Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 19
Pokaż wszystkie komentarzeJestem za absolutnym przestrzeganiem przepisów ale w tym konkretnym wypadku wina jest po stronie kierowcy samochodu, bo to on wymusił pierwszeństwo. Nie usprawiedliwia go nawet fakt, że motocyklista przekroczył dopuszczalną max. prędkość. Jeżeli nie był pewien, czy zdąży wykonać manewru wyprzedzania, to nie powinien go w ogóle zaczynać. Drugie dno tej sytuacji jest jednak takie, że motocyklista sam nieprzestrzeganiem przepisów sprowokował b. niebezpieczną sytuację, która mogła się dla niego skończyć tragicznie. Niewielkim pocieszeniem dla bliskich motocyklisty byłoby to, że winnym zdarzenia uznanoby kierowcę samochodu. I tu kłania się to, co wielokrotnie pojawia się na Ścigaczu, m.in. w artykułach Bocza za co chwała mu, przede wszystkim to my dbajmy o swoje bezpieczeństwo, przestrzegajmy przepisów, zachowujmy daleko idące ograniczone zaufanie do innych użytkowników dróg, bo to my w wypadku jesteśmy najbardziej poszkodowani. Tak na koniec zastanówmy się, czy motocyklista jadący 130 km/h przez las zdążyłby zareagować np. na przebiegającą sarnę? Z pewnością większe szanse miałby jadąc 90 km/h. Jeżdżenie to nie tylko trzymanie kierownicy, zmienianie biegów i dodawanie gazu ale przede wszystkim myślenie i przewidywanie. Pozdrawiam.
OdpowiedzA dlaczego tak czarno-biało? Albo jeden winny, albo drugii. Motocyklista jechał 120-130 km/h? Jecha. Samochód
Odpowiedzc.d. Samochód wyprzedzał "na trzeciego"? Wyprzedzał. Obaj są winni!!! Gdyby chociaż jeden z nich jechał przepisowo, nie byłoby całej sprawy.
OdpowiedzNawet, jeśli motocyklista przekroczył prędkość, to osoba, która byłaby winna spowodowania wypadku w takiej sytuacji to kierowca osobówki! Jeśli motocyklista miałby zostać ukarany to za przekroczenie prędkości, nie zaś za spowodowanie wypakdu w takiej sytuacji, gdzie ewidentnie kierowca samochodu pojawia się na nieodpowiednim pasie ruchu w stosunku do zaistniałej sytuacji, powinien poczekać, zamiast wymuszać pierwszeństwo dosłownie spychając innego użytkownika drogi!
OdpowiedzO to mi właśnie chodziło. Pamiętacie casus Wałęsy. On też jechał za szybko ale winnym zdarzenia (wypadku) był kierowca samochodu. Nie zmienia to jednak faktu, że mało brakowało i Wałęsa nie dożyłby już tego wyroku. I o to mi chodzi. Nie prowokujmy sytuacji, bo i tak będziemy mieli ich wiele bez względu na sposób w jaki jeździmy.
OdpowiedzJakiś ty mądry. A skąd ty wiesz że motocyklista przekroczył prędkość? Jak chcesz wiedzieć to była CBR 125 ,to jeśli nawet pojedzie 130 to max, nie mówiąc o tym że jeszcze ten licznik zawyża, okaże się ze wcale nie da się przekroczyć prędkości.Myślisz że ten kierowca puszki nie widział motocyklisty bo jechał o 10km/h za szybko? Czytam twój wpis i myślę że masz rację, ale w twoim przypadku tylko, najbezpieczniej dla ciebie siedzieć w domu, graj sobie w xboxa w jakąś grę z motorkami to będziesz bezpieczny i nie sprowokujesz niebezpiecznej sytuacji, haha a drugie dno to jesteś ty, normalnie nie mogę jak przeczytałem twój komentarz to się uśmiałem, bo wiem że taki nadgorliwiec jak ty to pewnie na moto nawet nie jeździł nigdy, a nawet na rower nie wsiadaj bo sprowokujesz niebezpieczną sytuację haha, a wiesz że nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu? Ten film jest tylko dowodem na to jak jeżdżą kierowcy puszek, a nie motocykliści, te durne komentarze to sobie podaruj do tego filmu i się nie popisuj jakiś ty mądry. Jak chcesz jeszcze być mądrzejszy to ci powiem, że gdyby nawet jechał 80 na godzinę i sarna by nagle wyskoczyła to motocyklista ma małe szanse zwłaszcza na 125ccm.
