Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 15
Pokaż wszystkie komentarzeJak to co się wydarzyło, pechowy motonita trafił na chama który chciał się popisać przed kolegą...Wniosek- nie należy jechać zbyt blisko krawężnika. A tak na marginesie to uważać trzeba nawet na stare baby z parasolami. Kiedyś dojeżdżam na ścigu do skrzyżowania a tam kolejka do świateł na kilkadziesiąt samochodów, środkiem nie da rady bo wąsko ale chodnik pusty (prawie) więc spiesząc się bardzo dałem upust mojemu chamstwu i walę chodnikiem. Nagle wyrasta przede mną wielgachna stara baba która celowo zastępuje mi drogę. Zwolniłem więc aby jej nie przejechać, a ta franca jak się nie zamachnie parasolem...Tak walnęła mnie w plecy że przez kilka dni miałem ślad prętów na grzbiecie. Byłem nie w porządku to fakt, ale żeby zaraz parasolem motocyklistę...! Jak więc widać na moim przykładzie oraz uderzonego motocyklisty z filmu KAŻDY NA DRODZE TO NASZ WRÓG, uważać trzeba zawsze i nigdy nie wiadomo z której strony człowiek dostanie w łeb...
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza