Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 20
Pokaż wszystkie komentarzeMam używane GT od roku. Poszukiwania kilkuletniego turysty zacząłem od RT 1200 (silnik sieczkarnia, jazda poniżej 3000 obr na wysokich biegach to inżynierska patologia, (sprawdziłem 3 różne sztuki, bo myślałem że trafił się wadliwy, ale bokser tak ma...). FJR miało za słabą ochronę przed wiatrem i ciut za sportową pozycję. ST 1300 wszystko super ale brak tempomatu. K1300 - patrz FJR. Na jazdę próbną na GT namówiła mnie żona. Ruszyłem z miejsca i zanim doszedłem do 4 biegu, wiedziałem że ją kupię i podziękuję żeńszczynie. Wady których nie wymienił Boczo? 1. Kłopotliwy demontaż górnego kufra, (czy nie dało się wtyczki umieścić poza siedzeniem kierowcy, a nie pasażera?) 2. Brak daszka nad zegarami (przy słońcu słabo widać ikony). Średnia z sezonu 5,5L/100. Jako suma zalet i wad bije całą konkurencję. P.s. Turystów, po drodze na Nordkapp zapraszam na nocleg w okolice Oslo. Szerokiej! P.P.s. A mnie się Boczo twój styl podoba i tylko przepis na tą sałatkę podaj....
OdpowiedzK1600GT to najlepszy pod wieloma względami motocykl jaki kiedykolwiek mialem okazje widziec na oczy. Oprócz tego, że na pierwszy rzut oka prezentuje się naprawdę dobrze ( oczywiscie o gustach się nie dyskutuje ), to kopniak w miejsce położone najbliżej kanapy jest naprawdę niesamowity. Dźwięk tej rzędowej 6tki jest wyjątkowo rasowy - tutaj również znajdą się tacy, dla których motor powinien nie miec wydechu lub mieć zamontowaną trąbę dla lepszego rozprowadzania decybeli po mieście - bbemka wydaje tak przyjemne, pełne dzwięki jakie każdy pełnowartościowy facet chciałby słyszeć co wieczór:) żeby tego wszystkiego było mało... radio... Radio w motocyklu to jest coś pięknego. pewnie każdy ma przed oczami jakąś scenę z filmu, w której gość jedzie na motorze dajmy na to przy 'Highway To Hell'. Po tym człowiek wsiada na motor i jeździ najarany tym widokiem, ale to nie to samo co na filmie. A tutaj można się spełnić w każdym calu:) Highway To Hell głoośno leci w głośnikach i można zawijać po zakrętach, w czym zresztą te BMW spisuje się super. Czego chcieć więcej?
OdpowiedzOdnoszę wrażenie że ostatnimi czasy Boczo za często wsadza "bagnet w ptasie mleczko" lub pali "sałatkę z harfistki" tymczasem ponieważ Ścigacza przeglądam siedząć w pracy to oczekuję tekstów do przeczytania których nie będę się musiał zbakać Marią
OdpowiedzW porównaniu z tą beemką , gtr i fjr wypadają blado, ale ta cena:(
OdpowiedzTo jest chyba egzemplarz który i ja dzięki uprzejmości jednego z dealerów testowałem przez dwa dni. I potwierdzam - petarda! Po prostu bike urywa jajca i nic nie można na to poradzić. Zgadzam się że sterowanie komputerem jest dość trudne na początku, ale to chyba była jedyna wada jaka mi się rzuciła. Niemiaszki znowu pokazały kto rządzi w innowacyjności i chwała im za to. A i jeszcze jedno - z kuframi bocznymi przeciskanie się w korkach to jednak absurd. Nie zawsze się jedzie wisłostradą. Tak czy inaczej - w klasie turystycznej nie ma wała - ten bike rządzi! Tylko o cenie nie rozmawiajmy! :)))
OdpowiedzA ja bardzo lubię teksty Bocza! Czyta się świetnie! Jak ktoś ma ochotę na "wysoką" literaturę to niech poczyta "Pana Tadeusza" :) Pozdrowienia dla Wszystkich!
OdpowiedzCóż, motocykl jak motocykl, ale styl Bocza jak zawsze kwieciście zamotany i pełen niezrozumiałych porównań. Nie wiem - czyżby szanowny Autor inkasował tylko wierszówkę? Sałatka z harfistki to tez coś, ale poniżej jest prawdziwy hardkor... Ten kwiatek przebija wszystko inne: "Ten piec mógłby pracować lepiej jedynie w przypadku, kiedy do komory spalania wsadziłoby się Izaaka Newtona, Alberta Einsteina i Nielsa Bohra." Znaczy jak? Niemiecka technika, zgodnie z historycznymi wzorcami, działałaby lepiej, gdyby zaczęła przepalać Żydów? Pozdro
OdpowiedzJeśli moje porównania mają być tak rozumiane, to może faktycznie będę pisał językiem z podręcznika dla pierwszoklasisty :)
Odpowiedz@ Boczo Przede wszystkim bardzo mi miło, że Autor udziela się na forum i nie unika swoich P.T. Czytelników. Jeśli o moją skromną osobę chodzi, to nie jestem ani uznanym krytykiem literackim, ani Twoim, Boczo, chlebodawcą, wiec potraktuj poniższe jako życzliwe uwagi wiernego, acz krytycznego czytelnika. Otóż ja nie napisałem, że Twojego tekstu nie zrozumiałem. Napisałem, że używasz niezrozumiałych porównań. Łapiesz różnicę? Bo tak się składa, że każda analogia jest trochę kulawa, ale niektóre są kulawe bardziej. Pozostaje pisać prościej albo załączać do każdego tekstu instrukcję, jak go należy rozumieć :-) Jak zaczynasz pisać barokowo, to musisz się liczyć z tym, że czytelnik zrozumie coś innego, niż to, co Ty byś chciał, żeby zrozumiał. Nie mówię, żeby w ogóle nie pisać kwieciście - ale twierdzę, że to trudna sztuka i nie zawsze wychodzi zgodnie z założeniem. Piszesz: "jeśli coś jest dla kogoś nie zrozumiałe, to winny jest ten ktoś, kto tego nie rozumie" - to prawda, ale tylko w odniesieniu do treści jednoznacznych, nie do literackich porównań, gdzie masz n+1 równoważnych interpretacji, co też takiego autor mógł mieć na myśli. No bo weź Boczo i daj komuś do przeczytania na głos - albo i sam przeczytaj coś takiego: "silnik (...) jedwabisty niczym sałatka z operowej harfistki i Celine Dion". I jak? Jadłeś to kiedyś? Może znasz kogoś, kto jadł? Może to jest jakieś utarte, powszechnie zrozumiale porównanie? A może chciałeś po prostu przekazać, że ten silnik pracuje jedwabiście gładko? "Jedwabiście gładko" to też porównanie. Celnie wypunktował Cię Anuluj. Całe mnóstwo luda, ze mną włącznie, nie wie, co to Lady Gagi albo Michała Szpaka i nie jest im to do szczęścia potrzebne. Skoro kliknęli w Twój artykuł, to pewnie dlatego, że chcieli poczytać o BMW K1600GT. Target, Boczo, target przede wszystkim... Przy pisaniu myśl o targecie :-) I wcale nie chodzi o to, żeby pisać tekstem jak z podręcznika dla pierwszoklasisty. Polszczyzna ze swoim bogactwem epitetów, paraleli, metafor i innych figur retorycznych w zupełności wystarczy. Pozdro
OdpowiedzBoczo, takim językiem właśnie pisz! Szansa na to, że będziesz zrozumiały wzrośnie o jakieś 90 %
OdpowiedzA ja to zawsze myślałem, że jeśli coś jest dla kogoś nie zrozumiałe, to winny jest ten ktoś, kto tego nie rozumie :) Rynek obfituje w całe mnóstwo tytułów, także motoryzacyjnych, pisanych językiem nieskomplikowanej gawiedzi.Bozia dała co moc wyboru :)
OdpowiedzTrochę kicha, że od ludzi inteligentnych wymaga się by mieli rozeznanie w śmieciach. Nie wiem co to jest Lady Gagi albo Michała Szpaka i choć mógłbym wklepać w Gógle, to czuję w moczu że nie warto ;)
OdpowiedzKończę dyskusję w tym temacie stwierdzeniem, że: BMW to doskonały, niezniszczalny, bezawaryjny motocykl dla prawdziwych motocyklistów!:) Ale jeśli padnie ci skrzynia, zaszwankuje ABS, odnotujesz wycieki z nierozbieralnego kardana, szlag trafi elektronikę czy co gorsza ukręci się wał, to drogi nabywco poinformowany zostaniesz, że to błędy "wieku dziecięcego motocykla". A w domyśle okażesz się nabitym w folder reklamowy konsumentem który kupił zwyczajne badziewie:)) Życie to sztuka wyboru!!!:)) hehe
Odpowiedzkomentarz jest z roku 2011, ja czytam go w 2017 czyli 6 lat zebranych doświadczeń z napraw tego cudu niemieckiej technologii!!! wielki szacunek względem W-ZW bo praktycznie wyczuł blusa odnośnie tego modelu ( fani BMW powiedzą że wykrakał...) osobiście naprawiałem następujące usterki: wymiana silnika- popękane tłoki kosmiczne spalanie oleju 20.000 km odkręcona przekładnia kątowa koła tył przed 1 przeglądem na 1000km wymiana ramy głównej motocykl gibotało jak żaglem wymiana wału napędowego puścił na gumowym amortyzatorze drgań wieczne problemy z przełącznikami na kierownicy ALWAYS! duża seria wadliwych nie działający bieg wsteczny około 700km ( nowość 2017 nie może działać...) usterki skrzyni biegów to tak na szybko z głowy, ja akurat żyję z BMW i pracy nie zabraknie do najbliższej wojny z niemcami... kto miał okazję rozebrać głowicę po 20000 przebiegu to zrozumie skąd w tym silniku taki apetyt na spożycie oleju, może to rodzime paliwo bogate w siarkę ale gniazda zaworowe masakra jak na ten przebieg, od 6 cylindrowca wzorem goldasa wymagałbym trwałości! dodatkowo regulacja luzów zaworowych za pomocą popychaczy szklankowych to istny żart, kto to projektował jakiś down na front wschodni z nim. to jest turystyk do nawijania 300.000km regulacja hydrauliczna przy takiej niewysilonej mocy z 1.6l na koniec wisienka dla wtajemniczonych; aktualizacje oprogramowania czy odbiorę dzisiaj motocykl z serwisu? nie wiem proszę pana ponieważ wykonujemy akcję techniczną i motocykl może nie odpalić po programowaniu... ojej zapaliła się tylko kontrolka check engine oraz tryby ESA zmieniły sie na road i dynamic, ale może pan tak jeździć zanim BMW nie rozwiąże problemu (trwało to z 4miesiące? innych nie programowalikśmy...) mam wrażenie że oprogramowanie tworzy eksperymentator jakiś potomek dr MENGELE wszak firma rodzinna doktore do dziś działa i tworzy maszyny rolnicze wyguglujta sobie kto ciekaw! NIEMIECKA JAKOŚĆ PRECYZJA TECHNOLOGIA I INNOWACJA. te wszystkie dziennikarze biorą w łapę albo są ignorantami!!! jak 1.6 litra może być tak mało elastyczne przy 6 cylindrach? czy w testach ktokolwiek wspomniał o megatycznie spóźnionej reakcji na dodanie gazu? w tym moto to mnie irytuje najbardziej. na koniec pochwała k1600gt motocykl jest ekonomiczny jak na 6cylindrowca jest b. ładny ma super oświetlenie oraz mało awaryjną elektronikę jak na taką ilość bajerów jak zadba sie ładowarkę BMW. uwaga: mój opis dotyczy motocykli wzorowo serwisowanych w dobrym autoryzowanym punkcie dilerskim, motocykle kupione w krajowej sieci, zawsze 1 i jedyny właściciel, wszystko na gwarancji lub zaraz po ustaniu. takie motocykle odkupione od 1 właściciela powinny jeszcze służyć bezawaryjnie jeśli są serwisowane conajmniej 15 lat (turystyk firmy premium o potężnym silniku) tak ale ja przykładam normy dotyczące japońszczyzny z początków 21wieku i z lat 90-tych 20-go. czasy zmieniły się na lepsze... dla działu części BMW. znam wiele egzemplarzy których nie złapała najmniejsza awaria. tłumaczę to sobie dużym rozrzutem serii przy zakupie k1600gt życzę szczęścia bo naprawdę jest przydatne, wielu klientów zmieniło ten model jako znienawidziany na inne BMW(kochają markę) najczęściej GS lub RT też można zwiedzać świat a nie psują się co urlop...
OdpowiedzCo ty bredzisz? BMW to badziewie? Takimi głupotami sam sprawiasz że inni z góry traktują Cię jak sfrustrowanego ciągłymi życiowymi porażkami idiotę. Zrobiłem różnymi modelami BMW tysiące km i o takich bzdurach jakie wymieniasz słyszę jedynie na forach internetowych od takich oszołomów jak ty. Wszystko się psuje, nawet BMW ale na pewno nie w większym stopniu niż Japończyki.
OdpowiedzDokładnie tak. Ja moim od nowości 2012 zrobiłem prawie 100 tys km i zanotowalem problemow w ilosci 0 ( slownie zero). Nigdy powtarzam nigdy nic sie nie zepsulo. Jezdze ostro, biegi zmieniam w gore i dol bez sprzegla i nic sie nie dzieje wiec ten u gory to albo pianobijca albo wyjatkowy pechowiec albo pijarowiec z japonskiej konkurencji. Stawiam na to pierwsze
OdpowiedzTe tysiące, to 2 tysiące?:)
OdpowiedzTe tysiące, to 2 tysiące?:)
OdpowiedzKażdy nie-idiota od razu wie, że testy BMW śmierdzą na kilomtr, nawet MM się sprzedała, więc o czym my tu chcemy rozmawiać? Pozdrawiam imbecyli, jesteście najlepszym targetem dla mediów. Gratuluję samodzielnego myślenia.
OdpowiedzIdąc Twoim tokiem rozumowania, nikt nie ma prawa napisać, że motocykle BMW są dobre, bo od razu będzie uważany za łgarza. Mam rację?
OdpowiedzW szesnastej sekundzie słychać strzały
Odpowiedz... i o jednego Rysia mniej:) na szczęście dla braci motocyklowej hihihi
OdpowiedzO braci motocyklowej to się nie wypowiadaj, bo do niej nie należysz.
OdpowiedzI kto to pisze! Poczytaj swoje texty, zabetonowany odpływie i nie wypowiadaj się czy do motocyklowej braci należę czy nie. Bo gdy ja zajeżdżałem kolejne sprzęty, ty dostałeś swój pierwszy rowerek na trzecią wiosnę urodzin,konserwatywny oszołomie!
OdpowiedzWidzę piękny pokaz siły argumentów i kultury osobistej.... no cóż, jak te się kończą, zaczynają się wycieczki osobiste. Ale tę kwiecistą mowę zachowaj dla swojego tatusia.
OdpowiedzBuda kapciu!
OdpowiedzigoRR, piszesz dla samego pisania czy to pokaz możliwości intelektualnych?! Tragedia, no ale nick zobowiązuje; trzeba żyć szybko i wypowiadać się wdwóch słowach, taki Chuck Norris tylko w wydaniu typu kretyn, prawda?:) Ok, pal sześć. BMW to ściema dla lanserów zapatrzonych w katalogi i marzących o podróżach na kraniec świata... Tylko wpakuj się na odludziu w błoto np. GS Adventure i bądź sam, to zanim ktoś cię odkopie - zjedzą cię wilki hehe
Odpowiedzna razie jedyna osoba ktora tu cierpi na schorzenia mentalne jestes ty kolego, to nazywa sie zespol paranoidalny ze elementami persecutori, pozwol ze zapytam czy zamonowales juz CCTV przed domem, nie uzywasz komorki ze wzgledu na podsluch, niszczysz wszystkie dokumenty jak wyrzucasz do smieci? a to chyba poczatek listy objawow? tylko nie klam jak bedzisz odpowiadac bo to schorzenie tez ma nazwe...
Odpowiedzjestem daleki od obłędu:)) Natomiast nie kupuję serwowanej mi papki, ot tyle:) Tak na marginesie, dostrzeganie u innych paranoi również ma nazwę nic-nie-znaczący nicku:)
Odpowiedzczyzby? skonsultuj to z doktorem to on ci powie, sam do tego nigdy nie dojdziesz inni cie musza o tym poinformowac, ja wnosze ze na pare schorzen sie kwalifikujesz, a jesli tak twiedza juz 3 badz 4 osoby, a sa na tym forum takowe to ja mysle ze masz problem stary! Cos w tym stylu Golum nienawidzi mojego Pana, musi go zniszczyc, zabic! nie nie Golum kocha swojego Pana, moj Pan jest dobry. teraz podmien Golum na wz-w i Pan na BMW i ot tyle wszystko jasne!
OdpowiedzE, nie szafujmy twierdzeniami typu nienawiść:) Ja zwyczajnie nie przepadam za motocyklami BMW bo to kiepskie sprzęty:) A towarzystwo wzajemnej adoracji które tutaj krytykuje mój punkt widzenia mam głęboko w..cylindrze:)) Idźcie pod prąd! Z prądem płyną tylko smieci!!!:)))
Odpowiedzto zupelnie tak samo jak towarzystwo ma gleboko w cylindrze twoja opinie za czym ty przepadasz. Chodzi tu tylko o to ze piszesz kompletne bzdury i nic wiecej, jakbys napisal ze nie lubie bo jestem uprzedzony to ok, ale piszesz ze badziewie/kiepskie itp itd bazujac na czym? daj jakas konkretny przyklad
OdpowiedzPrzykład? Ok. Po wyjeździe z salonu 1200GS Adventure i przejechaniu 186 km skończył się prąd w motocyklu. Dasz wiarę? Pewnie nie, ale więcej przykładów nie podam, bo nie. Mam zdecydowanie więcej wspólnego z BMW niż sądzisz, heh:) Zakładam, że w przeciwieństwie do ciebie, bo pewnie nie siedziałes nawet na beemce, echhh...
OdpowiedzTemat z **** wyjęty. Nie lubię BMW. Jeźdżę Suzuki. Temat z mojej strony zamknięty. A psy niech szczekają dalej.
OdpowiedzNo i najważniejsze! - Wszystkim portalowym klakierom dziękuję za uwagę!:) Choć jesteście żałośni, czasami warto zaniżyć poziom, aby zrozumieć co znaczy termin "internetowy motocyklista" - już to wiem, więc życzę szerokości na wirtualnej autostradzie pełnej wirtualnych zakrętów! hie hie hie
OdpowiedzSamochwała w kącie stała i wciąż tak opowiadała....
Odpowiedzno to rzeczywiscie jezdzac na suzuki idziesz pod prad, nie naprawde doceniam ten niszowy produkt marki Suzuki, czy mam teraz cie nazwac smieciem zgodnie ze stwierdzeniem z pradem plyna tylko smieci?
Odpowiedzi gdyby jeszcze BMW odnosiło sukcesy w wyścigach....
OdpowiedzNa przykład FIM Superstock 1000....
Odpowiedzi w superbike...
OdpowiedzNajlepiej było by dla Polaków gdyby istniał serwis internetowy, który wszystko tylko krytykuje, narzeka i marudzi, płacze, smęci i biadoli.Wszystkodododupy peel?
OdpowiedzNie! To nie byłoby najlepsze! Najlepsze byłoby pisać prawdę, a nie pod niebiosa wychwalać niemiecką myśl techniczną, bo ona zwyczajnie na to nie zasługuje! I tyle. Jestem ostatnią osobą która w realnym życiu biadoli; wręcz przeciwnie, staram się dostrzegać pozytywy we wszystkim...Ale życie złożone z samych pozytywów jest fałszem! Podobnie jak motocykl:) Ok, nie chce mi się już dłużej gadać. Pozdrawiam! Kupujmy BMW bo WARTO!:)))
Odpowiedzmysle ze w realny zyciu jestes malym zakomplesionym czlowiekiem ktoego po prostu nie stac na rzeczy luksowe dlatego musisz sobie jakos wytlumaczyc ze twoj matiz jest rownie dobry jak najnowsza beta 530.
OdpowiedzPajac:)
Odpowiedzwyluzuj chłopie, nic takiego przecież nie powiedział. Fakt - krzyżacy mają technologię metalu (jak dla mnie najlepszą na świecie) ale zdarzają się im wpadki od czasu do czasu. np. masowo padające anteny mobilizera albo te skrzynki biegów ... muszę się ująć za kolegą pow. bo epitety w dyskusji nic nie wnoszą..
OdpowiedzOd jakiegoś czasu czuję się jakby ten portal był agendą niemieckich wydawców pism motocyklowych dostępnych w Polsce:)) Same echy i achy nad BMW, wady jeśli są to mikroskopijne, osiągi nie z tej planety itp. To zraża do motocykli tej firmy...
OdpowiedzMasz świetną pracę. Nie zmienia to faktu, że krytycznych uwag dot BMW w słowie pisanym nie ma. Czy to przypadek? Oby. Znam wszystkie modele BMW dość dobrze; Na większości z nich sporo jeździłem i nie podzielam entuzjazmu testerów. Ps. nicku "bomba" mam nadzieję, że nic chciałeś mnie obrazić?!
OdpowiedzZnam sporo osób jeżdżących na BMW i żaden z nich nie narzeka na swój motocykl w stopniu większym, niż użytkownik Yamahy, Suzuki, Kawasaki czy Hondy. Większość zaś twierdzi, że nie przesiądzie się na inną markę. Mój dobry kompan jeździł kilka lat K1200S, po wejściu na rynek VFR1200 ogłosił wszem i wobec że koniec z BMW i on teraz Hondę... po roku nówka VFR-ka wisi chyba na alledrogo a w sierpniu kompan odbiera K1300S. Drugi na początku sezony zamienił GTR1400 na K1300GT i mówi, że to jego najlepsza decyzja. Zastanawiające jest, że pod każdym artykułem w internecie n/t BMW jest mnóstwo wypowiedzi napinaczy oskarżających o korupcję itd.. No ale tak to jest, najwięcej problemów z BMW doświadczyli ci, którzy nigdy BMW nie mieli.
OdpowiedzA nigdy nie zastanawiało Ciebie dlaczego gdy testowane jest BMW np. w czasopiśmie "Motocykl" to na 6-ciu stronach testu są 4. reklamy BMW? Przypadek?:)) Pewnie tak, ale dlaczego mam w niego aż tak ślepo wierzyć?:) Bo Twoi koledzy nigdy nie wsiądą na coś innego niż BMW?:)) Do czasu; Kiedyś tak mawiała większość miłośników HD. Gdy HD stał się zbyt tuzinkowy, zbyt łatwo dostępny - masowo zaczęli je wyprzedawać:) Smiech na sali z tym przywiązaniem do marki... a raczej do papki zaserwowanej przez dział marketingu BMW, hiper-mega kozakom w skórach:)
OdpowiedzOczywiście miałem na myśli test kilku motocykli, pośród których jest również BMW:))
OdpowiedzŚmieszny jesteś w swojej zapalczywości.
OdpowiedzReklamę może wykupić sobie każdy. Nooo na ten przykład w przedostatnim numerze na stronach poświęconych testom superbików jest reklama Ducati i Sikory który jest dealerem tak Hondy jak i BMW. Prównując liczbę reklam w tymże numerze mamy jest 8-stronicowy (słownie: ośmio) artykuł sponsorowany przez KTM, dwie pełne strony reklamy Yamahy, dwie pełne strony reklama Ducati, dwie pełne strony i dwa dolne paski reklama BMW, połówka reklama Triumpha, Dwie strony reklama Junaka, również Kymco, Suzuki itd, tak więc wydaje mi się że wychodzi po równo. Nie mam nic przeciwko innym markom i sam raczej jaram się Triumphem, ale zapalczywość z którą napinacze obsmarowują każdy tekst dotyczący BMW jest dla mnie niezrozumiała i godna podziwu. BMW akurat jest popularną marką motocykli, a porównanie cen egzemplarzy salonowych z konkurencją nie czyni z BMW marki ekskluzywnej, jest to mit stworzony przez takich właśnie napinaczy.. Natomiast to, że motocykle z drugiej ręki są droższe od japonii... no cóż, tutaj rynek reguluje się sam. Niech każdy jeździ tym co mu się podoba i tym, na co go stać.
Odpowiedzale nie każdy ma Joschkę Fischera jako ,, konsultanta""
OdpowiedzKolego, zluzuj stringi bo napinaczem jestes jak dotąd ty (małe T). Staram się dostrzegać fakt nieproporcjonalności. Chcesz miec robioną papkę z resztek mózgu, ok. - twój wybór, ale nie wolno ci (ponownie, tym razem małe c) atakować mej wizji świata tylko dlatego, że jest inna od twojej (wiadomo:). Na koniec; Mnie działania marketingu BMW drażnią, Nie kupię motocykla tej marki właśnie z tego powodu. I temat najważniejszy - ty jarasz się Triumphem (cyt), ja, jeśli mi się spodoba go kupuję:)) Kończę temat a pieski niech szczekaja chwaląc swego pana:))
Odpowiedzgadadaj z idiota to najpierw sporowadzi cie do swojego poziomu a potem pokona doswiadczeniem...
Odpowiedzmoto fan, nie obrażaj mnie. Fakt, że w poprzednim wcieleniu funkcjonowałeś jako pelargonia w doniczce na balkonie nie upoważnia ciebie do głoszenia obraźliwych textów pod moim adresem, prymitywny przygłupie:) peace:))
Odpowiedzty stary jak cie mam nazwac jak weszysz teorie spisku tam gdzie jej nie ma, i sie nawet sam redaktor wypowiada a ty swoje pomimo dowodow jakie przedstawial rys z kranu. Nie no sorry ale jak to sie mowi: you earn it!
OdpowiedzZerknij na tytuł ostatniego fragmentu tekstu. My na prawdę nie dostajemy wagonów z kasą za napisanie, że BMW jest lepsze od dajmy na to Hondy. Kocham Goldwinga i każdego innego turystyka. Miłością szczerą i bezwarunkową. Ale BMW K1600GT jest lepszy pod wieloma względami. Możesz mi wierzyć. To moja praca :)
OdpowiedzDaj spokój, i tak nic nie wytłumaczysz tłukowi...
OdpowiedzTacy jak ty zniechęcają do powrotu do kraju...
Odpowiedz...więc doręczaj przesyłki w dalszym ciągu mieszkańcom Londynu z pełnym zaangażowaniem- kiedys może zostaniesz dyspozytorem!:)
OdpowiedzNie ma głupich, nie kupuję bo pewnie za chwilę wypuszczą V8 :)
OdpowiedzKawał świetnego motocykla. Przy swoich gabarytach nie wygląda jak kredens :)
OdpowiedzJest moze i super tylko kto zrobi jego przeglad tak zeby nic nie uszkodzic, a po drugie ile to bedzie kosztowac w eksplatacji. Pali naprawde b.duzo. Moja VFR1200 pali mi w trasie nawet czasem mniej niz 5,8 litra na setke, i prosze nie porownywac jakosci Hondy do BMW bo to jak dzien do nocy. BMW ma super marketing, fajne pomysły i gowniane materialy, wiem bo mialem dwie beemki.
OdpowiedzMyślę, że przy tym silniku i gabarytach takie spalanie to nic nadzwyczajnego. Co do cen w serwisach BMW, to nie są one wyższe od np. Yamahy.
OdpowiedzJak 4,5 do 5,7 które osiąga BMW jest większe niż 5,8 które pali VFR, to ja bardzo gratuluję Twojemu nauczycielowi z podstawówki.
Odpowiedzjak cie stac na takie moto to raczej rowniez cie stac na serwis. twoja vfr ma maciupenki bak i i tak ma krotszy zasieg, co do jakosci to moze opowiedz co bylo z BMW nie tak a z Honda jest tak super bo cos ci nie dowierzam.
OdpowiedzNie można porównywać BMW z Hondą VFR lub FJR bo to różne klasy motocykli To jak by porównywać BMW serii 7 do Civic-a i CRZ
OdpowiedzRacja. Bezpośrednią konkurencją dla Hondy VFR jest BMW K1300S.
Odpowiedzno to mali wielcy inzynierowie z kraju kwitnacej wisni maja problem! ale spoko, dadza rade, kupia, rozbiora, skopiuja poskladaja w calosc i bedzie git. Ale czy na pewno?
OdpowiedzGoldwing moim zdaniem lepszy mimo wszystko. Jezdzilem K1600 i jestem zawiedziony. Goldas ma wiecej charakteru.
Odpowiedzgdyby jeszcze BMW miało takich inżynierów jak speców od marketingu, ehhhhh.....
OdpowiedzChyba odwrotnie :)
OdpowiedzDwa tygodnie temu, w piątek, jeździłeś po Tarnowskich Górach :)
Odpowiedzboczo zawsze jezdzi po tanrowskich gorach...
Odpowiedz