Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeJa polecam sklep WSM24. Duży wybór, dobra jakość. Zaopatrzyłem się tam w cały strój motocyklowy i różne akcesoria.
OdpowiedzPo pierwsze: internetowi sprzedawcy kaskow i ciuchow to najczesciej rowniez stacjonarne sklepy z roznych miejscowosci, wiec brednie o nizszych kosztach sklepow internetowych mozna wlozyc miedzy bajki, za to wieksza zachlannosc niektorych sprzedawcow jest jak najbardziej prawdziwa. Dwa razy zgralem zakup kasku przez internet z wyjazdem urlopowym i odebralem je osobiscie 400 km od domu w normalnym sklepie, w ktorym moglem je obejrzec i przymierzyc (raz w koncu wzialem nawet inne malowanie niz "puknalem" na aukcji). Roznica w stosunku do lokalnego sprzedawcy: 400 PLN (Airoh Aviator). Raz kupilem przez internet ale okazalo sie ze sprzedawca jest maly sklepik w moim miescie- roznica w stosunku do duzego lokalnego sklepu: 500 PLN (Shoei Neotec grafit). To rowno 20% roznicy w detalu i jesli redaktor uwaza, ze nie warto sie po to schylic w imie solidarnosci ze sprzedawca walacym tlusciutkie marze to jego sprawa. Negocjowanie wykorzystujac roznice w stosunku do ceny z netu? Mina spredawcy robi sie momentalnie kwasna, konczy sie uprzejmosc i pada stwierdzenie: "moge opuscic 50 zl- przeciez ja mam koszty!" A bonus dla stalego klienta? Sorry ale grube zakupy robie raz na pare lat a po tygodniu sprzedawca i tak juz mnie nie pamieta. To jest detal a nie stala kooperacja biznesowa, ani nawet spozywka, gdzie co drugi dzien jestes w sklepie, bo musisz kupic chleb.
OdpowiedzGeneralnie zgadzam się, z tym, że to jest połowa - część związana z kupującymi. Powinien pojawić się drugi artykuł z poradami dla sprzedawców. Jak nie naciągać i nie zniechęcać do siebie. Poszukiwałem kufra do istniejącego mocowania. Odwiedziłem kilka sklepów. W zasadzie żaden nie miał asortymentu na miejscu, więc musiałbym zamówić w ciemno (cały zestaw + nowe mocowanie, bo żaden ze sprzedawców nie wysilił się na obejrzenie mojego stelażu) i czekać nie wiadomo ile. Przynajmniej w internecie sprzedawcy deklarują czy towar jest dostępny i przewidywany czas dostawy. Zamówiłem przez internet,zamocowałem sam i jestem zadowolony. Koszt prawie 1/3 w stosunku do propozycji ze sklepów. To nie jest 15% jak w przykładzie z kaskiem
OdpowiedzTo o czym piszecie sprawdza się tylko w dużych Polskich miastach jak Warszawa, Wrocław, Poznań, Łódź, Katowice, Kraków itd. gdzie są duże sklepy która mają masę towaru na stanie. A spróbujcie podjechać do sklepu w mniejszym mieście to historia zawsze jest taka sama: "nie mamy tego na stanie ale możemy dla Pana zamówić" więc sorry ale różnicy nie ma - i tak przyjdzie z internetu i jak będzie za małe czy duże to znowu czekanie i zamówienie innego rozmiaru. A jechać specjalnie 100km do dużego miasta w jedną stronę po głupie rękawiczki za 300zł to słabo opłacalny biznes. Dlatego punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
OdpowiedzZgadzam sie z autorem tekstu. Niestety w warszawie znalazlem tylko dwa sklepy z fachową obsługą, ich strony internetowe są do bani, ale obsługa na miejscu profeska (jeden na modlinskiej, drugi na targowej). Jak u nich cos dobiorę nawet nie sprawdzam ceny w sieci. Z kazdym kolejnym zakupem moja pozycja negocjacyjna rośnie:) Powiedzmy cebuli stanowcze nie!
Odpowiedz