OdpowiedzKolego, Jak każdy, masz prawo wyrażać swoją opinię, ale po co te "wycieczki osobiste" czyli próby obrażania... naprawdę można dyskutować bez tego. miłego dnia i LWG
OdpowiedzSwoim wpisem udowodniłeś swój poziom. Nigdy nie uważałem się za szczególnie mądrego ale w przeciwieństwie do Ciebie myślę. Potrafisz tylko obrażać. Jakie to typowe. W przeciwieństwie do Ciebie nie wiem nawet co to jest xbox. Czy Ty w ogóle rozumiesz znaczenie słowa nadgorliwość? Z jakiej części mojego wpisu wnioskujesz, że jestem nadgorliwy? Przede wszystkim czytaj ze zrozumieniem! Dziwie się, że w ogóle wdaję się z Tobą w dyskusję. KONIEC
OdpowiedzJa czytam ze zrozumieniem. I zrozumiałem że jesteś bardzo mądry i wszystko wiesz najlepiej, ale nie wiesz co to xbox, a wiesz dokładnie z jaką prędkością on jechał, a ty przeczytaj ze zrozumieniem tekst artykułu,i później przeczytaj ze zrozumieniem swój tekst i wtedy ze zrozumieniem mój, to może pojmiesz. Rozmawiałem z chłopakiem który ten filmik nagrał i jechał wtedy ok 100 max. choć na zegarach miał 120, bo tyle mniej-więcej, podkreślam mniej więcej zawyża licznik w cbr125, więc co ma twój komentarz do tego konkretnie filmiku? no chyba że przekroczenie o ok. 10% prędkości miało wpływ na to że kierowca puszki go nie "zauważył" Jak bym bardzo chciał cię obrazić to użył bym mocniejszych słów, a nie takich, choć nie powiem takie tekściki jak twoje mnie niekiedy irytują. Pomyśl czasem zanim się wypowiesz i ocenisz. Jak byś jeździł na moto to byś wiedział czemu, nawet jak byś jeździł przepisowo, to te sytuacje są cały czas, człowieku ja jeżdżę dużo na moto, ale latem też jeżdżę rowerem i takie sytuacje mam nawet na rowerze i co ma tu prędkość do rzeczy. taki jeszcze mi pomysł przyszedł do głowy, jak wiesz ile ta cbrka jechała, to powiedz tu wszystkim ile jechał kierowca tej puszki. Zrozum,że ten artykuł był prowokacją do dyskusji o tym konkretnym filmie i nie potrzeba było pokazywać jak ty jesteś za jazdą przepisową bla bla bla, a jak byś się wypowiedział jak by ten puszkarz zabił tego motocyklistę? tfu tfu, bo ja bym ci dał po mordzie jak byś taki komentarz walnął i naszego kumpla by nie było, bo jechał 10 km/h za szybko, chłopie ogarnij się i nie mędrkuj, kto na moto pałuje na ulicy stwarza niebezpieczne sytuacje to stwarza, a nie chłopak co lata na cbr 125, znam go i nie raz gdzieś lecieliśmy razem i zapewniam cię że jeździ rozważnie i nie po to dawał ten filmik żeby czytać jakiś ty porządny i mądry. A co do nadgorliwości, to miałem na myśli tą dokładność względem prędkości i pokarz mi kierowcę który nigdy nawet na chwilę nie przekroczył prędkości o 10%, wsiądź sobie w auto i pojeździj po mieście, nawet za radiowozami policyjnymi to się przekonasz czy 10% to tak wiele i jak to wygląda w praktyce, a jak ty tak dokładnie jeździsz na wskaźniku jak mówią przepisy to jest właśnie nadgorliwość. Nie oceniaj mojego poziomu bo ci wyjdzie tak jak z oceną tego filmiku, twoja wypowiedź nie jest adekwatna do tego filmiku, takie komentarze można przypinać do ludzi którzy na prawdę stwarzają zagrożenie, a z tego co ty twierdzisz to samo wsiadanie na motocykl to jest już stwarzanie niebezpiecznej sytuacji i z tym się nie zgodzę.
OdpowiedzC.d. Wypowiedzią na temat nadgorliwości pokazałeś, że jednak nie wiesz, o czym mówisz. Nawet w domu zdarzają się niebezpieczne sytuacje, to oczywiste. W mojej wypowiedzi chodziło mi tylko o to, żebyśmy my motocykliści (mogę tak napisać, bo wbrew temu co myślisz mam dość duże motocyklowe doświadczenie) sami nie prowokowali takich sytuacji, ABSTAHUJĄC od konkretnej sytuacji. Zrozum, ten filmik miał być tylko podstawą do dyskusji nie tylko o nim samym ale o całym problemie. Dzisiaj rano, jadąc do pracy NA MOTOCYKLU wyprzedził mnie w mieście, na ulicy na której roi się od przejść dla pieszych oraz dróg podporządkowanych nasz kolega, który oceniam, że jechał ok. 100 km/h. W dodatku nawierzchnia była mokra, ba padał deszcz. W sytuacji, gdyby z podporządkowanej wyjechał samochód On nie miałby żadnych szans uniknąć zderzenia. Czyja wina? Oczywiście ślepego kierowcy samochodu. Kto leży w czarnym worku? Nasz kolega! O to mi chodzi. Nie wiem ile masz lat ale może kiedy tak, jak ja przekroczysz 40'kę inaczej będziesz postrzegał niektóre sprawy. Myślisz, że zawsze tak myślałem? Oczywiście, że nie. Naoglądałem się jednak wielu płaczących ludzi, którzy chcieliby cofnąć czas (jak w Xbox'ie) ale nie mieli już takiej możliwości. Życzę Ci wszystkiego najlepszego i oby nie było jak zwykle, że mądry Polak po szkodzie.
OdpowiedzA widzisz jednak nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi. Czy na początku nie napisałem, że bez względu na wszystko wina leży po stronie kierowcy samochodu??? Kto dał Ci prawo obrażania mnie i pisania, że mam pograć sobie na Xboxie? Wiesz ile mam lat? Wiesz na ilu motocyklach jeździłem? Ile km rocznie przejeżdżam? To Ty starasz się być najmądrzejszy na świecie, a co najgorsze robisz to w chamski sposób. Artykuł ten w mojej i nie tylko mojej ocenie spowodować miał dyskusję na temat tego, czy np. przekraczając prędkość sami nie prowokujemy niebezpiecznych sytuacji. Jeżeli uważasz, że tak nie jest, to ok masz do tego prawo, tylko nie masz prawa obrażać kogoś, kto ma inne zdanie. Więcej szacunku dla innych, także na drodze i będzie się nam wszystkim żyło lepiej. Czy ja kiedykolwiek twierdziłem, że kierowcy samochodów są bez zarzutu? W której części mojej wypowiedzi jest o tym mowa? Używając Twojej retoryki to Ty się ogarnij. Ps. Dobrze wiem co to jest Xbox, tylko z uwagi na swój wiek i obowiązki mam ciekawsze rzeczy do robienia, niż granie.
Odpowiedz