Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarze"Może zamiast karać, lepiej byłoby usystematyzować i spróbować skanalizować ten żywioł w ujęte zasadami ramy?" - tzn ze jak, scigac sie bedzie wolno tylko w okreslonych godzinach, albo max do 70 km/h, albo akurat jak w poblizu nie bedzie zywej duszy ? Co Ty redaktorku pi*****lisz.
OdpowiedzOd ścigania się jest tor. Droga publiczna nie jest torem wyścigowym. Jak kierowca nie opanuje maszyny, obojętnie motocykla/samochodu na torze, to ryzykuje głównie swoje zdrowie, na drodze publicznej zagrożeni są inni uczestnicy. Polecam tor i szkolenie z jazdy właśnie na torze, pod okiem instruktorów, bardzo rozszerza spojrzenie na "wyścigi" uliczne i pozwala z pokorą spojrzeć na własne umiejętności, których z reguły jesteśmy bardzo pewni.
Odpowiedz