Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeJak się jeździ grubo ponad sto przez skrzyżowania to niestety tak to się może skończyć. Dobrze że gościu przeżył. A swoją drogą to takich filmików jest tysiące, niestety.
OdpowiedzSkąd wiesz ile on jechał tym motocyklem, że piszesz podad 100 km/h. Filmik wygląda tak, jakby ten sqrwiel w samochodzie specjalnie wymusił pierwszeństwo. Można byłoby go usprawiedliwiać, że chce się "zmieścić" gdyby ruszał szybko,, on perfidnie rusza powoli wprost pod jadący motocykl. Tylko nie piszcie, że go nie widział (bo moto jeździ na światłach) albo że motocyklista jechał 500 km na godzinę. Ludzie litości, nawet jakby jechał 100 km/h przez skrzyżowanie to i tak doskonale go widać i na lewoskręcie ustępujemy pierwszeństwa!!!
OdpowiedzNie gniewaj się ale Twoja teoria związana z premedytacją kierowcy samochodu jest absurdalna. Jak to sobie wyobrażasz? Kierowca samochodu wstał rano z postanowieniem "zabiję sobie dzisiaj jakiegoś motocyklistę". Motocyklista jechał bardzo, bardzo szybko, o czym świadczy siła uderzania, która prawie wywróciła samochód. Oczywiście, że winny jest kierowca samochodu ale tak, jak jest napisane w komentarzu pod filmikiem, cmentarze są pełne tych, którzy mieli pierwszeństwo. Ruch na skrzyżowaniu był bardzo duży i dla własnego bezpieczeństwa i w zgodzie z przepisami ruchu drogowego (zapewne w Rosji jest tak samo) na skrzyżowaniu należy zachować szczególną ostrożność. Dotyczy to oczywiście również kierowców samochodów. Nie chcę wdawać się w gdybania, co by było, gdyby ale w tym wypadku jest jasne, że gdyby motocyklista jechał wolniej uniknął by śmierci (bo jestem prawie pewien, że nie miał szans przeżycia takiego dzwona). Pozdrawiam!
Odpowiedz