Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeJadąc główną drogą (jak w przykładzie, umownie przyjmijmy, że z góry), chcąc zjechać w podporządkowaną włączyłbym prawy kierunkowskaz, choćby po to, żeby powiadomić chcących włączyć się do ruchu z drogi podporządkowanej, że mogą to zrobić. Z pewnością taka sygnalizacja nie zaszkodzi również jadącym za mną, którzy wiedzą, że chociaż niby jadę dalej prosto, to jednak opuszczam główną drogę, z pierwszeństwem przejazdu. Jeżeli dobrze zrozumiałem Autora, to wg przepisów nie powinien sygnalizować manewru, ponieważ de facto nie zmieniam kierunku jazdy. Uważam, że stoi to w sprzeczności z logiką i kulturą jazdy.Jedynym argumentem przeciw mojemu tokowi myślenia jest fakt, że jeżeli ktoś chcący włączyć się do ruchu z drogi podporządkowanej będzie nieuważny, zobaczy mój kierunkowskaz ale nie upewni się, czy może bezpiecznie wjechać na skrzyżowanie może dojść do kolizji z samochodem jadącym za mną. Jednak taka sytuacja wydarzyć się może na każdym skrzyżowaniu, a poza tym kierujący zawsze ma obowiązek wykonywać każdy manewr ze szczególną uwagą i ostrożnością.
OdpowiedzA jeśli są skrzyżowania z dodatkowym zjazdem w prawo to wtedy dodatkowo wyciągasz rękę w prawo? Skąd ktoś ma wiedzieć, czy jedziesz prosto czy w prawo skoro w dwóch sytuacjach robisz to samo. Twoje myślenie jest błędne, ponieważ w takich sytuacjach sam komplikujesz cała sytuację. Jedziesz w lewo , kierunkowskaz lewy, prawo to prawy. Jedziesz prosto to nie włączasz nic. Dodatkowo nie postępujesz zgodnie z zasadami ruchu. A raczej każdy powinien jeździć i stosować się własnie do nich więc mimo, że wydaje Ci się Twoje zachowanie logiczne, to jest ono nie logiczne dla innych.
OdpowiedzMoże i tak, tylko włączając prawy kierunkowskaz pokazuję jednoznacznie oczekującemu na włączenie do ruchu z drogi podporządkowanej, że zjeżdżam z drogi głównej. Nie włączając kierunkowskazu będzie on czekał do ostatniej chwili na mój manewr. Dla bezpieczeństwa może i nie byłoby to złe ale dla płynności ruchu do bani. Nie rozumiem Twojego przytyku z dodatkowym sygnalizowaniem ręką. Nijak ma się on do omawianej sytuacji.Pozdrawiam!
OdpowiedzTeż bym włączył ponieważ jest zmiana pasa ruchu.
OdpowiedzD okładnie. Zmieniając kierunek i pas ruchu powinnismy sygnalizować to kierunkowskazem
OdpowiedzGdyby wszyscy włączali kierunkowskazy w prawidłowy sposób, to nie byłoby potrzeby sygnalizować jazdy prosto kierunkowskazem w prawo...
OdpowiedzMasz rację. Problem w tym, że taki stan,kiedy wszyscy jeżdżą prawidłowo i prawidłowo sygnalizują manewry to nieosiągalny ideał. Niemniej należy do niego dążyć. W mediach powinno pojawiać się więcej takich, wydawałoby się błahych problemów.
Odpowiedz