Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 9
Pokaż wszystkie komentarzeFantastyczny Artykuł! (ciekawe czy [po braku akceptacji 2 moich moich komentarzy z merytorycznie przedstawionymi punktami braku zgody z trescia] ten sie ukaze) ;)
OdpowiedzWOW! Komentarz który nie zawierał merytorycznej treści ukazał się! Hallelujjah! Scigacz odrzuca tylko te, w których jest mowa o fizyce bądź matematyce! Te na poziomie pudelek.pl - akceptuje jak talala ;) ;) :)
OdpowiedzHamulce są dla tchórzy ;-)
Odpowiedz''VOODY 'ma rację,tylni wspomaga stabilizację,toru jazdy podczas gwałtownego hamowania,szczególnie jest przydatny w dojeżdzaniu do zakrętu max prędkości,,,używam go rzadko ale go używam (na torze Poznan w dwóch miejscach-przed sławiniakiem i małą patelnią) Hamowania silnikiem też ale to jest inna bajka,,.W codziennej jeżdzie po drogach publicznych jest nieużywany,jedynie np.w razie potrzeby bardzo gwałtownego hamowania jest wskazane jego użycie,,,,Pozdrawiam motocyklist
Odpowiedzprzedni to hamulec dynamiczny tylni to pomocniczy , hamuje sie jednym i drugim bez poslizgu , przedni wytraca predkosc tylni pełni role stabilizatora toru jazdy podczas hamowania
OdpowiedzNie jeździłem nigdy sportami więc proszę o odpowiedź: Czy artykuł dotyczy również choperórw/cruzerów bo niedoświadczeni mogą tak ten tekst zrozumieć. Mi się wydaje że w przypadku cruzera tylny hamulec gra dość znaczącą rolę (powiedzmy 20-30 % całkowitej siły hamowania)
OdpowiedzNie. Nie dotyczy. choppery i crusiery nie czesto stają na przednie kolo podczas hamowania i raczej nie idą na gume przy kazdym dodaniu gazu. Producenci chopperow i crusierow jakims cudem wiedzą że wyprodukowane przez nich motocykle mają środek ciężkości umieszczony na innej wysokości w porownaniu do rozstawu oś i dlatego w tych motocyklach montują dużo większe tylne tarcze hamulcowe... I to nie dlatego że nie mają co robić ze stalą...
OdpowiedzJeżdżę motocyklem już trochę lat i kilometrów . Kawasaki Vn 1600 to spory sprzęt i czasami trzeba go zatrzymać . Uczestniczyłem w kilku szkoleniach pod okiem dobrych fachowców i od nich wiem , jak i ze swojego doświadczenia wiem , nie ma znaczenia jakim motocyklem jeździsz . Zasady hamowania są takie same .W cruiserach problemem jest waga sprzęta , a co za tym idzie droga hamowania jest długa . Uczyłem się jeździć w czasach kiedy na naszych drogach można było spotkać wske , ceśke lub etkę . Uczono mnie hamować dwoma hamulcami i tak mi już zostało , ale przedni hebel zawsze był tym podstawowym . W cruiserach mamy z przodu czasami takiego laczka , jak niektóre sprzęty z tyłu :-) więc jak zachodzi potrzeba , ciśniesz hebel do dechy i jeżeli na drodze nie ma piachu koło na pewno ci się nie zablokuje , a motocykl szybko się zatrzyma . Jest tylko jeszcze problem , by nie stracić przy takim gwałtownym manewrze równowagi . Szerokości życzę i bez takich gwałtownych akcji. Pozdrawiam LWG.
OdpowiedzNigdy nie podchodzilem to tego tematu az tak filozoficzno/analitycznie, ale po kilkuminutowym zastanowieniu i przypomnieniu sobie maszyn, ktorymi sie przejechalem, dochodze do wniosku, ze tylny hamownik najwiecej sie przydaje (choc w sumie i tak nie za bardzo) w modelach o miekkim zawieszeniu z tendencja do glebokiego nurkowania.
OdpowiedzPytanie nei jest głupie, ale zadane w zupełnie złym miejsu. Chcesz żeby w anonimowym komentarzu ktoś odpowiadał Ci na pytanie dotyczące hamowania motocyklem, co jest mniej lub bardziej w pewnym sytuacjach sprawą życia i śmierci? Potem dostaje się takie genialne informacje, jak to, że w cruiserze jest więcej wagi z tyłu i hamuje się tyłem - czy kiedy poprawnie hamujesz przednim hamulcem to też jest więcej wagi z tyłu? Proponuję pójść na porządne szkolenie i wtedy wszystko się rozjaśnia - bez względu na motocykl, które ostatecznie wszystkie są takie same = dwa koła + silnik.
OdpowiedzArtykuł jest IMO do zupełnie innej grupy, mówi o innej dynamice, innym podejściu i innych motocyklach. Jeśli jeździsz cruiserem, który z natury ma dociążony tył, na dodatek prędkościami "przepisowymi" (niektórym ludziom się zdarza) to tylny bardzo skróci Ci drogę hamowania. Po to jest. Nie jest głównym (chociaż w klasycznych chopperach czasem przedniego w ogóle nie montowano) ale to nie znaczy że jest niepotrzebny. A że d... zaczyna tańczyć jak ktoś depnie bez czucia ? Trudno, głupi nawet kamień polny potrafi popsuć. Szerokości
OdpowiedzW stosunku do "hamowania motocyklem" preferuję hamowanie hamulcem.
OdpowiedzChodzi o hamowanie silnikiem...
OdpowiedzTył się bardzo przydaje, jak w ramach szpanu chcemy z piskiem opon obrócić motong w miejscu, tak że laski piszczą - to fajne, poza tym, to ma mało praktycznych zastosowań.
OdpowiedzSwiete slowa!
OdpowiedzJasne to co mam przeleciec przez kiere jak ebde tylko przodnim chamowal??
OdpowiedzKolega chyba jest na etapie roweru i nie bardzo wie co pisze... ;P
OdpowiedzTzn, że musiałbyś jeździć motocyklem klasy sport, żeby dokonać takiego cudu, a jeżeli tak jest i nie masz pojęcia jak poprawnie hamować, to gdzieś popełniłeś duuuży błąd
OdpowiedzA jak się poprawnie hamuje? Można gdzieś o tym poczytać, zobaczyć filmik?
Odpowiedzhttp://www.motocykl-online.pl/artykuly/Techniki_hamowania znalazłem artykuł na ten temat, niestety filmu nie
Odpowiedz