Honda CB 1000R XESS - uliczny wojownik z powołania
Honda CB 1000R w nowych szatach włoskich projektantów
Zarząd włoskiego oddziału Hondy dostrzegł ogromny potencjał drzemiący w nowym modelu CB 1000R . Ten model był bardzo wyczekiwany, bo przecież od czasu ukazania się Hondy Hornet 900 Japończycy z Hondy nie wyprodukowali żadnego nowego nakeda z silnikiem większym niż 600cm3.
CB 1000R posiadający silnik ze sportowego Fireblada 2007 jest tym, czego marka spod znaku wielkiego skrzydła od dawna potrzebowała. Ale żeby jeszcze uatrakcyjnić nowe dziecko Hondy jej włoski dystrybutor (Honda Italy) postanowił stworzyć wersję streetfightera pełną gębą o nazwie XESS (eXtreme European Streetfighter Styling), który dostał chyba wszystko, co do szczęścia potrzebne. Mocny silnik, potężne hamulce Tokico, zawieszenie Showa, sportowe gumy - to tylko niektóre podzespoły odpowiedzialne za jego radykalny charakter. Za uzyskanie świetnego efektu wizualnego odpowiadają m.in. stalowe oploty wszelkich przewodów hydraulicznych, aksamitne siedzenie, czy też karbonowe elementy nadwozia. No i oczywiście krwisty czerwony kolor doskonale współgrający z czernią, który znalazł się nawet na końcówkach układu wydechowego oraz łańcuchu napędowym. W rezultacie mamy motocykl o nietuzinkowej włoskiej stylizacji, prezentujący jednocześnie japońską jakość!
Jak CB 1000R XESS zostanie odebrana przez potencjalnych nabywców zależy nie tylko od jej cech, ale także od jej ceny. Niestety, tej jeszcze Włosi nie podali, ale możemy się domyślać, że nie będzie niska.
|
Komentarze 11
Pokaż wszystkie komentarzedajcie znac jak wejdzie do sprzedazy,musze ja miec
OdpowiedzDla mnie dopracowana w kazdym calu CUDO
OdpowiedzObrzydlistwo. Coraz mniej rozumiem stylistykę nowych motocykli. Podobnie nie trawię nowej Kawy Z1000. Honda spoczęła lat kilka temu na laurach - nie potrafią robić ciekawych, ekscytujących motocykli.
OdpowiedzSmoczek na mordce też mi się nie podoba. Reszta OK.
Odpowiedzosobiscie nie przepadam za honda ale ta maszyna jest piekna! ta stylistyka, dodatki z karbonu, po prostu miodzio! martwi mnie jednak cena, lecz z drugiej strony za darmo niema nic
OdpowiedzŚliczny sprzęcik:) Oby trafił do sprzedaży!!!
Odpowiedz