Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 8
Pokaż wszystkie komentarzeJa jeżdże na Vtec z 2004 roku i uważam, że kwestia 2-3dni jazdy i vtec nie straszny. Ba po kilku dniach w siodle zacząłem go doceniać, bawić się nim i sprawia to sporą frajdę, nawet w zakręcie. Myślę, że nie daje na tyle kopa, żeby powielać te opinie o "turbo" i wyrywaniu rąk, ot po prostu motocykl robi się żwawszy i agresywniejszy. Najbardziej cieszy, że jego praca nei nastręcza kłopotów z wizytami u mechanika - to świadczy o poziomie technologicznym tego modelu. Nowa VFR - na pewno znajdzie odbiorców, ale nie ma dla mnie tego efektu wow - tak jak w poprzednich modelach. Gdzieś tam skrywa się w tłoku innych, mimo wszystko z wyglądu zbliżonych motocykli. Patrząc na starsze modele - chyba nikt nie ma problemu z rozpoznaniem ich na ulicy. Z drugiej strony nowa VFR nie celuje w klientów szukających agresywnego i szpanerskiego wyglądu.
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza