Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 8
Pokaż wszystkie komentarzePo pierwsze najstarszą VFR-ką nie jest VFR800. Po drugie jedyna słuszna VFR-ka to VFR-ka z rozrządem na kołach zębatych. I to tyle na ten temat.
Odpowiedzvfr 800fi ma rozrząd na kołach prawda? CZYLI 1998 NIE MA VTECA :D
Odpowiedzv-tec jest od 2002 roku
OdpowiedzJa jeżdże na Vtec z 2004 roku i uważam, że kwestia 2-3dni jazdy i vtec nie straszny. Ba po kilku dniach w siodle zacząłem go doceniać, bawić się nim i sprawia to sporą frajdę, nawet w zakręcie. Myślę, że nie daje na tyle kopa, żeby powielać te opinie o "turbo" i wyrywaniu rąk, ot po prostu motocykl robi się żwawszy i agresywniejszy. Najbardziej cieszy, że jego praca nei nastręcza kłopotów z wizytami u mechanika - to świadczy o poziomie technologicznym tego modelu. Nowa VFR - na pewno znajdzie odbiorców, ale nie ma dla mnie tego efektu wow - tak jak w poprzednich modelach. Gdzieś tam skrywa się w tłoku innych, mimo wszystko z wyglądu zbliżonych motocykli. Patrząc na starsze modele - chyba nikt nie ma problemu z rozpoznaniem ich na ulicy. Z drugiej strony nowa VFR nie celuje w klientów szukających agresywnego i szpanerskiego wyglądu.
Odpowiedznie ma co porównywać. honda nowymi "vfr" strzela sobie w kolano. gdyby wznowili produkcję F1 pewnie by się lepiej sprzedawała niż ta nowa. ktoś powinien dostać w zęby, za zabicie legendy już w 2002r.
Odpowiedzkrzysztof idz juz spac bo kubki spartolisz
OdpowiedzJak VFR to stara... Na kołach zębatych... Bezawaryjność i umiarkowana cena... Im nowsze tym więcej kombinacji i usterek...
OdpowiedzMam Vfr rocznik 2004 i śmieszą mnie te teksty o tym że v tec na zakręcie destabilizuje motocykl albo że szarpie czy jakieś inne cuda. Jak dla mnie to świetna sprawa. Bardzo przydatny do jazdy na co dzień na przykład przy wyprzedzaniu. Po prostu trzeba się do niego przyzwyczaić i wtedy sprawia naprawdę dużo frajdy.Ciężko było by mi się teraz przesiąść na coś innego. A z tym Vtec-em jest tak że ktoś kiedyś palnął taką pierdołę o tym jak to się dziwnie zachowuje i teraz tak wszyscy powtarzają w kółko jedno i to samo bez żadnego potwierdzenia w praktyce.
OdpowiedzV-tec dramatyczny nie jest. Tyle, że zalet też mu raczej brak, poza trochę ciekawszą charakterystyką silnika. Mocy nie dodaje w porównaniu z wersją bez... Właściwie to wady za to są - droższy serwis i kolejna rzecz, która może się zepsuć. Jeśli już musi być ten system to niech chociaż zwiększą moc do tych 120 KM.
OdpowiedzMam porównanie do wersji z v tec i bez i nowsza wersja zdecydowanie na plus jeżeli chodzi o dynamikę Znajomy ma Vfr 800fi po przejechaniu się moją stwierdził że jednak vitkiem lata się trochę fajniej Prędkość maksymalna praktycznie ta sama ale oddawanie mocy w vitku nieco lepsze zwłaszcza na wyjściach z zakrętów i przy wyprzedzaniu. Ale żeby docenić ten system to trzeba trochę tym motocyklem pojeździć a nie czytać wypociny kogoś kto co najwięcej jeździł ale na ręcznym w pokoju przed monitorem Co do serwisu mogę się zgodzić trochę droższe i bardziej problematyczne ale coś za coś jednak nie trzeba tego aż tak często robić. serwis co 48000 tys także nie ma tragedii
OdpowiedzMusiałeś jechać bardzo zaniedbaną 800FI bo ja porównując naprawdę wypieszczoną mechanicznie moją i kumpla w takim samym stanie, V-Tec niestety odstaje. Wielokrotnie się zamienialiśmy i mamy takie same odczucia :) Dla mnie idealne połączenie to buda z V-Teca i serducha z Fistaszka :D
OdpowiedzBoczo... stary model nie ma ABS'u! Co najwyzej Dual CBS!
OdpowiedzBoczo... stary model nie ma ABS\'u! Co najwyzej Dual CBS!
Odpowiedz