkręca się za mocno manetki gazu można sobie jeździć spokojnie jak turystykiem. Kilka faktów z użytkowania, na początek minusy jest wysoki Ja przy 184 cm dostaje ledwo palcami do ziemi ( choć może to być zaleta) silnik jest dość głośny a praca skrzyni biegów twarda, światła są przeciętne szczególnie drogowe ( za wysoko ustawione mimo regulacji), ubogi wyświetlacz, brak obrotomierza i wskaźnika paliwa ( jest kontrolka rezerwy) a z plusów wyjątkowo lekki i pewny w prowadzeniu, silnik praktycznie pozbawiony wibracji, cholernie duża moc, przyspiesza jak wariat na dopalaczach, wyjatkowo chetnie staje na koło ( 1234 bieg z gazu! ) mało pali 4-5 litrów, bardzo skuteczne hamulce, wysokiej klasy zawieszenia z duzą mozliwoscia regulacji, wysoka jakosc wykonania choć warto kupic od razu okleine ( bardzo duży wybór za granicą) bo plastiki rysuja sie. I to chyba na tyle, uwazam ze nie ma konkurencji w tej kategorii mocy i masy gdzie codzienna obsluga jest ograniczona do minimum podobnie jak w szosowym motocyklu bez porownania do wyczynówek. Więcej info zapraszam na fb grupa Husqvarna 701 enduro
OdpowiedzShit happens- nawet perfekcjonistom. Wtedy taniej wymienic blotnik niz caly motór. W motocyklu o offroadowej proweniencji super sztywna kratownica jest potrzebna jak rybie rower. Kon i tak stoi na szczudłach. Sensowniej bylo kontynuowac tradycyjne LC4 jako bardziej uniwersalna i bezpieczna platforme.
Odpowiedz690 i 700 to fajne motocykle z jedna ale konkretna wada konstrukcyjna: umiejscowienie zbiornika, a dokladniej wlewu paliwa na tylnym blotniku. Przeplacenie piona na astalcie latwo moze spowodowac rozszczelnienie wlewu a koncowka tlumika dziala jak kamien w zapalniczce. Ponizej link pokazujacy jak przekonal sie o tym wlasciciel SMC 690: https://m.youtube.com/watch?v=AI1I022EP_Q Konsekwencja jest takze brak mozliwosci zamontowania porzadnej wyprawowej cysterny (Acerbis robi jakies male kieszonki na wache zamiast flapsow). Brak dolnych podciagow ramy w wersji enduro tez nie jest najszczesliwszy, ale biorac pod uwage spektrum zastosowan daloby sie z tym zyc.
OdpowiedzJest bardzo prosta metoda unikania takich sytuacji - nauczyć się wciskać hamulec :)
OdpowiedzNie ma ludzi nieomylnych.
Odpowiedz