Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeRobilem to samo , podjechali zaraz za mna i kazali zjechac. Zabrali dowod za tylna opone ;)
OdpowiedzNie tyle co mandat za palenie gumy tylko za niszczenie asfaltu ; )
OdpowiedzTo za palenie gumy w miejscu publicznym też już są mandaty ? ;o
OdpowiedzHehe, no i to takie wlasnie jak widac 367 orjo piknie wymierzone, a nie w PL max 500pln i do widzenia - cala EU sie smieje z naszych mandatow. Do tego pewnie jeszcze ASBO, ktore w razie wylapania ponownie konczy sie odebraniem i zezlomowaniem pojazdu. To nie taka dzicz drogowa, jak Polska.
OdpowiedzCzlowieku Ty myslisz, ze dla nich 367 euro to tak jak dla nas 1500zl ?? Nie, to dla nich tyle co dla nas 367zl. Wcale nie ma takiej przebitki jak sie co niektorym wydaje. Pracowalem pare lat za granica za `ojro` i wcale tak kolorwo nie jest, ze zarobisz 1500 euro i jestes kozak, bo masz 6k... Zycie za granica jest bardzo drogie. Z drugiej strony nawet jakby tak bylo, ze mamy niskie mandaty (czego nie ma) to twierdzisz, ze cala UE sie z nas smieje czy nam zazdrosci?? Pomysl zanim cos napiszesz... pozdrawiam
OdpowiedzWprowadź przepisy i oznakowanie drogowe takie jak na zachodzie np. Niemcy. Napraw i zbuduj nowe drogi by były takie jak na zachodzie. Spraw by zarobki polaków były takie jak na zachodzie i wtedy można rozmawiać, że kwoty mandatów w Polsce są za niskie inaczej zachowujesz się jak typowy (przpraszam) buc, który najpewniej siedzi za granicą albo w firmie u tatusia i dla niego 1500zl to smieci, a dla niektórych to cała wypłata ! PS. co do zabierania i złomowania pojazdu ? (czemu państwo ma zabierać komuś prywatną własność ? poleciałeś...)
OdpowiedzZacznijmy od tego, ze nigdzie nie spomnialem o 1500pln przykro mi bardzo, ale w UK tak wlasnie jest - za ASBO zabieraja pojazd, za pierwszym razem mozna go jeszcze wykupic z parkingu (czasem wartosc wykupu moze stanowic znaczna czesc wartosci pojazdu), potem jednak jest zlomowany. Po drugie nie zajmuje sie budowa drog, a pozatym zwalanie czegokolwiek na drogi jest po prostu prostackie. Dlaczego Ty sie za to nie wezmiesz? :) Po trzecie - jesli minimalna pensja w PL brutto to 1600pln, a najwyzszy mandat 500pln to jest to mniej niz 1/3 pensji. W Niemczech nie ma pensji minimalnej, dla niektorych zawodow (chyba opiekunka czy sprzataczka) jest jednak ustalona na 680 EUR - czyli dokladnie tyle, ile wynosi najwyzszy mandat za predkosc w DE. W UK system przyznawania mandatow jest nieco inny, ale takie 360 eur stanowi i tak polowe minimalnej pensji (choc znowu to pojecie nie jest takie dokladnie jak u nas). Po czwarte - w nieczech, UK, Szwajcarii i paru innych krajach za przekroczenie predkosci >25km/h zabieraja prawo jazdy od razu na miejscu. Do tego w szwajcarii jest to przestepstwo i mozna zostac aresztowanym. W UK moga dopiac za palenie gumy Dangerous Driving, co rowniez jest przestepstwem, a nie wykroczeniem. Po piate - nie pij do mojej osoby za to, ze Ty nie umiesz nic zrobic w swoim zyciu. Pochodze z rodziny, gdzie 600pln musialo starczac na 5 osob. Obecnie tak, siedze za granica, w powazanej renomowanej firmie z branzy IT, zarabiam w przeliczeniu okolice 5cio cyfrowej sumy w przeliczeniu na PLN (tycko ponad srednia dla miejsca, w ktorym mieszkam) + mam zapewniana prywatna opieke medyczna (to duzy +), roczne bonusy i dodatkowe skladki odprowadzane przez firme na prywatny fundusz emerytalny. Wszystko co mam osiagnalem sam wlasna bardzo ciezka praca, bez wsparcia rodziny, uciekajac ze srodowiska, ktore we wszystkim widzialo potencjalna porazke. Czyli uwazasz, ze jestem bucem, gdyz nie zostalem gnic w PL za 2500pln (bo tyle dostawalem) tylko pojechalem tam, gdzie oferta byla lepsza? Choc mnie akurat nie wygonily zarobki tak naprawde - wyjechalem by wlasnie uciec od ludzi, od tego zasciankowego myslenia, roszczeniowej postawy i wiecznych pretensji o wszystko, ze sie kogos kara za przewinienia. Do tego ciagle zrzedzenie, jaka to ta polska biedna. Polska nie jest biedna, jest to wspanialy kraj, tylko wiekszosc rodakow nie umie patrzec dalej niz za plot u sasiada. Dosc sluchania mialem "dajcie mi prace", "dajcie mi zasilek", "dajcie mi mieszkanie", tylko ciagle "daj" i "daj", samemu bardzo malo kto umie w naszym kraju cos zrobic, jakby wszyscy mysleli, ze nadal komuna panuje i wszystko sie z automatu nalezy. Tak czy siak wasze teorie mozna podsumowac, ze twierdzicie: malo zarabiam, wiec jezdze jak idiota. Nie przestrzegam przepisow i oczekuje, ze nie zostane za to ukarany lub bede dostawal tylko upomnienia. Co maja zarobki do sposobu jazdy? Idac dalej dlaczego wyjezdzajac z podjazdu pod domem nie ma autostrady, z ktorej zjechalbym od razu pod prace lub na podworko u rodziny na wsi. Dlaczego nie ma autostrady w Warszawie z Mokotowa do Srodmiescia? Znowu - nasze drogi sa niby takie zle, ale jednak sa wystarczajaco dobre, by lamac na nich wszelkie ograniczenia predkosci i inne przepisy. Gdzie tu logika? Zapewniam was, ze nigdzie na swiecie w codziennej jezdzie nie korzysta sie z autostrad, a jakosc drog lokalnych wcale nie odstaje standardem od tych w PL i jest tak samo zalezna od regionu. Tak czy siak 1500 PLN to nie jest dla mnie "smiec", nadal uwazam, ze jest to kupa kasy. Ale istota kary jest to, ze MA BYC DOTKLIWA. A nie poblazliwa. Mandaty to nie ma byc cos, na co kazdego ma byc stac. Ludzie powinni sie BAC kary! Przyklad kolejny DE - Nawet dobrze zarabiajacego Niemca zaboli, jak u siebie dostanie 3000 euro mandatu (a znam takie przypadki). Szwajcaria - kwota mandatu pewna stala suma + % od rocznych zarobkow. I kazdego zaboli niezaleznie od stanu majatkowego. Podsumowujac, uwazam, ze mandaty w PL sa nawet w stosunku do naszych zarobkow zdecydowanie ze niskie.
OdpowiedzKrotko. Jestes ograniczonym deklem. Mam nadzieje ze zastapia cie rumunem w tej anglii. Masz braki w edukacji i nie wypowiadaj sie na temat rzeczy ktorych nie rozumiesz. A w tym IT juz wiem jak bylo ci ciezko roznosic ulotki ... bo twoje zarobki juz mi powiedzialy ze w tej korporacji w ktorej pracujesz jestes tylko numerkiem. Pracujesz w it jako kto ? Telefonistka? B1tch are u insane?
Odpowiedz