Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 12
Pokaż wszystkie komentarzeJa popieram dzikiego. Wiek maszyn to największy kaganiec. Mam daytonę z 2003r i uważam że to dobry limit. Nie mam zamiaru kupować niczego starszego. Koszt opon, sportowych klamek czy regulowanych setów jest ten sam w motocyklach 98r i 04r. Poza tym jak sam autor pisze trzeba było regenerować zawias bo inaczej się nie da. Mam nadzieję że regulamin będzie bardziej liberalny. Jeśli mój motocykl załapie się na MYT to na 99% wystartuję, jeśli nie to nie mam zamiaru go zmieniać i ładować kasę w jakiegoś grata. Takie moje zdanie.
OdpowiedzTurbo, jeżeli masz motocykl z 2003r i nikt zawiasu nie regenerował, to patrząc pod kątem solidnego przygotowania motocykla pod tor... Cóż... Na 90% też masz już zawieszenie do regeneracji. I wierz mi, że przebieg poniżej 30k (bo przecież w naszym kraju nie ma motocykli z wyższym przebiegiem, niezależnie od rocznika) nie ma tu nic do rzeczy. Zawieszenie już na drodze swoje dostało i trzeba by je zregenerować... I gwoli ścisłości - wcale nie chodzi o wymianę oleju w lagach. Oczywiście wszystko zależy od podejścia do tematu. Może po prostu nie chcesz robić zawiasu i chcesz jeździć tak, jak jest. Wielu innych też podąża tą drogą i nie jęczą. Jedni wrzucą powercommander myśląc, że moc maksymalna zrobi całą robotę, inni zrobią do porządku zawieszenie i teoretycznie będą mieli tysiąckroć większe możliwości odniesienia sukcesu.
Odpowiedz