Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 18
Pokaż wszystkie komentarzeJadąc przez ,,zwykłe zakręty'' z ,,normalną ''szybkością ''motocykl jedzie sam,wystarczy mu nie przeszkadzać.Przy braku wprawy i jeździe z większymi szybkościami przez te same winkle dochodzi do głosu instynkt samozachowawczy który ostrzega przed utratą przyczepności,i nadmiernym pochyleniem maszyny a nawet hamowaniem.Skutkiem tego jest paniczne stosowanie technik podpatrzonych u innych motocyklistów.Efekty takiej działalności bywają różne,jeśli dochodzi w takiej sytuacji do konieczności nagłej zmiany kierunku (dziura w jezdni lub przeszkoda) to najczęściej mamy sytuację nie do opanowania.Jedyną radą ode mnie jest wybór ,,odpowiedniej drogi'' z winklami o dobrej widoczności i bez przeszkód w postaci drzew i ciągłe ,,łamanie'' swojego instynktu i strachu.Myślę że nie tylko techniki wzięte z toru są dobre.Wielu motocyklistów ma swoje techniki przejścia przez winkiel z dużą szybkością.Ważne żeby mieć swoją i to dobrze wyćwiczoną aby sobie nie zrobić kuku.I jeszcze jedna ważna rzecz-nie ,,ciągnąć'' za wszelką cenę za starymi wygami przez winkiel jeśli jest się początkującym motocyklistą lecz umieć właściwie i w porę ocenić swoje możliwości zanim zaczną się kłopoty.
OdpowiedzTo taka "przyjazna rada", zgadza sie? Jak nie wiesz o co chodzi to zajrzyj do książki Keitha Coda.
Odpowiedz