Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzePrzejechałem tym motocyklem 4000 km w tym roku przez drogi w południowej Europie. Moto ma intuicyjną pracę silnika, dobre przyspieszenie dzięki mocnemu momentowi, niestety krótkotrwałe. Biegami trzeba troszkę wachlować przy intensywnej jeździe. Wszystko to jednak przestaje być uciążliwe po kilkuset kilometrach kiedy opanuje się maszynę. Motocykl jest dobrze, wysoko wyważony, bardzo dobrze składa i prostuje się w zakrętach. ABS działa nienagannie pozwala zachować sterowność nawet w awaryjnym hamowaniu w złożeniu. Mechanicznie motocykl jest bardzo dobry. Spalanie po mieście nie przekracza 3l /100 chyba, że ktoś lubi wyrywać ze świateł (co tak przy okazji potrafi odsadzić nie jednego przecinaka litrowego). Jedyne moje ALE w temacie wykonania leży po stronie plastikowego body tego motocykla. Po dłuższej trasie w upałach wróciłem do kraju z motocyklem, który wydawał z siebie piski i skrzypienie wypaczonego plastiku. Po 4000 km łączenia płatów czasy zaczęły się wypaczać, krzywić i skrzypieć na dziurach i nierównościach. Jeśli już po kilku miesiącach użytkowania moto było tak rozlazłe, ciężko stwierdzić co będzie za dwa trzy lata. Plastiki mocowane są na plastikowe pin'y, które w badziewnie łatwy sposób się urywają nawet same z siebie. Bagażnik na kask, po kilku tygodniach przestał się równomiernie zamykać i choć nadal dobrze trzymał, nie wpuszczał deszczu do środka, to optycznie był poprostu krzywy i odstawał z jednej strony bardziej niż z drugiej. Mnie takie rzeczy irytują, więc sprzedałem motocykl jak najszybciej mogłem. Moto jak na swoją pojemność jest relatywnie tani i szybko traci swoją wartość. Jest najtańszym rozwiązaniem na rynku w tej wersji osiągów i oszczędności widać w nim na każdym kroku. Mimo to, poleciłbym go ludziom, którzy chcą poruszać się po mieście, o maszynę dbają i garażują. Zarówno na trasie jak i w mieście dostarczył mi wiele fajnych wrażeń. Niestety koniec końców, cokolwiek by to dla Was oznaczało - moto jest pozbawione duszy. Większego banana na twarzy mam wsiadając na swoje 21 letnie suzuki bandit niż na tego plastikowego transformersa ale to tylko osobista refleksja. Sprzętowo - 9/10. Estetyka i jakość wykończenia to największa wada.
OdpowiedzNo i taka recenzja jest bardziej użyteczna niż niejeden artykuł -dziękuje i pozdrawiam
OdpowiedzMotocykl ciekawy ale jak na kieszeń młodego człowieka zbyt drogi 32 tys PLN.to nie mało osobiście poleciłbym suzuki gs500f taką miałem pełna owiewka niskie osoby dobrze chronione od wiatru piszę niskie z uwagi na szybę czołowa jest ciut za krótka mój wzrost 183 i około 120 km/h musiałem się już pochylać a tak po za tym to motocykl naprawdę godny polecenia jasne bez ABS tym bardziej automatycznej skrzyni biegów ale uwierzcie jeździ się tym niedużym motocyklem naprawdę dobrze jak jedziesz spokojnie ale pewnie bez przesady eco-driwingiem spalanie nie przekroczy 4,5 l/100km więc myślę po co się zarzynać na tę hondę jak gsf kupimy za 1/3 ceny hondy a jazda podobna no i ma oprócz bocznej podpórki centralna stopkę.
Odpowiedztakiej bzdury jeszcze nie czytałem
Odpowiedz