Ta witryna u¿ywa plików cookie. Wiêcej informacji o u¿ywanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, mo¿na znale¼æ
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj wiêcej tego komunikatu.
Komentarze 26
Poka¿ wszystkie komentarzeJa kupilem nowke Yamahe w salonie, bylem na Yamaha Riding Ex. i musze przyznac, ze nast. motocykl - pewnie tez Yamaha bedzie od nieoficialnego importera, bo przeglad zerowy to sobie moge zrobic sam ( filozofia skrecania paru srubek - dla mnie to sama przyjemnosc), dostaje pelna fakt VAT, oficialna gwarancje mam kolo d..., bo Yamahy sie nie psuja :), na tor w Poznaniu to sobie sam moge pojechac (bo jesli MMP zorganizowalaby imprezke pokroju YRE w BRNIE to ja rozumiem - tor, catering, full wypas itd.), 10.000 z³ zostaje mi w kieszeni (na akcesoria i ze 2, 3 wypady motocyklowe itp.),zarejestrowanie motocykla z USA, czy UK to przy polskiej kombinatoryce pestka, a kwestia odsprzedazy to dla mnie marginalna sprawa, bo kupuje 1000 ccm, zeby zrobic tym pow. 50.000 km... Oficialni imp. przez LATA nachapali sie kasiory na takich jak ja (rozumiem, ze sie rozwiliali, inwestowali itp.) no i teraz NIESTETY musza troche odpuscic - konkurencja nie spi - mamy wolny rynek wiec powinni troche szybciej reagowac na zmiany kursow walut, bo kiedy euro bylo w okolicach 3,50 z³ cenniki jakos dziwnie zostaly na poziomie z czasow gdy za 1 Euro placilo sie ok 4 z³.
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza