Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 8
Pokaż wszystkie komentarzewitam. jezdze daytona 600 od poczatku sezonu 2009. :) to nie 675 ale takze triumph. chcialem powiedziec na czym polega roznica miedzy tymi moto. wiec. polega na tym ze bardzo duzo jezdze a nie spotkalem jeszcze takiego samego moto tj triumpha 600(ani 675) :) wszystko z japoni tak triumphow brak. to doslowne dane. z reguly maja mniej koni. jesli komus zalezy na byciu "1" na liczniku kupujcie japonce ( choc to i jakosc czesto wieksza niz w triumphie czy np ducati/aguscie nie mowie ze nie). tak czy inaczej TRPH czy wloskie moto to cos dla indywidualisty ktory takze czasem moze poszalec chocby w cieniu japonczyka:) Bo liczy sie prestig :) pozdrawiam wszystkich ktorzy chca byc "inni"
OdpowiedzW odpowiedzi na Twój komentarz pochwalę się swoją Daytoną 600 - również jeżdżę nią już spory kawałek czasu i opony pode mną zwiedziły trochę asfaltu, a doświadczeń które ten motocykl pozwolił mi zaznać nie zamieniłbym za żadne inne. Nie zgodzę się do końca z tym, że Daytona 600 jest "słabsza" w trasie - wartości książkowe nijak mają się do rzeczywistości, a wystarczy wsiąść na ten motocykl by się przekonać, że ani na drodze, ani spod świateł Triumph nie zostaje z tyłu. Gabarytowo D600 jest większa np. od Fireblade 929 - nie mówiąc o 1000RR - więc dla kogoś, kto ma więcej niż 185cm wzrostu ten motocykl jest po prostu idealnym wyborem. Jakość wykonania jest na bardzo wysokim poziomie - motocykl w moim przypadku obalił wszystkie związane z tym mity - z sezonu na sezon wystarczają tylko wymiany serwisowe. Poza tym jest jeszcze coś, na co zwróciłeś uwagę - indywidualizm i niepowtarzalność. Niektórzy płacą za tuning motocykla jego dwukrotną wartość - kupując Triumpha Daytonę 600 masz niemalże pewność nietuzinkowości swojej maszyny i jej niesamowitego charakteru, owianego mgiełką angielskiej "royal family" :)
OdpowiedzW odpowiedzi na Twój komentarz pochwalę się swoją Daytoną 600 - również jeżdżę nią już spory kawałek czasu i opony pode mną zwiedziły trochę asfaltu, a doświadczeń które ten motocykl pozwolił mi zaznać nie zamieniłbym za żadne inne. Nie zgodzę się do końca z tym, że Daytona 600 jest "słabsza" w trasie - wartości książkowe nijak mają się do rzeczywistości, a wystarczy wsiąść na ten motocykl by się przekonać, że ani na drodze, ani spod świateł Triumph nie zostaje z tyłu. Gabarytowo D600 jest większa np. od Fireblade 929 - nie mówiąc o 1000RR - więc dla kogoś, kto ma więcej niż 185cm wzrostu ten motocykl jest po prostu idealnym wyborem. Jakość wykonania jest na bardzo wysokim poziomie - motocykl w moim przypadku obalił wszystkie związane z tym mity - z sezonu na sezon wystarczają tylko wymiany serwisowe. Poza tym jest jeszcze coś, na co zwróciłeś uwagę - indywidualizm i niepowtarzalność. Niektórzy płacą za tuning motocykla jego dwukrotną wartość - kupując Triumpha Daytonę 600 masz niemalże pewność nietuzinkowości swojej maszyny i jej niesamowitego charakteru, owianego mgiełką angielskiej "royal family" :)
OdpowiedzMotory świetne, miło się patrzy. Kapitalne filmiki. :D a wie ktoś może jak sie nazywa piosenka w pierwszym filmiku?
Odpowiedzta piosenka sie nazywa cobra style czy cos takiego
Odpowiedzzajebiste ścigacze
Odpowiedzbrak amortyzatora skretu ? a to co jest ? gratis dostalem w swojej ? http://mierzwin.com/IMAGE_040.jpg
OdpowiedzAmortyzator skrętu wyeliminuje ,,shimmy" !!! Kiedyś nie było tego cuda, ale skoro to wynaleźli to trzeba korzystac !!!
Odpowiedzsuper filmiki i motorki!! respect dla twórców
OdpowiedzHeh a jaki patent z kluczykiem na filmie z hondą :):)
OdpowiedzŚwietny tekst okraszony bardzo profi wyglądającymi fotkami i stylowymi filmami! Szkoda tylko, że Ci kierowcy jacyś tacy niemrawi... ;)
Odpowiedzpo cięzkim wikendzie byli :D
OdpowiedzJak zawsze super teks ekstra zdjęcia tak dalej !!!!!! ;)
OdpowiedzNo co prawda to prawda. Aż miło popatrzeć na te motocykle. Oby więcej takich publikacji przez zimę. Oby do wiosny ...
Odpowiedz