Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 9
Pokaż wszystkie komentarzeI jeszcze jedna analogia mi przyszła do głowy, ci, którzy jeżdżą konno, pokumają. W szkółkach i dalej - obowiązkowo toczek, bryczesy, rękawiczki, wysokie buty lub sztylpy, biedzenie się z dobraniem długości strzemion, żeby dosiad był właściwy, dobieranie siodła. A Indianie jeździli jak anioły z derką na grzbiecie konia i bez strzemion, w galopie idealnie zgrani ze szkapą. Te młodziaki tacy właśnie trochę są.
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza