Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzejuż wszyscy spuszczają nad jazdą markeza ( talent ma bez dwóch zdań) ale manewr typu opóżnię hamowanie i zobaczę co będzie(ocenionym przez Badziaka za genialny) według mnie nie ma nic wspólnego z czystą twardą walką,ileż to on już w ten sam sposób wywiózł w plener! to ma być czysta walka!?
OdpowiedzLorenzo bucem był, jest i najwyraźniej będzie. A Marquez fenomenalnie. Widowiskowa jazda, nie ma co.
OdpowiedzZastanawia mnie czy to "zderzenie" na ostatnim zakręcie między Lorenzo i Marquezem to była zwykła walka o miejsce czy czyjaś ewidentna wina. Lorenzo zostawił trochę miejsca, Marquez nieco przestrzelił zakręt no i pech chciał że się spotkali. Mi się wydaje że to po prostu walka a nie czyjaś wina. A jeśli tak, to zachowanie Lorenzo było bardzo nie w jego stylu. Szkoda.. Mimo że Mark nawet go przepraszał (a skoro to była zwykła walka to nie miał nawet za co przepraszać) to Jorge pokazał nieco buractwa..
OdpowiedzMoim skromnym i nieliczacym sie zdaniem to po prostu Lorenzo popeplnil blad, z reszta w wywiadzie po wyscigu sam przyznal ze popelnil dwa, na poczatku i na koncu wyscigu. Na czym te bledy polegaly nie wyjasnil. Fakt, ze mogl zachowac nieco klasy i pogratulowac Marquezowi, albo przyjac chociaz przeprosiny. Z drugiej strony, to walka o tytuly i kase. Ciekawe jakby zachowal sie kazdy z nas jakby debiutant osmieszyl nas i to na zakrecie noszacym nasze imie ?
OdpowiedzLorenzo był burakiem od początku.
Odpowiedzno właśnie chyba nie do końca. Jak jeździł z Vale 2 lata temu to Rossi był tym "zimnym draniem" który na torze nie miał litości. a Lorenzo często był tym poszkodowanym. I chyba też próbował się jakoś pogodzić z Rossim, ale ten nie bardzo chciał.. (oczywiście jeśli mnie pamięć nie myli)
Odpowiedzpopieram, i nigdy nie skarżył się i nie narzekał na uczciwą i twardą walkę ( jak np wasz ukochany stoner)
Odpowiedzstoner jak stoner ale rossi tez raczej nalezy do placzusiów i marudzących - lorenzo jest raczej po stronie tych twardszych...
OdpowiedzWG markez specjalnie wypchnął lorenzo poza tor, a za coś takiego powinien dostać chociaż ostrzeżenie,
OdpowiedzPotwierdza sie, ze sciganie na poziomie wyscigów rangi Grand Prix (moto gp, F1) to jednak zajecie dla młodziaków. O|bawiam sie, ze rossi juz za stary.... ciekawe tylko, czy honda juz do konca sezonu bedzie wygrywac, czy jednak lorenzo da im łupnia?
Odpowiedz