Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 14
Pokaż wszystkie komentarzeWg mnie wina jest obopólna mianowicie dlatego, iż motocyklista dopiero praktycznie na przejściu wyłączył kierunkowskaz, a kierująca fordem nie zastosowała zasady ograniczonego zaufania. Moim zdaniem mogła ruszyć ze skrzyżowania w momencie zauważenia wyraźnego manewru skrętu motocyklisty, który po wykonaniu skrętu niezwłocznie powinien wyłączyć kierunkowskaz, a czego nie uczynił.
OdpowiedzNie może być winy obopólnej, zawsze ktoś musi być jednoznacznie winnym danej sytuacji. W przeciwnym wypadku dochodziłoby do sytuacji spornych. Fakt, że sam skręt musi być poprzedzony kierunkowskazem, nie oznacza, że kierunkowskaz to obowiązek skręcania czy zmiany pasa. Kierunkowskaz oznacza wyłącznie zamiar. Natomiast ten, który ma ustąpić pierwszeństwa, musi to zrobić, niezależnie od 'zamiarów' drugiego kierującego. Koniec i kropka. W tym wypadku zatem wina kierującego samochodem.
OdpowiedzNie wiem jak uważnie oglądaliście to nagranie ale ja widzę ze motocyklista wyłączył kierunkowskaz wiec wina ewidentnie kobiety w puszce koniec kropka
OdpowiedzDlaczego nie ma informacji, że Policja na miejscu wypadku jednoznacznie określiła winę kierującej Fordem? Brak tej informacji powoduje niepotrzebną dyskusję.
OdpowiedzDyskusję powoduje ostatni akapit tego artykułu: "Kto waszym zdaniem jest winny powyższego zdarzenia? Czekamy na komentarze!"
OdpowiedzJuz pomijajac przepisy (ktore BEZWZGLEDNIE nakazuja ustapic pierwszenstwa), czy ktokolwiek z Was widzac sposob w jaki motocyklista zbliza sie do skrzyzowania, zakladalby ze bedzie skrecal? Przeciez wyraznie widac ze facet jedzie srodkiem i bedzie jechac na wprost. I tyle w temacie winy. Jestem pewien ze pod TIRa by tak nie wyjechala
OdpowiedzEwidentna wina kierującej mondeo, jednak motocyklista trochę ją do tego zachęcił.
OdpowiedzEwidentnie to zawinił motocyklista. On do niczego Jej nie zachęcił. Mając włączony kierunkowskaz dał w sposób oczywisty znak innym uczestnikom ruchu drogowego co będzie dalej robić. Ponosi pełną odpowiedzialność za to co się wydarzyło.
OdpowiedzWymuszenie pierwszeństwa jest przyczyną wypadku a wymusił mondeo. Włączony kierunkowskaz nie ma nic do rzeczy. Mam nadzieję, że masz prawa jazdy wykazując się tak skrajną nieznajomością przepisów. Motocyklista dostanie co najwyżej mandat za błędne używanie kierunkowskazów.
OdpowiedzEwidentna wina kierującej mondeo, jednak motocyklista trochę ją do tego zachęcił.
Odpowiedznależy sobie zadać podstawowe pytanie, dlaczego kobiety nie ustąpiła pierwszeństwa? dlatego że motocyklista zapomniał wyłączyć kierunkowskaz. Moi drodzy tym prostym dochodzeniem dochodzimy do wniosku że motocyklista jest sam sobie winien, aczkolwiek jak wyżej kolega wspomniał, kobieta również zapomniała o zasadzie ograniczonego zaufania... Sam bylem nie raz w podobnej sytuacji i na miejscu motycklisty i tak samo tej kobiety... na szcżęście jeszcze nigdy do kolizji nie doszło... pozdrawiam
OdpowiedzAno, włączony kierunkowskaz oznacza wyłącznie zamiar skrętu, a nie fakt jego wykonywania. Z kolei puszka wyjeżdżając z podporządkowanej ma obowiązek ustąpić tym, co są na drodze z pierwszeństwem. Jak dla mnie prawnie wina ewidentna puszki, a w praktyce motocyklista niestety jednak trochę sam sobie winien, bo wiadomo jakie są realia i trzeba pamiętać o tych kierunkowskazach, że inni je mogą brać za pewnik...
OdpowiedzGeneranle.wina Mondeo. Kireinkowskaz wskazuje zamiar wykonania manewru natomiasto nie upowania kierujaceo pojazdem do wlaczenia sie do ruchu. Gapisotwo kolegi i wymuszenie kierowcy opór aza do mam nam nadzieje tylko uszkodzenia pojazdoew
OdpowiedzGeneranle.wina Mondeo. Kireinkowskaz wskazuje zamiar wykonania manewru natomiasto nie upowania kierujaceo pojazdem do wlaczenia sie do ruchu. Gapisotwo kolegi i wymuszenie kierowcy opór aza do mam nam nadzieje tylko uszkodzenia pojazdoew
Odpowiedzzdarzyło mi się zapomnieć wyłączyć kierunek. zaczynam odkręcać a tu mi gościu dostawczakiem wyjeżdża ... zdążyłem wyhamować i poczęstować Pana soczystym \"co k&rwa\" ... miał odsuniętą szybę ... odpowiedział że mam kierunek ... ;p nie zdążyłem podnieść łapy ani przeprosić ;p gość odjechał ;p i taka oto historia ;D
OdpowiedzNie wiem jak teraz ale mnie na kursie uczyli że to że jedzie i miga nie oznacza, że skręci. I faktycznie może być tak że kierowca chce pojechać prosto ale - kierunek włączył przypadkiem, - kierunek nie wyłączył się po ostatnim zakręcie - ma zwarcie w instalacji (akurat to nie wiem czy to możliwe) I po prostu lepiej poczekać i upewnić się, że skręci tak jak sygnalizował. W sytuacji jak na filmie policjant sprawcą wypadku zapewne uzna kobietę - włączał się do ruchu, nie ustąpiła pierwszeństwa, doprowadziła do kolizji. Kierowca motocykla może dostać mandat za niewłaściwe używanie kierunkowskazów.
OdpowiedzDokładnie.
OdpowiedzIstenieje coś takiego jak zasada ograniczonego zaufania. Oczywiście poprzez tą zasadę nie wskazuje winy na kobietę prowadzącą samochód. Jestem pewien że ciężko będzie poszkodowanej osobie uzyskać odszkodowanie od drugiej osoby z ubezpieczenia
Odpowiedzmotocyklista bez problemów otrzyma odszkodowanie z OC mondeo, wystarczy zaświadczenie z policji. Wtedy żaden włączony kierunkowskaz nie będzie miał znaczenia. Znaczenie będzie miał fakt, kto jest winny kolizji/wypadku a w tym przypadku wina bezspornie mondeo.
Odpowiedzjak to kto winny? - wina tuska - wiadomo... A tak serio - no chyba samochód. A kierunkowskaz zdarza się zapomnieć i starym wyjadaczom dwóch kółek..
Odpowiedz